fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Czytelnia
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa

Zlot Obiektywny Hel 2006

2006-10-31, ostatnia aktualizacja 2006-11-04 06:33
Liczba czytelników: 3646         Komentarzy : 27

Autor : _M (32459)
fotografia cyfrowa

Bit za bitem podążały informacje w cyfrowy świat portalu. "Gdzie, kiedy, o której? Jak to pod latarnią? To mam każdą latarnię w Helu sprawdzać? Aha, latarnią morską? Trzeba było tak od razu." Pytań, wątpliwości i niedomówień było tyle samo co spontaniczności i chęci spotkania się. Wreszcie nadszedł ten dzień - 4 sierpnia 2006 roku.



Pierwsze telefony dopadły mnie na trójmiejskiej obwodnicy. Najpierw zadzwonił TomiU, podając lokalizację i opisując w sposób zadziwiająco dokładny swój wygląd, nie zapominając o designerskich okularach. Kolejny raz telefon odezwał się po minieciu Redy a do celu zostało jeszcze 70 km. Szybciej, szybciej. Dlaczego Ci kierowcy na północy tak się wloką? Tym razem dzwonił albeit. Co prawda kompletnie nie słyszałem co do mnie mówi, ale wykrzyczałem szybko do słuchawki informację gdzie jest TomiU i jak wygląda (nie pomijając designerskich okularków). Szybciej, szybciej...

Hel wyłonił się z przepastnego lasu niczym wybawienie, jeszcze tylko minąć osiedle, wepchać się na jakiś bezpłatny parking lokatorski i jazda pod latarnię, w końcu już tłum pewnie czeka. Szybko przeprowadzone rozpoznanie ujawniło tłum trójki Obiektywnych siedzących przy stoliku i sączących złocisty napój. W męczącym zapewne oczekiwaniu przygotowali nawet plakat powitalny, który niestety uległ samoistnej deszczowej destrukcji. Do TomiU i albeita dołączył kleofas. Szybkie powitanie okraszone zapewne krążącymi w naszych głowach myślami: "Myślałem, że jest starszy, młodszy, grubszy, chudszy" i przystępujemy do organizacji niezorganizowanego organizatora. Oznacza to, że padło sakramentalne pytanie kleofasa: "A jaki jest program?". Na szczęście od odpowiedzi wybawił mnie telefon od andresa. Już jadą pełnymi samochodami, razem z rollerskatem i czekoludkiem.

Po kilkunastu minutach staliśmy już pod bramą terenu wojskowego na którym znajdowało się nasze pole namiotowe. Kleofas i albeit zapowiedzieli się na następny dzień, na wieczorną konferencję naukową. Była godzina 21.00 i najwyższa pora by zacząć rozbijać namioty. W końcu powoli robiło się ciemno. Podzieliliśmy się sprawiedliwie obowiązkami i w ekspresowym tempie rozstawiliśmy pieć namiotów nie zauważając, że praktycznie zupełnie zastawiliśmy wyjście naszym namiotowym sąsiadką. Mówi się trudno, bądźmy obiektywni.

Pierwszy Blok Programowy:
Wstępne Rozpoznanie Okolicznego Teneru Plenerowego.


Bardzo szybko znaleźliśmy uroczy barek tak skutecznie udostępniony naszemu towarzystwu, że nawet po godzinach otwarcia mogliśmy pozostać na jego terenie i spędzić miłą noc na dyskusjach o wyższości fotografii cyfrowej nad analogową, bądź odwrotnie. Dyskusja rozwinęła się, gdy dotarli do nas plateksniegu i wkg. Nie było jej końca, szczególnie gdy do akcji wkraczał najmłodszy rozmówca - Wojtek zwany młodym Rollerem a później Blendmanem. Pierwsza, mocno integracyjna noc zakończyła się około 4.00 rano, gdy już ustaliliśmy, że nie dojdziemy do rozwiązania postawionego na początku problemu o wyższości matrycy lub filmu.

Pierwszy Blok Programowy
Od lewej: Renatka, -M, agatek, młody Rollerskate, Rollerskate, czekoludek, TomiU, Blendman


Poranna jakże trudna pobudka i śniadanie odbyły się pod kątem ogólnego wakacyjnego rozprężenia. Już po chwili zjawiły się znajome dzieciaki z małą rezolutną Natką na czele. Nie omieszkały popozować do zdjęć i wdać się w dyskusję na temat deszczowej pogody.

-M i Natka
Już po chwili zjawiły się znajome dzieciaki z małą rezolutną Natką na czele. Nie omieszkały popozować do zdjęć i wdać się w dyskusję na temat deszczowej pogody.


-Natko dlaczego zamówiłaś deszcz?
-To nie ja
-A kto?
-Bozia


Drugi Blok Programowy:
Pełna Kompatybilność Warunkiem Sukcesu Obiektywnej Integracji


Urocze miasteczko Hel, położone jest na samym krańcu Mierzei Helskiej. Trochę ponad czetrotysięczna miescowość latem pełna jest turystów a jej główna ulica przypomina raczej dolnokazimierski rynek niż nadmorksą miejscowość. Nasza grupka Obiektywnych wkroczyła dumnym krokiem na deptak w pełnym fotorynsztunku. Dość powiedzieć, że Blendman nawet Tomiowe blendy zabrał.

Blendman trenujący


Rozpoczęliśmy oglądanie okolicznych knajpek w poszukiwaniu dobrej ryby i czegoś do popicia. Po obejściu niedużego centrum miasteczka rozsiedliśmy się wygodnie w knajpce położonej tuż przy promenadzie nad Zatoką Pucką. Właśnie owa Puckô Hôwiga stała się pretekstem do pierwszego nieśmiałego jeszcze kontaktu z zimnokrwistym morzem.

W drodze powrotnej nie omieszkaliśmy zaczepić kilku przechodniów w celach szkoleniowo - fotograficznych. Najsymptyczniejszy był Ormianin, który z radością wymalowaną na twarzy rozmawiał z nami pozując do zdjęć.

Tego dnia było nas najwięcej, tak dużo, że w pewnym momencie ktoś rzucił rozsądne hasło: "Podpiszmy aparaty bo nam się zaczną mylić". Do dotychczasowej ekipy dołączyli jeszcze Oza, Chet i kilka różnego rodzaju przyległości.

Kontrola punktów
Nawet znajdując się na samym krańcu Polski, z dala od cywilizacji, będąc zewsząd otoczeni wodą poradziliśmy sobie i nie omieszkaliśmy patrzeć co dzieje się na obiektywnych.


W sumie było nas około dwudziestu Obiektywnych i pewnie nie mniej obiektywów. Kolejne zajmujące dyskursy fotonaukowe zakończyły się odwiedzinami morza. Spacerek na najdalej wysunięte miejsce cypla Mierzei Helskiej - obrosłą już mistycyzmem Pastelową Plażę dał nam okazję do stworzenia pierwszego, wietrznego portretu grupowego.

Wieczorny portret Obiektywnych
Spacerek na najdalej wysunięte miejsce cypla Mierzei Helskiej - obrosłą już mistycyzmem Pastelową Plażę dał nam okazję do stworzenia pierwszego, wietrznego portretu grupowego.


Tym samym odbyliśmy pierwsze warsztaty: Próbę Fotografowania w Skrajnie Niekorzystnych (by nie napisać absurdalnych) Warunkach. Warsztaty zakończyliśmy wycieczką na helskie molo
i konsumpcję kanapek z dżemem w warunkach urbanistycznych. Za stół robił falochron a za talerzyki nasze dłonie.

Trzeci Blok Programowy:
Sztuka Fotografowania w Stanie Drugiej Świeżości


Jako, że mieliśmy warunki obozowe. Zaplanowana na szybko sesja fotograficzna przysporzyła nam nieco trudności. Ale jako doświadczeni użytkownicy materiałów światłoczułych bardzo szybko poradziliśmy sobie z niesfornym wiatrem i oświetleniem tworząc doskonałe portrety... siebie nawzajem. W skrócie wyglądało to tak, że Oza fotografowała Renatkę, Chet Ozę, ja syna Rollera a Rollerskate wszystkich naokoło. Chłód, wiatr, deszczowa pogoda i dywanowo zachmurzone niebo nie odstraszyło co niektórych od zamoczenia nóg a Renatki i młodego Rollera od rozkoszowania się pełną wersją kąpieli w morzu. No cóż, my mamy doskonałe ujęcia a oni katar. I tutaj właśnie sprawdza się jakże często zapominana na Obiektywnych myśl: de gustibus non est disputandum.

Niektórym skrzydła...
...a innym katar.

Sielsko
Nasze pole namiotowe było wyposażone we wszystkie udogodnienia. Stały dostęp do internetu (gdy pomachało się laptopem) oraz pełny komplet sprzętu fotogrficznego a także zestaw modelek.


Cała nasza ekipa wzbudzała żywe zainteresowanie społeczności turystycznej Helu. Zarówno na plaży jak i na deptaku, gdy w kilka osób otoczyliśmy półtoraroczną Julkę mierząc do niej obiektywami. Mistrzynią w polowaniu na ludzi była Renatka, która teraz zapełnia nam galerię uśmiechniętymi buźkami. Julka niespecjalnie przejmowała się tym, jakie zainteresowanie wzbudzała wśród przechodniów, którzy wielkim łukiem starali się ominąć kordon Obiektywnych, od czasu do czasu przystając i przyjaźnie komentując to co w naszym pojęciu zwało się plenerem.

Bezkrwawe polowanie
Cała nasza ekipa wzbudzała żywe zainteresowanie społeczności turystycznej Helu. Zarówno na plaży jak i na deptaku, gdy w kilka osób otoczyliśmy półtoraroczną Julkę mierząc do niej obiektywami.


Po zapracowanym popołudniu przyszedł czas na obiad, którego miejscem oczywiście była jakże przyjazna nam knajpka. Zastanawiam się wręcz czy by nie było wskazanym zmienić jej nazwę na jakąś zbliżoną naszym zainteresowaniom. Może za rok. Oczywiście jak przystało na zaangażowanych w swoje zamiłowania fotografowów nie mogliśmy usiedzieć przy posiłku dłużej niż przez czas jego przygotowania. Renatka postanowiła ukraść pewnej niani dziecko. Akcja zakończyła się powodzeniem i wielkooka Zosia, która pochodziła jakby nie z tego świata, pojawiła się w galerii u trzech autorów.

Nastał wieczór i poranek, dzień czwarty.

Czwarty Blok Programowy:
Jak Zaaranżować Profesjonalną Sesję Fotograficzną w Domowych Warunkach?


Właściwie dwie wyjazdowe sesje fotograficzne, bo część z nas oddała się pasji spontanicznego fotografowania najmłodszego z klanu Rollerskateów, druga część natomiast z lubością zaczęła organizować w rollerowej kuchni namiastki profesjonalnego studia fotograficznego. Obie równoległe sesje odbyły się w odległej o 70 km Gdyni.

Sesja najmłodszego Rollera
Poświęcenie Obiektywnych nie ma granic.

Kuchenna sesja
Część z nas z lubością zorganizowała w rollerowej kuchni namiastki profesjonalnego studia fotograficznego.


Zostawiliśmy nasz helski obóz pod opieką sympatycznej pani sąsiadki z zastawionego namiotu i wyruszyliśmy w pełną wybojów i krętą drogę, wiodącą skrótem, który chyba tylko andresowi przypadł do gustu.
Na pierwszy ogień poszedł najmłodszy z modeli, który dzielnie pozował nawet w sytuacji, gdy namierzony został siedmioma obiektywami równocześnie. Dało się słyszeć tylko pikanie autofokusów i śmiech Łukaszka.

Sesja
- Chyba wzbudzamy ogólne zainteresowanie

- Nie szkodzi, powiemy, że się zgubił i robimy zdjęcia do ogłoszenia


- Chyba wzbudzamy ogólne zainteresowanie
- Nie szkodzi, powiemy, że się zgubił i robimy zdjęcia do ogłoszenia


Chaos kontrolowany
Na wieży widokowej Obiektywni fotografowali... siebie nawzajem.


Obiektywni są tak zaradni, że nawet ciasnota blokowego mieszkania nie przeszkadzała w rozstawieniu dwóch studyjnych lamp, halogenu, wentylatora, blend i Bóg wie czego jeszcze. Warsztaty fotograficzne poprowadził najbardziej chyba obeznany w studyjnej technice TomiU, dzielnie wtórowali mu andres z czekoludkiem a ja z Rollerskatem stawialiśmy pierwsze kroki w dosyć nieznanej nam dziedzinie fotogrfii. Kilkugodzinne zmagania z fotogrfią zakończyły się około północy. Niektórym z nas pozostało jeszcze tylko wrócić na obiektywne helskie pole namiotowe.

Epilog


Kolejny dzień od samego rana zapowiadał się dosyć nostalgicznie. Składanie namiotów, wspomnienia i pakowanie. Smętną atmosferę szybko złamaliśmy fograficzną akcją pod hasłem: "Polowanie na Złotowłosą". Jej wyniki są w naszej obiektywnej galerii. Obiektywni jak się okazało się bardzo przyjacielskimi stworzeniami, gdyż postępująca przez te kilka dni integracja naszej małej grupy rozszerzyła się na okolicznych współmieszkańców pola namiotowego. Że wspomnę tylko zastawioną przez nasze namioty Panią Sąsiadkę, czy dziesięcioletnią Sylwie usilnie namawiającą nas do zrobienia jej kolejnego zdjęcia i podbierającą cyfrówkę w celu autoszkoleniowym. Wyjazd przeciągał się w nieskończoność. Ze wszystkimi trzeba było się przecież pożegnać. Ze wszystkimi umówić na spotkanie w przyszłym roku.

Pożegnaniom nie było końca
Dziesięcioletnia Sylwia usilnie namawiająca nas do zrobienia jej kolejnego zdjęcia i podbierająca cyfrówkę w celu autoszkoleniowym.


W końcu stało się - kluczk w stacyjce zrobił obród a zgrzyt silnika mruknął miarowo swoimi mechanicznymi konikami. Nastąpił koniec Zlotu: Obiektywny Hel 2006. Koniec dosyć dyskusyjny, bo podczas ostatniej podróży po Polsce, śladami obiektywnych doszły mnie słuchy, że helski zlot wcale się nie skończył. On cały czas trwa.

-M

Autorami fotografii są kolejno: andres, nieznany, -M, -M, Blendman, -M, Jola, Rollerskate, Rollerskate, Jola, andres, Blendman, Renatka

fotografia cyfrowa
Strona 1
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Komentarze do artykułu
bg
Joankakrak 2007-09-14 10:47
fotografia cyfrowa
ale tam mieliscie fajnie :):):)... ja tez chce....... :):):):):):)
fotografia cyfrowa
mateosite 2007-06-04 18:18
fotografia cyfrowa
to ja sie pisze na tez zlot ! w sumie na hel rzut beretem mam ;)
fotografia cyfrowa
_M 2007-05-26 11:40
fotografia cyfrowa
3-5.08.07 ;)
fotografia cyfrowa
agatek 2007-05-13 12:06
fotografia cyfrowa
Kochani, kolejny zlot się zbliża wielkimi krokami!:))
fotografia cyfrowa
_M 2006-12-30 14:43
fotografia cyfrowa
bicki, chcieliśmy pojechać całą zgrają i zrobić paparazzich przed kościołem ;D
fotografia cyfrowa
Bicki 2006-12-01 06:59
fotografia cyfrowa
Super - zazdraszczam spotkania, i opierniczam za niestawienie się na moim ślubie ;-)
fotografia cyfrowa
Tips_Senior 2006-11-16 14:35
fotografia cyfrowa
Fajnie było, widzę i czuję, aż mam ochotę za rok. Gratulacje dla -M za znakomity tekst.
fotografia cyfrowa
_M 2006-11-12 00:03
fotografia cyfrowa
Automatic, jezeli masz wątpliwości, to przeczytaj jeszcze raz mrużąc lewe oko a później kolejny, mrużąc prawe.
fotografia cyfrowa
Automatic 2006-11-11 21:29
fotografia cyfrowa
Miło poczytać! Z chęcią wybrałbym się latem na taki zjazd, z Wlkp nie jest tak daleko... tylko jak bym tam wyglądał z moim wysłużonym HP C912 :-|
fotografia cyfrowa
Scarlett11 2006-11-07 19:34
fotografia cyfrowa
Fajnie sie to czyta.Może w nastepnym roku uda mi sie dojechać na zlot.
fotografia cyfrowa
_M 2006-11-06 20:55
fotografia cyfrowa
ant_z - ale na Helu była ekipa z wlkp. do tego z Wrocławia, Łodzi, Londynu... a Ty narzekasz :P

-M
fotografia cyfrowa
ant_z 2006-11-06 20:44
fotografia cyfrowa
ehh, jak człowiek mieszkał na Lubelszczyźnie, to takie imprezy (nie tylko fotograficzne, ale i inne, na których być chciałem ale przyczyny odległościowo-terminowe przeszkadzały) robiło się w Wielkopolsce. Jak się przeprowadził do Wlkp. to was na Hel poniosło. Cóż, może kiedyś w końcu dogonię :) Tekścik niezły, a wasze gębusie miło zobaczyć. :)
fotografia cyfrowa
monalisa 2006-11-06 12:26
fotografia cyfrowa
swietnie sie czytalo artykul, wyglada na dobra zabawe :-) i fajnie zobaczyc jak wygladacie!!! ;-)
fotografia cyfrowa
_M 2006-11-01 15:33
fotografia cyfrowa
knietek, jasne
agatek, Twoje folio jest juz historią a zlot cały czas trwa :D
_m
fotografia cyfrowa
knietek 2006-11-01 08:33
fotografia cyfrowa
Witam, świetny zlocik :) Jeśli robicie już liste na kolejny rok, to możecie mnie wpisać ;) Pozdrawiam
fotografia cyfrowa
agatek 2006-11-01 01:17
fotografia cyfrowa
Brawo -M :-)
Eh... świetnie było.
Jeszcze raz dzięki Wam wszystkim za przemiło spędzony wspólnie czas:-)
(ha! moje folio widać na laptoku;>)
fotografia cyfrowa
Andres 2006-10-31 20:02
fotografia cyfrowa
zdecydowanie to samo miejsce poproszę... było świetnie!!
fotografia cyfrowa
lady33 2006-10-31 19:06
fotografia cyfrowa
Prawie tam byłam... ;-)
fotografia cyfrowa
Chet 2006-10-31 17:45
fotografia cyfrowa
-M bardzo, bardzo fajnie :-)

sympatycznie sie to czyta a i mile wspomnienia wracaja ;-D

pozdr.
fotografia cyfrowa
_M 2006-10-31 17:07
fotografia cyfrowa
Oza, kto był krótko, ten był krótko ;P
My siedzieliśmy zdecydowanie dłużej.
Za rok? No pewnie! :D Pole już mamy zaklepane.
Roller - przecież posprzątaliśmy :)

Macie racje totalne DNO, , , , , , , , , , -1

-M
fotografia cyfrowa
Oza 2006-10-31 15:01
fotografia cyfrowa
fajnie bylo ale za krotko! trzeba to koniecznie powtorzyc;)
fotografia cyfrowa
hofman1989 2006-10-31 14:49
fotografia cyfrowa
fajnie to wszystko napisane i pokazane :)
fotografia cyfrowa
Rollerskate 2006-10-31 12:48
fotografia cyfrowa
Nastepnym razem jednak posprzątam w kuchni ------- za Czekoludziem -- DNO -1 :))))))))))))))
Michal - gratuluje tekstu
Fajnie sie to czytalo

JA CHCE JESZCZE RAZ!!
fotografia cyfrowa
iron_gecko 2006-10-31 09:40
fotografia cyfrowa
nie no fajnie musiałobyć he he szczególnie "plener w mieście " może kiedyś jak będzie jakiś zlocik też pojadę no ale to się zobaczy :D
fotografia cyfrowa
_M 2006-10-31 09:24
fotografia cyfrowa
Errata:
Jest: sąsiadką; powinno być: sąsiadkom.

:)

-M
fotografia cyfrowa
czekoludek 2006-10-31 09:12
fotografia cyfrowa
Zajefajnie było:) Powtórzymy?


ps. DNO. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . -1

:)))))
fotografia cyfrowa
Nawrot 2006-10-31 09:04
fotografia cyfrowa
Recenzja 'obiecywana' już kupę czasu temu. A jednak dzielny -M sprostał temu zadaniu. Swietny artykuł, naprawde fajnie opracowany. Można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy ;) Dobre teksty, fotografie też niczego sobie (Większość osób poznałe) :P

No i najważniejsze, widać że bawiliście się nieźle. Żałuje, że nie było mnie tam z wami. Wyszło że akurat miesiąc wcześniej bylem :| Ale nic straconego. Mam nadzieję, na podobną inicjatywę w przyszłym roku! :)

Pozdrawiam
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Skomentuj artykuł
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa