fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Czytelnia
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa

Fotografia a internetowe galerie fotograficzne w układzie kultury masowej

2007-02-19, ostatnia aktualizacja 2019-01-04 09:15
Liczba czytelników: 12955         Komentarzy : 83

Autor : Iness
fotografia cyfrowa

Dwie sprawy nie nastręczają nikomu z nas wątpliwości. Jesteśmy twórcami i odbiorcami treści kulturalnych, a treści te przekazywane nam są i my je przekazujemy za pośrednictwem medium wirtualnego. Z pozoru więc nie będzie nic odkrywczego w stwierdzeniu jesteśmy twórcami i odbiorcami kultury masowej czy też, w ujęciu antropologicznym "kultury elektronicznej".



Nie zamierzam wyważać otwartych drzwi i socjologicznie udowadniać prawdy oczywistej. To na czym chciałabym się skupić w niniejszym artykule to cechy jakie implikuje masowość naszych wytworów zarówno po stronie nadawcy, po stronie przekazywanej treści (wytworu) jak również po stronie odbiorcy. Postaram się w zwięzły sposób pokazać co się kryje za często powtarzanymi w galeriach internetowych zdaniami czy równoważnikami zdań: "albumowe", "piękna artystyczna fotografia", "oklepany widok podobny do tysięcy innych", "National Geographic nie powstydziłby się publikacji tego zdjęcia". Te cztery wybrane przeze mnie zdania doskonale wpisują się w koncepcję układów kultury Antoniny Kłoskowskiej. Autorka ta wyróżnia więc:

1. Pierwotny układ kultury - funkcjonujący w kręgach bliskich sobie osób, ma charakter amatorski, cechuje się tym, że wszyscy uczestnicy mają zbliżone kompetencje naukowe do tworzenia i odbierania wytwarzanych w sposób spontaniczny treści. Rola nadawcy i odbiorcy jest w tym układzie przechodnia. Przykładem fotografii funkcjonującej w pierwszym układzie są zdjęcia wykonywane podczas spotkań towarzyskich, zjazdów rodzinnych, ślubów, czy zdjęcia naszych dzieci, psów, współmałżonków, sympatii wykonywane na spacerze czy w domowych pieleszach. W dobie dostępności tanich aparatów cyfrowych, jest to dziedzina fotografii rozwijająca się najszybciej. Czy zarzut jej "nieistotności" jest słuszny? Chyba nie, zważywszy na to, że mało kto jest sobie w stanie wyobrazić ślub, roczek naszej pociechy, wieczór kawalerski, czy zlot obiektywnych ;) bez dokumentacji fotograficznej, którą będzie można się podzielić ze wszystkimi zainteresowanymi (i niezainteresowanymi).

2. Instytucjonalny układ kultury - powstał w wyniku upubliczniania, profesjonalizacji układu pierwotnego, cechuje go sformalizowanie kontaktu, nieprzechodniość ról nadawcy i odbiorcy, publiczny i demokratyczny charakter dostępu. O ile w pierwszym układzie nadawcą jest się w sposób spontaniczny o tyle w układzie instytucjonalnym bycie nadawcą treści kulturalnych pociąga za sobą trwałe implikacje wyznaczając status czy prestiż społeczny. Również odbiorca podlega w tym układzie pewnemu, z góry wyznaczonemu zespołowi oczekiwań. Przykładem są tu oczywiście muzea i galerie wystawiające fotografię. Nie każdy kto fotografuje może stać się nadawcą treści przekazywanych przez ten układ, stąd fotografowie uznani mają wyższy status i prestiż społeczny. Układ ten implikuje także wymaganie pewnych kompetencji kulturowych od odbiorców, w związku z czym mimo demokratycznego do niego dostępu nie każdy może być odbiorcą w sensie stricte demokratycznym.

3. Układ oparty na środkach masowego komunikowania - cechuje się zcentralizowaniem, ztechnicyzowaniem i zinstytucjonalizowaniem przekazu. Przekaz ten bywa wyraźnie jednostronny a bezpośrednia reakcja zwrotna (taka jak podczas spotkania towarzyskiego czy wernisażu fotograficznego) w zasadzie nie istnieje. W tym układzie następuje nadawanie i odbieranie treści tzw. "kultury masowej", której cechom przyjrzę się szerzej w dalszej części artykułu.


4. "Pielgrzymowanie do kultury" czyli układ dotyczący kontaktów z kulturą realizowanych poza terytorialnymi granicami zamieszkania i pracy, najczęściej realizowany w większych czy wyspecjalizowanych ośrodkach kulturalnych. Do tego układu zaliczymy turystykę o cechach kulturalnych czyli wycieczki i zwiedzanie. Do fotografii mieszczącej się w tym układzie zaliczymy zaś reportaże z różnych mniej lub bardziej znanych miejsc kuli ziemskiej, fotografię przyrodniczą obrazującą faunę i florę naszego globu. Na dużą skalę tego typu fotografię rozpowszechniają wydawnictwa naukowe i popularno-naukowe, czasopisma o charakterze podróżniczym, encyklopedie. W mniejszej skali robi to każdy z nas wyruszając w świat i zabierając ze sobą aparat by przywieźć pamiątkę z egzotycznych wakacji.

cd. na następnej stronie...

fotografia cyfrowa
Strona 1 | 2 | 3
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Komentarze do artykułu
bg
yourshot 2013-01-27 18:43
fotografia cyfrowa
go home and sex
fotografia cyfrowa
M_I_M 2007-11-13 19:07
fotografia cyfrowa
Hej Iness,
dobry temat na artykuł, nie spojrzałam jeszcze na swoją tu obecność, czy istnienie wogóle portali foto przez taki pryzmat, więc za taka refleksję dziękuję;
co do ujęcia problemu nie przekonujesz mnie, ponieważ bazujesz na wiedzy o kulturze masowej w jej początkach, co widać chociażby po doborze autorytetów wypowiadających się w tej dziedzinie (bo to, co oni nazwali współczesnością, nie odpowiada naszym realiom), a kultura ta poprzez to, że ma odpowiadać zapotrzebowaniu odbiorcy ewoluuje razem z nim i dziś oprócz "dzieł" kultury wysokiej i niskiej pojawiają się te, które ciężko sklasyfikować, lawirujące gdzieś pośrodku, bo jedna kultura czerpie z drugiej, bo odbiorca to już nie wyrwany ze swojego środowiska, niewyedukowany i nieprzygotowany do odbioru kultury element "samotnego tłumu", dlatego m.in. stwierdzenie, że galeria internetowa to miejsce tworzenia i odbioru jedynie kultury masowej, opierające się na poparciu wyznaczników kultury masowej jednym zdaniem (będącym własną subiektywną obserwacją), czy określeniu dwóch źródeł odbiorcy (przy czym pewnie nie są one już obowiązujące, ze wzgledu na zmiany jakie dokonały się od czasów migracji ze wsi do miast, przede wszystkim w działaniu oświaty) nie przekonuje mnie, brakuje mi wniosków wyciągnietych z badań nad danym problemem, bo tych badań nie znalazłam, a myśle, że takie wnioski wcale nie byłyby jednoznaczne.
Pozdrawiam,
Marzena.
fotografia cyfrowa
Iness 2007-07-11 11:00
fotografia cyfrowa
Ktoś tu jeszcze zagląda :)

Silencio jednostka jedyne co tworzy to grupy społeczne, nie machnęłabym się na twierdzenie, że społeczeństwo = suma zindywidualizowanych jednostek czy na to, że to jednostki tworzą społeczeństwo. Pisząc o społeczeństwie masowym wyraźnie podkreślałam mechanizmy jakie trzymają jednostki w określonych ramach zachowań i mechanizmów komunikacji.
Pominęłam oczywiste plusy masowości przekazu i kultury masowej - fakt było to błędem bo stworzyło jednostronny obraz.
Kender - doświadczenia trzeba powtarzać. Tak jak opisujesz można zbadać gust/ wiedzę a nie ogólną tendencję. Czy to, że stawiam "5" niemal wyłącznie fotografiom w B&W znaczy, że nie poddaje się "masowości"... Nie... raczej że jestem wobec niej w kontrze... że jest to reakcja na pewne mechanizmy... ale i tak tym mechanizmom podlegam ;)
fotografia cyfrowa
tojaga 2007-06-21 18:53
fotografia cyfrowa
przyznaję się bez bicia, że wykonałem doświadczenie na masowym odbiorcy i próbce autorów fotografii publikowanych w tej galerii. Opublikowałem fotografię A, która z założenia była inna,, odbiegająca od przyjętych tutaj standardów. Po upływie kilku dni pokazałem fotografię B, która traktowała ten sam temat w sposób konwencjonalny ogólnie przyjęty za właściwy. To proste doświadczenie na próbce oglądaczy pokazało, że główne tezy zawarte w tekście Iness są prawdziwe. Ocena fotografii A-(-1), ocena fotografii B-(3). Moim zdaniem nienaukowca i niebadacza gołym okiem widać to co Barthes wiele lat temu przewidział - homogeniezację sposobu percepcji fotografii. Niestety od tego nie widzę ucieczki. Można tylko próbować przyhamowywać tą wszechpotężną machinę trudnego do zniszczenia potecjału finansowego, który zmiata wszelkie przeszkody na drodze do zysku. Pieniądz powoduje również łatwo dostrzegalne, przez Iness również, zmiany in minus w sposobie mówienia-pisania o fotografii. Często można spotkać zdanie: ostatnio fociłem olkiem co sią tłumaczy: ostatnio fotografowałem aparatem fotograficznym marki olympus. Uważami, że dyskusja o polskim słownictwie fotograficznym jest obecnie niezbędna. Pozdowienia dla Iness.

ądaczy
fotografia cyfrowa
kender 2007-05-08 23:24
fotografia cyfrowa
Bardzo tendencyjne napisany artykul. Piszesz ze o pozytywnych stronach kultury masowej nie nalezy pisac bo sa oczywiste. Otoz nie, o banalach tez czasami nalezy napisac jesli sa one konieczne do przedstawienia obrazu sytuacji. Inaczej przedstawiamy tendencyjny i jednostronny obraz rzeczywistosci. Chcialbym tez zobaczyc jak udawadniasz postawiona przez siebie teze ze portale foto przyczyniaja sie do rozpadu czy nawet zdystansowania sie ludzi w zwiazkach. Podobnie ksztaltowanie kultury przez masy i mas przez kulture, jak juz zostalo zauwazone to jest proces obustronny. Taki Andy Warhol bez kontekstu kultury masowej jest przeciez nic nie warty. Proponuje zdystansowac sie w miare mozliwosci bardziej od wyznawanych przez siebie pogladow podczas pisania takiej pracy, wyjdzie to na zdrowie i tobie i pisanej pracy. Pozdrowka.
fotografia cyfrowa
silencio 2007-04-21 11:40
fotografia cyfrowa
Popełniasz rażące błędy naukowe: to jest wartościujesz zjawiska (i to już na poziomie językowym), oraz starasz się udowodnić z góry założoną tezę a nie badasz zjawisko (to jest odbiorców Kultury masowej). Ktoś już zresztą zarzucił Ci brak rzetelności naukowej. Nie zgadzam sie równierz z teoretycznymi założeniami, strukturalistyczne podejście ma wiele wad.
- Zadawanie pytań czy kształtowana jest kultura przez masy czy masy przez kulturę. Ten problem został rozwiązany przez teorię systemów jako sprzężenie zwrotne. Ciąg przyczynowo- skutkowy to w ogóle najsłabsze ogniwo strukturalizmu a co za tym idzie twojego artykułu. Dobrym przykładem jest tu cytat ,"'Własne potrzeby' produkowane są przez obowiązujące trendy, reklamę, szeroko rozumiane mass-media". Potrzeby są produkowane w społeczeństwie i w ramach sprzężenia zwrotnego są zaspokajane, media zaś jak ich nazwa wskazuje służą przekazywaniu potrzeb między podsystemami społeczeństwa. Zaspakajanie potrzeb zreszta jest cechą charakterystyczną dla wspólczesnej kultury.
- Uznaniowa definicja kultury. np. wykluczenie z kultury zjawisk ekonomicznych. Dlaczego ?
- Uznanie, że społeczeństwem można manipulować. Wielu socjologów np. Luhman twierdzi, że kompleksowość społeczeństwa jest zbyt duża, by można było mówić o manipulacji. Przekonanie o możliwości manipulacji wypływa z przekonania, że komunikacja ma charakter liniowy od nadawcy do odbiorcy, podczas gdy badania neurobiologiczne (Maturana i Varela) wskazują, że człowiek jako jednostka jest zakniętym systemem w związku z czym komunikujemy się sami ze sobą, zaś w celach społecznych tworzymy modele skutecznych zachowań. Podobnie zachowuje się społeczeństwo.
- Większość ludzi nie ma wyrobionego zdania, brakuje im poglądów na rzeczywistość. Większość ludzi posługuje się językiem w związku z czym mają pogląd na rzeczywistosć taki jak jest zawarty bw danym języku. Tylko schizofrenik ma własny jezyk i zindywidualizowany pogląd na rzeczywistość. Nie jest to zjawisko nowe tak jak i nwym nie jest zjawisko konsumpcji dystrybucji i produkcji. Nowa jest za to racjonalizacja społeczeństwa na taką skalę. Ani razu nie napisałaś, że szybkość przepływu danych i ich masowość istnieje bo jest możliwa. Nowe media pozwalają na takie zachowania i nie ma powodu dla którego społeczeństwo miało by ich nie wykorzystać. Podsumowujac podstawowym błędem Twojej teorii społeczeństwa jest pogląd, że człowiek jako jednostka tworzy społeczeństwo, kulturę i język zamiast twierdzenia, że jednostka tylko wchodzi na gotowy zastany model komunikacji społecznej.
fotografia cyfrowa
_M 2007-03-09 02:49
fotografia cyfrowa
naga, korzystasz ze skrótów myślowych i naprawdę trudno dociec o co Ci właściwie chodzi.
fotografia cyfrowa
naga 2007-03-08 23:39
fotografia cyfrowa
nie chce mi się, powiem szczerze, reagować na takie, ale co tam:) teza (ta jedyna przejrzysta) jest, że jesteśmy, razem z tą galerią, osadzeni w kulturze popularnej, masowej i ona nasze gusta wyznacza i wyznaczać będzie. teza podana i na początku, i na końcu wprost, dla mnie niewzbogacona wiele (oprócz końcówki, z teoriami odbiorców kultury). zatem jeszcze raz: ja się czepiam jakości. nie jest tak chyba, że autor też się czepia jakości swojego własnego artykułu :)
fotografia cyfrowa
_M 2007-03-06 08:21
fotografia cyfrowa
a jaka tutaj jest teza?
fotografia cyfrowa
naga 2007-03-05 23:15
fotografia cyfrowa
nie mówimy o tym samym (akapity, jak widać, są usuwane). owszem, nie da się z tezą dyskutować. jest prosta i oczywista. nie podoba mi się a. jej oczywistość, skoro sięga po metodę naukową b. jakość argumentacji, skoro jw. ALE: jeśli chcesz powiedzieć, że na tę samą sprawę patrzymy z dwóch odmiennych punktów widzenia (socjologiczny i fotograficzny), to dobra, mówimy o tym samym ;)
fotografia cyfrowa
_M 2007-03-05 10:14
fotografia cyfrowa
Test

test

test
fotografia cyfrowa
_M 2007-03-04 21:15
fotografia cyfrowa
Nie rozumiem ostatniej dyskusji, mówicie o tym samym w różny sposób.
Piszecie w różnym stylu o fakcie, że bez akapitów nawet głośno nie wspomnę...

Wracając do tematu.
Marku, na plfoto jest pewna osoba (myślę, że niejedna), która żyje z fotografii, zdecydowanie robi zdjęcia artystyczne i treściowo głębokie. Do tego zbiera świetne oceny i zarabia myślę niemałe pieniądze umieszczając je na bilboardach.
Niemożliwe, bywa wykonalne.
fotografia cyfrowa
Iness 2007-03-02 10:21
fotografia cyfrowa
To może i ja prostymi słowami napiszę o różnicy zdań. Większość z komentujących artykuł patrzy na zagadnienie z pozycji użytkownika aparatu i użytkownika forów fotograficznych. Zainteresowałem się fotografią, zacząłem robić zdjęcia, znalazłem portal o fotografii i zacząłem się dzielić swoimi pracami przy okazji oglądając innych i wymieniając z nimi opinie. Fotografuje to co lubię i tak jak lubię, oglądam to co lubię, pokazuję swoje fotografie bo JA tak chcę. Moje portfolio jest sumą MOICH poszukiwań. I nie jestem jakimś atomem w bezmyślnej masie, co ta Iness chrzani! I w dodatku jeszcze jakim językiem... pewnie żeby mi udowodnić, że jestem za głupi by tyle zwrotów obcojęzycznych zrozumieć albo, żeby się wykreować na osobę mającą rozbudowany zasób słownictwa. Hmmm... a ilu komentujących artykuł postarało się spojrzeć na zagadnienie szerzej niż przez pryzmat własnych motywacji, własnego zdania o fotografii, własnego portfolio? Ilu z Was spróbowało sobie wyobrazić „obiektywnych” jako całość? Ilu z Was zamiast podejrzewać mnie o pejoratywne uznanie czytelnika za członka bezmyślnej masy zastanowiło się... co wpływa na wybór fotografowanej tematyki? Co decyduje o guście użytkowników prezentowanym w Vox Dei [nie pytam tu o gust JEDNOSTKOWY, pytam o sumę gustów jednostkowych składających się na "portret gustu masowego"]? Czy aby na pewno nie jesteśmy trybikiem rynku fotograficznego robiąc za free reklamę aparatom, obiektywom, filtrom, statywom etc.? Naga odwołujesz się do poszukiwania nowych trendów sądząc, że to kontrargument. Ale czy na pewno? ” Wzrastające tempo spożycia kolejnych produktów sprawia, że ich wymiana i starzenie się staje się coraz szybszym procesem. Odbiorca nudzi się jednym produktem, ponieważ dostarcza się mu kolejne, lepsze, w ten sposób przyzwyczajając go do konieczności skorzystania z nowości” To nie odnosi się tylko do produktów „technicznych”, to stwierdzenie odnosi się również do „produktów wizualnych”... Gdybym Was zapytała... czy w Waszym hipermarkecie jest zegar?, czy z głośników dobiega przyjemna muzyczka?, czy conajmniej 2 razy w roku zmieniana jest lokalizacja towaru na półkach? czy słodycze i kawy są w wiecznej promocji nawet w pobliżu stoiska z proszkami? I po uzyskaniu 4 twierdzących odpowiedzi powiedziała z uśmiechem... jesteście manipulowani w celu spędzenia dłuższego czasu w sklepie, Wasze przyzwyczajenie do określonej lokalizacji towarów pierwszej potrzeby jest wrogiem rynku bo przy 2 wizycie omijacie za dużo półek, a mijając kolejną promocję towarów „ekskluzywnych” dajecie sprzedawcy 85% pewność, że wyniesiecie ze sklepu więcej towaru niż zamierzaliście... Też byście zapytali co ma piernik do wentylatora i co ma socjolog do marketingu?
fotografia cyfrowa
naga 2007-03-01 15:23
fotografia cyfrowa
to ja prostszymi słowami i już po przeczytaniu całości: wnioski czysto socjologiczne może i mają sens, ale tego nie umiem ocenić, bo nie znam się na socjologii. kiedy jednak sięgają w to, co nas tu interesuje, czyli w fotografię - są powierzchowne i nieprecyzyjne (przykłady już wypisałam). stwierdzenie, że kultura masowa jest i będzie centrum energii twórczej - jest fałszywe. to, na czym się zarabia nie musi być tym, co jest centralnymi prądami kulturowymi. i nie jest - fotografie, które widzimy w publicznej przestrzeni wizualnej - choćby w reklamie - pełnymi garściami czerpią nie tylko z mainstreamu fotografii artystycznej, ale i z subkultur, z prądów antykonsumenckich, z trendów młodzieżowych itp. innemi słowy, stwierdzenie, że gust przeciętnego zjadacza kultury ostatecznie pożre jakość fotogalerii nie jest w tym artykule udawadnione inaczej, niż przez przeróżne charakterystyki kultury masowej. owszem, postmoderniści krytykują idee oryginalności, autorstwa, commodification of art etc, ale to nie znaczy, że autor podejmuje decyzję bez wglądu w owe. innemi słowy patrzysz na kulturę jednostronnie. z punktu widzenia odbiorcy. można sformułować wniosek, że to on ją kształtuje, ale on jest niekompletny. przez co ma ograniczoną wartość. chyba, że faktycznie chodziło ci tylko o stwierdzenie, że gust przeciętnego widza galerii foto jest przeciętny, bo kształtowany w warunkach kultury masowej, przez co taki właśnie pozostanie. jeśli tak, nie wiem, czy jest z czym dyskutować. pozdro
fotografia cyfrowa
Iness 2007-03-01 14:33
fotografia cyfrowa
Coś mi się zdaje, że sedno mało kto chwyta... Społeczeństwo o cechach postindustrialnych i masowych nie jest wymysłem socjologów tylko obserwowalną rzeczywistością społeczną. Masowy charakter kultury nie wynika z wartościowania tylko z tej rzeczywistości. Rubik jest twórcą kultury masowej i nie jest to stwierdzenie pejoratywne, co z tego że zamiast komponować muzykę klasyczną komponuje łagodne dla ucha piosenki? Przecież na tym właśnie zarabia i za to jest na fali. Tworzenie kultury masowej nie wynika więc tylko i wyłącznie z predyspozycji, możliwości i talentu twórców ale z ich WYBORU podyktowanego prawami rynkowymi. Z fotografią jest analogicznie. Miliony ludzi na świecie zarabiają na fotkach rynkowych a najwyżej setki na fotografii artystycznej. Ale o tym jak widzę "fotografowie" porozmawiać nie czują potrzeby, szkoda że tak wielu z Was myśli zero-jedynkowo. To nie jest "zły" tekst, ani wiedza wyssana z palca, ani mój słowotok nie oparty na żadnych podstawach naukowych... a do tego większość z Was artykuł sprowadza.
fotografia cyfrowa
naga 2007-02-28 23:15
fotografia cyfrowa
disclaimer od razu: przeczytałam pobieżnie, ale i tak skomentuję;)

komunikacja niedostosowana zaiste do odbiorcy, ale to pomniejszy problem. rzuciłam się do czytania z ciekawością, bo akurat myślałam o napisaniu czegoś w temacie, ale - nie ukrywam - ciut mi ulżyło;) bo w temacie to - imho - nie jest. dowiedziałam się, owszem, o dość jednostronnym (i, bo tylko krytycznym i, bo tylko z jednego punktu widzenia - a to już z punktu widzenia metody naukowej podejrzane), zatem, dość jednostronnym spojrzeniu na kulturę masową. o forach internetowych w kontekście owej - i w ogóle - niewiele. a przecież po pierwsze, jak już ktoś poniżej zauważył, wcale kulturą masową fora być nie muszą. po drugie, pejoratywne spojrzenie na masy dlatego, że są masowe.. hm, może i socjologicznie ma sens, ale z punktu widzenia fotografii - sztuki - eeeeeee. po trzecie - nie chce mi się kłócić ze szczegółami, skoro idea leży, ale nie odmówię sobie, przepraszam, ego mi nie pozwala;) - ów podział na kicz i kulturę wysoko-profesjonalną z punktu widzenia kryterium estetycznego... jeśli już podejmiemy ryzyko i przyjmiemy, że istnieje coś takiego, jak kryterium estetyczne, wg którego się cośtam dzieli, to zaraz pytane: co? jedno to 'dzieła', drugie - 'nośnik wartości' - co ma piernik do wentylatora? ale gorsze jest to, że autorka twierdzi, że pisze tekst naukowy, czemu więc bez najmniejszych obaw, refleksji, definicji sięga po kryterium podziału tak subiektywne, jak estetyka?
merytorycznie też się mogę pokłócić - chociażby o tym kształtowaniu procesu twórczego przez masy tak jak i o zastępczym przedstawianiu marzeń, ale to już zależy, kogo się czyta i takie dyskusje są z gruntu nudne.

overall mam wrażenie, że tak, jak kontekst społeczny jest do odbioru fotografii nieodzowny, tak perspektywa socjologiczna niewiele tu jednak wnosi. fotografia to sztuka najpierw wizualna, potem społeczna, niezależnie od tego, jak bardzo się da to zdanie powykręcać na przestrzeni trendów i prądów. wyizolowanie fotografii z innych sztuk, forów internetowych z innych instytucji kultury (jak już tak patrzymy), a potem wyświetlenie ich na tle nauki przystosowanej do definiowania zupełnie innych zjawisk... e.

pozdrawiam :)
fotografia cyfrowa
MareckiMarek 2007-02-28 21:03
fotografia cyfrowa
_M: wszyscy jesteśmy. Zawodowcy omijają takie "plfoto" z daleka albo wrzucają tu zdjęcia żeby zobaczyć jak społeczność "niefotograficzna" reaguje. Ja nie krytykuję, stwierdzam fakty, po prostu tak funkcjonują ogólnodostępne miejsca w internecie i to że tutaj jestem to znaczy że się z tym godzę. Nie wyciągam średniej i nie mówię że _wszystko_ co w vox populi to banalna masówka, jak również nie mówię że robię świetne, niebanalne zdjęcia.
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-28 19:22
fotografia cyfrowa
...którym także jesteś.
fotografia cyfrowa
MareckiMarek 2007-02-26 17:48
fotografia cyfrowa
Galerie internetowe mają charakter masowy i dążą pod względem wartości prezentowanych treści do średniej. Zwykła statystyka. Na 100 użytkowników tylko kilku będzie prezentować jakiś poziom. Również statystyka. A że w estetyce przeciętne czy tylko poprawne = banalne to w takich miejscach szukanie dobrych zdjęć polega na przedzieraniu się przez masę banalnych zdjęć żeby znaleźć jeden rodzynek.
Normalnie mdli mnie czasem jak patrzę na "vox populi". Porzygać się można patrząc na widoczki, ptaszki, kotki i kwiatki... dla mnie ta kategoria to jest właśnie gust masowego twórcy i odbiorcy.
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-25 16:25
fotografia cyfrowa
Ech, ja w artykule z Helu zmieniałem zdanie i pozostawiłem końcówkę wyrazu z innego przypadku, co wygląda jak błąd ort.
fotografia cyfrowa
Rex_XIII 2007-02-25 16:18
fotografia cyfrowa
Kera, to zależy, pracowałem jako Redaktor, i współpraca redakcyjna. Co do tego o czym piszesz pisałem już, że niektóre błędy są nie do uniknięcia, podczas pisania tekstów, w szczególności jeśli pisze się szybko i ma na to mało czasu, korekta jest m.innymi od tego, aby poprawić te sformułowania jeśli pojawiają się gdzieniegdzie. Mi chodziło raczej nie o wyszukiwanie błędów, a o prosty język - mało sformułowań specjalistycznych, aby tekst był zrozumiały dla przeciętnego zjadacza chleba, oraz prosty do przebrnięcia nawet dla osoby, której nie chce się tego czytać w szczególności.
A co do błędów - przeprosiłem już pod swoim tekstem, więc ponownie nie będe tego robił, niestety osobiście nie mam możliwości zamiany krótszej migawki na krótszy czas migawki i tak dalej..
Co do obszaru ostrości, o ile pamiętam użyłem celowo tego sformułowania, zresztą co się będe tłumaczył, to tekst inees i nie miejsce na tego typu dyskusje. W każdym bądź razie chodziło mi w mojej wypowiedzi o prosty ton językowy, nie zaś o błędy, które zdarzają się każdemu, a jaka jest Tutaj korekta nie będe wnikał, będzie tak jak jest. Pozdrawiam
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-25 12:49
fotografia cyfrowa
kera, toć skróty myślowe tylko a nie literackie dyrdymały
fotografia cyfrowa
keramodnor 2007-02-25 01:45
fotografia cyfrowa
Rex, skoro pracowałeś w gazecie (dość dyskusyjne sformułowanie, no chyba, że nie pracowałeś w samej redakcji), to nie pisz w czytelni "ekspozycja" mając na myśli czas ekspozycji, nie pisz w czytelni "obszar ostrości" mając na myśli głębię ostrości, błędnie stosujesz słowo "kadr", nie pisz w czytelni "większej ogniskowej" mając na myśli dłuższą ogniskową, nie pisz w czytelni "krótszej migawki" mając na myśli krótszy czas migawki. Prosty język Ciebie nie wybroni z takich kiksów. Ludzie to czytają. Tak nie można. ;-)
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-24 22:43
fotografia cyfrowa
Wychodzi na to, że tekst o kulturze masowej nie wpisał się w kulturę masową.
fotografia cyfrowa
Rex_XIII 2007-02-24 14:09
fotografia cyfrowa
Kera no widzisz, tutaj zapewne chodzi o to, że Ty wolisz specjalistyczny język, inna osoba nie. Ja osobiście wolę czytać proste i zrozumiałe dla mnie rzeczy, a po specjalistyczny język zasięgnąć do książek, uważam że w przypadku artykułów kierowanych do mas prosty język jest wskazany, przekłada się to na zrozumiałość dla większej rzeszy odbiorców. Mało tego w gazetach w których pracowałem miałem wymagania, aby teksty były pisane jak najprostszym językiem bez żadnych terminów specjalistycznych, pomimo tego, że jedna z gazet to po prostu Kurier, a druga gazeta to specjalistyczna na temat komputerów przenośnych.
fotografia cyfrowa
Rex_XIII 2007-02-24 14:00
fotografia cyfrowa
Witam Inees przeczytalem sobie ten artykuł i po pierwsze jest strasznie ciężko napisany, na prawdę było mi Ciężko przebrnąć przez tą terminologię, której nie tylko nie używam, ale w niektórych przypadkach nawet nie znam, no ale jakoś przebrnąłem i po drugie.. Wydaje mi się, że tekst jest jednostronny, to znaczy stawia Kulturę Masową w złym świetle, jakby nie miała pozytywnych cech, ponadtto w wielu przypadkach stwierdzenia są moim zdaniem przesadzone. Mimo wszystko ciekawy test, dający do myślenia. Pozdrawiam
fotografia cyfrowa
keramodnor 2007-02-23 22:08
fotografia cyfrowa
Skipper,
Widzisz, a ja miałem 13 komentów wcześniej (liniowany artykuł rexa13) odmienne zdanie na temat fachowości i przystępności, i rozpisałem to dość szczegółowo. Jednak wolę dobrze merytorycznie i bardziej skomplikowanym językiem, niż prostym językiem, błędnym językiem i z merytorycznymi błędami (pomijam co lubię najbardziej, nie ma tu znaczenia). No ale ja się bawiłem przez całe dzieciństwo drewnianymi klockami. Także wybacz mi.
;-)
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-23 18:43
fotografia cyfrowa
Kera, pisalem wcześniej tu: http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-311-0.php , ale Twoje życenie jest dla mnie rozkazem... ;-)
fotografia cyfrowa
keramodnor 2007-02-23 18:17
fotografia cyfrowa
Skipper,
W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, byś choć jeden koment tu napisał:
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-363-0.php
Chętnie poczytam.

fotografia cyfrowa
_M 2007-02-23 17:42
fotografia cyfrowa
Krytykancko się zrobiło a racja leży pośrodku.
fotografia cyfrowa
aququ 2007-02-23 17:25
fotografia cyfrowa
Treść artykułu ma niewiele wspólnego z jego tytułem. Za mało przykładów. Niezbyt pasjonująca teoria n/t kultury masowej. Może następny artykuł będzie ciekawszy. Pozdrawiam!
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-23 12:59
fotografia cyfrowa
Kera, choć obiecałem sobie więcej tu się nie odzywać, jednak ponieważ wywołałeś mnie bezpośrednio, więc Ci odpowiem. Oprócz treści, jest jeszcze i forma przekazu. Formę stanowi słownictwo, gramatyka, składnia... Niestety, przez złą formę często trudno dotrzeć do treści przekazu. "Napuszony" styl, hermetyczne słownictwo, tasiemcowe zdania, błędy gramatyczne odciągają uwagę od nawet najbardziej błyskotliwych tez. Sam wiesz, że i w fotografii, najwspanialszy pomysł na kadr i zamysł autora zginą w przesadnych zabiegach stylistycznych i przebudowanej ramce... Tym razem już definitywnie EOT. ;-)
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-23 10:56
fotografia cyfrowa
carpediem ta galeria łączy w sobie wszystkie 4 układy prezentując treści fotograficzne odpowiadające wszystkim 4 układom- fotografię "albumową", fotografię artystyczną, fotografię popularną jaka masowo Nas zalewa z każdej reklamy, billboardu, gazety, kalendarza, i fotografię podróżniczą, prezentującą egzotyczne miejsca, egzotyczną faunę i florę. Na stronie galerii następuje ich homogenizacja (przypominająca eksperyment kuchenny polegający na wrzuceniu różnych w smaku, kształcie i kolorze produktów spożywczych do miksera i zmielenie ich w jedną papkę pod nazwą "obiektywni"). Odbiorca odszukuje w tej papce swoje ulubione smaki/ kolory, a ilość odbiorców wybierających dany smak/kolor decyduje o tym jak się będzie rozwijał eksperyment pod względem produktów wrzucanych do miksera. Stąd masowy charakter. Jedna osoba gustująca w szpinaku = 1 łyżka szpinaku na 64 łyżki popularniejszej i bardziej lubianej marchewki, 6 łyżek uznawanej za zdrową soi i 200 łyżek sezonowo zachwycających truskawek. Keramodnor jest jedna zasadnicza różnica pomiędzy naprawianiem motorku, zbijaniem półek w piwnicy a internetem. Siedząc w internecie sprawiamy wrażenia "bycia fizycznie" w domu, na wyciągnięcie ręki przez co trudniej zauważyć że życie rodzinne toczy się obok a nie wokół... I masz rację- młotkiem można wbić gwoździa, gruchnąć się przypadkiem w palec albo okaleczyć nielubianego sąsiada. Czyli można go używać jako narzędzia pracy (hobby), można stać się jego ofiarą i można użyć go jako "narzędzia zbrodni". Z internetem jest tak samo :)))
fotografia cyfrowa
keramodnor 2007-02-23 10:17
fotografia cyfrowa
Iness, nie odpowiadaj na personalne tyradki o "gorsze słowo od mistrzowskich słów i nie lepsze słowo od przeciętnego na tym portalu", bo końca nie ma.

To jak z tym młotkiem? ;-)
fotografia cyfrowa
carpediem 2007-02-23 10:04
fotografia cyfrowa
"... Myślę, że pojawienie się internetu jako tak potężnego nadawcy treści kulturalnych nie modyfikuje koncepcji Kłoskowskiej, raczej powoduje nakładanie się i homogenizację cech wszystkich 4 układów."

Według mnie modyfikuje.
A uczestnictwo galerii może być między innymi wyrazem niechęci do "kultury masowej" (wg koncepcji Kłosowskiej) w której to odbiorca w sposób bierny konsumuje dostarczany mu przekaz.

No właśnie. I w związku z tym nawet ta galeria może łączyć w sobie te wszystkie 4 układy
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-23 09:17
fotografia cyfrowa
Aqua nie zrozumiałaś- nie posądzam akurat Ciebie czy Wilka o brak zrozumienia tekstu. Styl... wybrałam taki bo pisałam artykuł do czytelni a nie zbiór połączonych wolnych myśli na forum. Ja rozumiem o co Ci chodzi. Wiem jaka jest różnica w czytaniu Szackiego i na przykład Bergera. Rozumiem, że Szackim wymiotują studencji socjologii a Bergera można dać do poczytania komuś z polibudy i ubawi się na równi z socjologiem. Dotychczas z 47 komentarzy najwyżej 1/3 odnosi się do tematu artykułu. Przeprosiłam w swoim 1 komentarzu za to że napisałam tekst dla większości czytelników fragmentami "za ciężki". Mam się ukrzyżować? Ile razy mam odpowiadać na ten sam zarzut słowami "mea culpa"?
fotografia cyfrowa
aQua 2007-02-23 08:58
fotografia cyfrowa
Iness, wydaje mi się, że nie zrozumiałaś :-) powtórzę: rozumiem każde słowo, którego użyłaś, natomiast mam zastrzeżenie do stylu, który jest ciężko strawny i niezachęcający. i nie dlatego tak uważam, że głównie oglądam obrazki, tylko dlatego, że akurat na tekstach się nieco znam :-) może to nie analfabetyzm funkcjonalny innych, tylko twoja nieumiejętność zainteresowania czytelnika jest przyczyną. poczytaj mistrzów publicystyki, podpatrz jak oni to robią, wygładz styl, a może dotrzesz do wiecej niż tych 10% :-) z mojej strony EOT.
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-23 08:11
fotografia cyfrowa
Carpediem BARDZO dobre pytanie. Skoro istnieje możliwość wysyłania komunikatu zwrotnego w postaci słów/ obrazów, skoro wszyscy uczestnicy mają zbliżone kompetencje, skoro rola nadawcy i odbiorcy jest w galeriach internetowych przechodnia to czy internet wpisuje się w układ 1 czy 3? Wg teorii Kłoskowskiej zaliczam internet do układu trzeciego przede wszystkim ze względu na: ztechnicyzowanie przekazu, brak bezpośrednich kontaktów na linii nadawca-odbiorca [choć rola jest przechodnia bo raz jestem nadawcą a za chwilę odbiorcą, to odbywa się to w doskonale technicznie zorganizowanej masowej społeczności]. Najważniejszą zaś różnicą jest sam proces komunikacji w obu tych układach. O ile w układzie pierwotnym komunikacja ma charakter bezpośredni a zachowanie, treść wypowiedzi odczytujesz (i możesz modyfikować) w ponad 80% z body language o tyle w układzie masowych środków zarówno komunikaty wysyłane, odbierane jak i reakcja na nie wynikają w 100% z komunikacji werbalnej. Przekaz w układzie masowym nie jest ponadto zupełnie swobodny i spontaniczny, podlega centralnie narzuconym ramom- znasz regulamin, limit, znasz normy i sankcje w postaci moderatorów/ blokowania konta i musisz im się podporządkować. Nadawcy i odbiorcy są de facto anonimowymi jednostkami tworzącymi jedną wirtualną zbiorowość w tych wcześniej wspomnianych ramach. Myślę, że pojawienie się internetu jako tak potężnego nadawcy treści kulturalnych nie modyfikuje koncepcji Kłoskowskiej, raczej powoduje nakładanie się i homogenizację cech wszystkich 4 układów. Internet to przecież możliwość wspólnego śpiewania kolęd z rodziną w Australii, to możliwość spaceru po Luwrze, to możliwość obejrzenia koncertu z drugiej części globu, to możliwość uczestnictwa w Safari czy sprawdzenia jaka jest aktualnie pogoda pod wieżą Eifla za pomocą kamery on-line...
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-23 07:31
fotografia cyfrowa
Odniosę się może do wypowiedzi Lonely Wolfa i Aqua. 90% naszego społeczeństwa nie rozumie połowy treści przekazywanej przez wiadomości czy inne programy informacyjne. Mówcie sobie, że się "wywyższam", ale dla kogoś kto czyta sporo gazet w których jest więcej tekstu niż obrazków nie ma tekstów "za trudnych". Jeśli napisałam artykuł dla 10% użytkowników to widocznie wpisuję się w średnią krajową. Wystarczy, że wszystkie teksty reklamowe piszę po kilka razy konsultując z dzieciakami z gimnazjum [zaznacz w tekście słowa których znaczenia nie rozumiesz]. Wydawało mi się że tym razem to nie jest konieczne. I miałam rację- wydawało mi się.
fotografia cyfrowa
carpediem 2007-02-22 21:04
fotografia cyfrowa
"3. Układ oparty na środkach masowego komunikowania - cechuje się zcentralizowaniem, ztechnicyzowaniem i zinstytucjonalizowaniem przekazu. Przekaz ten bywa wyraźnie jednostronny a bezpośrednia reakcja zwrotna (taka jak podczas spotkania towarzyskiego czy wernisażu fotograficznego) w zasadzie nie istnieje."
No właśnie i tu budzi się pewna wątpliwość. Czy fotograficzna galeria internetowa (taka jak ta) wpisuje się w ten układ i przez to zalicz się do kategorii "kultura masowa"? Myślę że nie, a przynajmniej nie w ujęciu opisanym powyżej. (bo internet jest względnie nowym medium, które łączny w sobie masowość dostępu z łatwością komunikacji dwu/wielostronnej)
Jeśli tak to co miałaś na myśli pisząc - "Z pozoru więc nie będzie nic odkrywczego w stwierdzeniu jesteśmy twórcami i odbiorcami kultury masowej czy też, w ujęciu antropologicznym "kultury elektronicznej"?
Wydaje mi się że fotograficzna galeria internetowa nie wpisuje się do trzeciego układu zdefiniowanego przez Antoninę Kłosowską.
Czy powstanie internetu nie modyfikuje przedstawionej przez nią koncepcji układów kultury?
Jeśli tak to nie wyjaśniłaś -
"co się kryje za często powtarzanymi w galeriach internetowych zdaniami czy równoważnikami zdań: "albumowe", "piękna artystyczna fotografia", "oklepany widok podobny do tysięcy innych", "National Geographic nie powstydziłby się publikacji tego zdjęcia""
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-22 18:56
fotografia cyfrowa
To może się pokusić o interpretację jezykową komenatrzy, krytyk i artykułów "obiektywnych"? :P
fotografia cyfrowa
aQua 2007-02-22 17:06
fotografia cyfrowa
Iness, prosty nie znaczy prostacki. wczuwając się w ten język naukowych artykułów socjologicznych skazujesz się na heremtyzację i pisanie do grupy tych, którzy też swobodnie posługują się tym językiem i właściwie nikogo więcej. słyszałam wiele referatów nudnych jak flaki z olejem i trudnych do śledzenia, bo spiętrzenie fraz przekraczało percepcję słuchacza. i nie mówię tu o terminologii, tylko o konstruowaniu wypowiedzi. ale to tak "mądrze" i "naukowo brzmi", prawda? może zamiast artykułów naukowych warto poczytać też znanych publicystów, zobaczyć jak to robią najlepsi.
kera: "lepsze słowo"? mistrzowie słowa posługują się językiem tak, że jest i mądrze, i błyskotliwie, i zrozumiale. pseudonaukowe zawijasy słowne to niekoniecznie "lepsze słowo".
fotografia cyfrowa
keramodnor 2007-02-22 15:39
fotografia cyfrowa
Nie mogę się jedynie zgodzić z twierdzeniem, że internet odciąga osobnika od życia rodzinnego. Jak nie internet, to stary i ciągle remontowany motor w stajence. Internet to tylko środek, narzędzie, tak jak młotek. Można nim wbijać gwoździe, lub zrobić krzywdę. Nie w młotku tkwi reguła. Reszta oki, włącznie z językiem - dziwią mnie negatywne reakcje na "lepsze słowo" w takim miejscu jak czytelnia.
PS. Skipper, trzy oddechy i przeczytaj wszystko, co napisałeś. ;-)
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-22 14:51
fotografia cyfrowa
"Następnym razem będzie lepiej a chodzi mi po głowie "rozprawienie się" z TWA, ulubionymi i ignorowanymi czyli "socjologicznie rzecz ujmując" socjometrią w grupie ;)". Iness, na prawdę nie musisz już tego robić... Bardzo dobrze, prostym językiem, jasno i przystępnie zrobił to już _M parę artykułów wcześniej...
fotografia cyfrowa
studiozz 2007-02-22 13:54
fotografia cyfrowa
Dopisek:
zastanawiałem się nad treścią komentarza tuż pod Twoim ostatnim myśląc w której części społeczności odbiorców się znajduję mając do wyboru 90 lub 10 %.To pewnie sytość o której wspomniałem.
fotografia cyfrowa
studiozz 2007-02-22 13:44
fotografia cyfrowa
Nie jestem głodnym konsumentem, pożerającym kolejne obrazy i słowa dostarczane mi przez media.Brak czasu mi na to nie pozwala a masową kulturę traktuję jak jedzenie pamiętam by się nie przejadać , wybierać co mi smakuje a syty nie wracem do niego / jedzenia /. Dystans do cytowanych w artykule opinii i teorii ........służy mi zdrowo lubię samemu się przekonywać doświadczać jak np.idąc do kina wierzę recenzji filmu tylko w połowie by po filmie nie irytować się gdy mnie nie trafi lub zachwycać się gdy stanie się odwrotnie.Unikam zarazem wygłupiania którego wszędzie i pełno.Komentarz nie pisałem przez uprzejmość - tylko dlatego, że temat mnie zainteresował.Wolę jednak formę bardziej prostą i wygodniejszą językowo Twoja nieco mnie męczy. Zapamiętam Ciebie z sympatią za podjęcie tematu i starania.Wolę rozmowę , bo wygodniej mi mówić o wszystkim na raz niż pisać.Licząc na Twoje poczucie humoru które szczyptę "zaczepiam"przesyłam pozdrowienia.................serdeczne.
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-22 12:45
fotografia cyfrowa
No cóż... artykuły o grupach społecznych czy o "racji" też nie były proste jak budowa cepa. Po kilku latach studiów, napisaniu 2 specjalizacji i po przeczytaniu stosów artykułów posługuję się takim językiem swobodnie. Starałam się by było jak najbardziej publicystycznie ale widocznie za mało się starałam wczuć w pozycję czytelnika, który z taką terminologią będzie miał być może pierwszy kontakt. Pierwsze koty za płoty. Nastepnym razem będzie lepiej a chodzi mi po głowie "rozprawienie się" z TWA, ulubionymi i ignorowanymi czyli "socjologicznie rzecz ujmując" socjometrią w grupie ;)
fotografia cyfrowa
lonely_wolf 2007-02-22 11:09
fotografia cyfrowa
Iness, wyglada, ze napisalas ten artukul dla siebie raczej niz dla kogos

wierz mi, ze naprawde nie byloby dla mnie problemem napisac artukul o HDR tak zeby 90% uzytkownikow nie zrozumialo ani jednego zdania ale chyba nie o to w tej zabawie chodzi...
fotografia cyfrowa
aQua 2007-02-22 10:44
fotografia cyfrowa
temat ciekawy, ale wybacz Iness, napisany socjomową, którą trudno strawić. akurat mam do czynienia z artykułami socjologicznymi, które czasem tłumaczę i w tym procesie wychodzi cała nielogiczność składni oraz napuszenie i spiętrzenie słów.
piszesz: "Wymieniłam wszystkie cechy negatywne kultury masowej dość pobieżnie, pomijając pozytywne jako oczywiste." no więc to mi pachnie manipulacją. nie możesz zakładać, że to co oczywiste dla ciebie jest oczywiste dla innych. rzetelnoc wymagałaby, żeby przedstawić różne aspekty, a później skupić się na udowadnianiu swojej tezy.
to o czym piszesz dla mnie akurat nie jest niczym odkrywczym, ale juz dawno doszłam do wniosku, że socjologowie mówią nam to co wiemy, tylko innymi słowami :-)
zagadnienie mnie interesuje, sama kilka lat zajmowałam się kulturą popularną/masową, a i portale traktuję bardziej jako zjawisko psycho/socjologiczno-kulturowe niż fotograficzne, ale tutaj nawet nie bardzo wiem jak zabrać się do polemiki z twoimi tezami, bo po prostu nie jestem w stanie się zmusić, żeby twój artykuł przeczytać jeszcze raz.
pozdrawiam :-)
fotografia cyfrowa
patryk_b82 2007-02-22 08:44
fotografia cyfrowa
artykuł dotyka ciekawej treści i przyznam przeczytałem z ciekawością ale:
-"Ten artykuł nie jest napisany językiem naukowym, tylko pseudonaukowym" (za http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-386-2.php ,Skipper, 2007-02-20 15:18 )
-Można to było napisać językiem prostszym, bardziej zrozumiałym, bowiem ten artykuł nie "idzie" do gazety dla psychologów, tylko dla fotografów czy to amatorów czy to profesjonalistów, którzy są "specami" z innej dziedziny.
-Jeżeli już artykuł o tej tematyce to pokusiłbym się, o potwierdzenie treści poprzez ankiete wśród fotografów, a jeżeli to za duze wymaganie to choćby wśród "obiektywnych"
fotografia cyfrowa
grazkak 2007-02-22 07:01
fotografia cyfrowa
.....a tak właściwie to większość ludzi jest manipulowana .
fotografia cyfrowa
sylwesterc70 2007-02-22 01:35
fotografia cyfrowa
wybacz iness , nawet pierwszej strony nie przeczytalem , bo jezyk zaczol mi sie lamac , ale pomyslalem ze w komentarzach sie czegos dowiem :) powiem Wam tak :) fotografuje , bo lubie to robic , mam duzo wolnego czasu i zeby nie zglupiec zajolem sie fotografia i mnie to wciagnelo , wiem ze kiedys bede musial miej czasu poswiecac w to co teraz robie :( Galerie daly mi wiedze ktora posiadam , choc nie kazda , bo duzo ludzi lubi slodzic , im wiecej bylem w roznych stronach fotograficznych , tym wiecej stopniowo sie dowiadywalem o brakach w moich zdjeciach , a rzecz jasna jest dla wszystkich fotografow i amatorow ze teraz kazdy kto kupi aparat cyfrowy moze zostac fotografem , to nie jest to co kiedys bylo ,
co do sprzetu foto , ,to mam bdb sprzet do fotografii takiej ktora lubie wykonywac , umieszczam tu zdjecia , bo chce , sprawia mi to przyjemnosc , na PS malo sie bawie , bo jestem zbyt leniwy , kiedys myslalem ze 60% to PS a 40 to foto , ale tak nie jest i dlugo jeszcze nie bedzie , przynajmniej w moich fotkach Lubie to robic , :) tyle :)
fotografia cyfrowa
obcy 2007-02-21 15:48
fotografia cyfrowa
Może moje 5 groszy. Ledwo przebrnąłem - bardzie czytając ostatnie zdanie akapitu jako podsumowanie niż zawartość właściwą. Jest truno i "ciężko" a tłumaczenie tego, że "jestem socjologiem" przypomina mi incydent gdy Gołota stłukł potwornie jakiegoś człeka i tłumaczył się, że jest bokserem i bije do nokautu.
Ale konkluzjom. Faktem jest że galeriowość zaczyna mieć wpływ na niejednego bywalca tego portalu. Zdjęcia drzew na jeziorkiem tylko o świcie, portrety tylko cz-b.. itd. bo inaczej "obiektywni" mnie nie docenią.
A ja za leniwy jestem na wczesne wstawanie i nie jara mnie fotografowanie twarzyczek... krecą mnie ptaki ale tu ogranicza mnie sprzęt i kupie lepszy nie dlatego ze wszyscy taki maja, ale dlatego, że pozwoli mi on na realizacje pasji. Mam 30D i nie rozglądam sie za 10Mpx albo FF. Czytam portale o nowościach ale nie po to, żeby kupować, tylko po to by nie zostać ignorantem w niewiedzy.
To co powiedział KUMA. Mam z rejsu 700fotek i żadnej nie wystawiam tutaj bo to fotki hermetyczne - ja doceniam ich wartość, która wykracza znacznie poza głębię ostrości i poprawność kadru. Na obiektywnych zostały by wymoderowane.
No i jeszcze jedno pytanie - czy fakt, że fotografia stała się masowa ma ujemne skutki dla fotografii?? Nie sądzę. Przecież artyści fotograficy nadal są wśród nas, mają swoje wystawy w galeriach i codziennie patrzą na świat przez obiektyw na swój sposób.
fotografia cyfrowa
mr_sepia 2007-02-21 12:13
fotografia cyfrowa
kuma - bardzo dobrze
fotografia cyfrowa
Jan_Starocki 2007-02-21 11:08
fotografia cyfrowa
Kuma trafił w punkt!! Najpierw trzeba żyć i myśleć a potem fotografować i publikować. Działanie pod publikę zabiło nie jednego twórcę. Jednak warto rozmawiać. A wypowiedzi i intencji jednego pana zupełnie nie pojmuję.
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-21 10:30
fotografia cyfrowa
Skipper skoro wszystko jest już "jasne" pozwól, że od tej chwili i w pozostałych częściach galerii będę się trzymać znaczenia słowa "ignorować" [celowo, świadomie nie zauważać; nie brać pod uwagę, lekceważyć].
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-21 10:23
fotografia cyfrowa
Kuma i dobrze, że się wywiąże dyskusja. O to przecież chodzi. W moim folio najwyżej ocenione są te fotki, które dla mnie osobiście mają najmniejszą wartość. Ot, są poprawne kompozycyjnie, poprawnie naświetlone, mają poprawną głębię ostrości, i są poprawne technicznie. Te które dla mnie mają wartość są ocenione stosunkowo nisko. No i mam 25% fotek, które są kompletnie bez sensu ale są "ładne" więc wiedziałam że mogą się spodobać. Dla mnie szczytem dumy jest gdy moja młodsza siostra, mająca liczne sukcesy fotograficzne spojrzy na moją fotkę i powie "ale fajne", "no... wreszcie coś sensownego zrobiłaś" zamiast zaglądać mi w PSa przez ramię i pytać "znowu produkujesz internetowego cukierka?" To, że napisałam taki artykuł NIE OZNACZA, że sama nie podlegam wszystkim prawom kultury masowej, że sama się nie łapię w pułapki manipulacji moimi potrzebami, że nie ulegam "masowemu" gustowi gdy po setnym usłyszeniu nowej piosenki Rubika nie zaczynam jej śpiewać choć gdy słyszałam ją pierwszy raz pomyślałam- kurde zupełnie na to samo kopyto co poprzednia...
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-21 10:10
fotografia cyfrowa
W takim razie gratuluję, dla wyjaśnienia do końca proponuję wrzucić do galerii skany dyplomów... ;-)
A poza tym zapraszam do dalszej dyskusji na forum i pod moje zdjęcia.

http://www.obiektywni.pl/forum/watek-2447.php

(Jeszcze raz podkreślam, że nie jesteś u mnie ignorowana...)
Czekam na naukową interpretację mojego amatorskiego eksperymentu socjologiczno-psychologicznego. I jeszcze odwołuję moje stwierdzenia o "autokreacji", pojęcie zostało błędnie użyte. Powinno być "autopromocji" i "autoreklamy", w końcu od tych dziedzin jesteś profesjonalistką z tytułem magistra. EOT
fotografia cyfrowa
Kuma 2007-02-21 10:01
fotografia cyfrowa
hehe... sie narobiło... ciekawe czy zaraz polecą inwektywy :)
ale tak sobie myślę....

@pgfoto poruszył sprawe dość konkretną - fotki typowo pod publiczkę, portale itd itd...

zgodze sie z tym w 100% .... a nawet w 105
sam własnie teraz wpadłem w taką pułapkę... okazało sie ze nie robie zdjęć dla siebie, ale portalu, dla ludzi...
chciałem zaimponować....

dopóki robiłem dla siebie, dla własnej przyjemności zdjęcia miały jakąś wartość...mimo ze większe gnioty były oceniane wyżej niż moje... no ale to inna inszość.
wybrałem sie na urlop w rewelacyjne miejsce... narobiłem 1200 zdjęć z myślą ... oo nareszcie bede miał zajebiste zdjęcia na Obiektywnych!!!
naczytałem sie o HDRach, o głebiach i innych duperelach... wlecialem biegiem na wulkan.... i waliłem panoramy jedna za drugą.... a to pionowe kadry, a to poziome... no az mi sie uszy trzęsły ze wreszcie pokaże na obiektywnych coś...

przyjechałem do domu.... i .... 1200 zdjęć wyrzuciłem do kosza...
za bardzo sie napaliłem...zbyt mocno sie zaangazowałem w...........


.... w zycie portalu, które zawróciło mi we łbie... wiecej skupiłem sie na tym czy zdjecia sie spodobaja niż na samych zdjęciach...


teraz już wiem... ze w tamto miejsce napewno nie prędko wróce.... ale od dziś zdjęcia robie dla siebie....

i mam w d..... (głebokim poważaniu) czy zdjęcia się komuś spodobaja czy nie....

człowiek w chwili rozpaczy, zalu duzo myśli, analizuje.... albo rzuca sie z 12 piętra...
ja przeanalizowałem wszystko i doszedłem do wniosku ze zadziwiające jest to ze (zresztą już pisałem o tym) 80% amatorów fotografii doszukuje się w fotkach ideału wręcz...skupia sie na bzdetach zamiast docenić to co jest na zdjęciu....

weźmy np glamour.... widziałem zdjęcia mistrzów fotografii w kampaniach za miliony dolarów na których 90% amatorów fotografii przyczepiłoby się do PSa, do nieostrosci, kosmyków nie w tym miejscu co trzeba, oka na maroko.... i innych...

60% ludzi zachwyca się książką "portret doskonały" .... po wstawieniu większości zdjęć z tej książki.... połowa zostałaby wymoderowana....

a Ty Iness piszesz o kulturze masowej.... kiedy większości amatorom fotografii brakuje kultury wychowania....podstawowych zasad zachowania....

że o znajomości fotografii nie wspomne...

pewnie znowu wywiąże sie dyskusja... ale co tam....
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-21 09:50
fotografia cyfrowa
_M punkt o dezintegracji rodzin (dokładniej: ich funkcji) spłyciłam maksymalnie bo... mając specjalizację z pracy socjalnej i socjologii rodziny obawiałam się tak popłynąć, że zgubię właściwy temat. Dezintegracja rodziny wiąże się z kulturą masową pośrednio, raczej należałoby wiązać ją z "jednostką masową" czy z cechami społeczeństw postprzemysłowych- jak większa niezależność jednostki, nastawienie na zaspokajanie potrzeb indywidualnych, indywidualne gospodarowanie budżetem czasu wolnego, hedonizm [etc. bo popłynę ;)] Wymieniłam wszystkie cechy negatywne kultury masowej dość pobieżnie, pomijając pozytywne jako oczywiste. Bo jest oczywistym, że do kultury masowej mamy łatwy dostęp, jest ona doskonałym sposobem na przyjemne spędzenie popołudnia po ciężkim dniu pracy, obcowanie z nią nie wymaga od nas ani wysiłku intelektualnego ani wiedzy... Z tego punktu widzenia kultura masowa (popularna) nie jest czymś nagannym bo spełnia uśrednione potrzeby kulturalne masowych odbiorców, jest tańsza, bardziej egalitarna. Przykładem są nie tylko galerie fotograficzne, ale także sposób układania programu TV, tematyka talk-show, reality show, sezonowe gwiazdy muzyki pop, blogomania itp. Każda z form dostępu do kultury ma swoje + i - a ja świadomie skupiłam się bardziej na wyłuskaniu minusów i sposobów manipulacji.
Skipperowi chciałabym tylko powiedzieć, że u mnie ignora nie dostaje się w 5 minut (ani wirtualnie ani realnie) i w związku z tym jak już się go dostanie za całokształt- bywa nieodwracalny. A uwagi o "autokreacji", "nieomylności", "mylnym przekonaniu o dużych zasobach wiedzy na każdy temat" z ust Twoich brzmią jak przysmalania kotła garnkowi...
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-21 09:11
fotografia cyfrowa
I jeszcze jedno.
Gdyby wszyscy chcieli się wyłamać spod znaczka, kultury masowej (pominę milczeniem fakt, ze po przeczytaniu artykułu można uznać, ze kultura masowa jest czymś złym, nagannym) otrzymalibyśmy nie co innego jak inną kulturę masową.
Wystarczy przypomnieć sobie digarta sprzed paru lat, ciągłe poszukiwania nowych form wypowiedzi, niebanalnych tematów. Moderowanie "pospolitych" zdjęć w tempie ekspresowym i wręcz masowym... no właśnie, masowym. Logując się na digarcie, albo trzeba było pokazywać prace takie, jakie na tym portalu były uznawane za właściwe (czyli przez nich określane jako niemasowe), albo zapomnieć o pubnlikacji.
fotografia cyfrowa
_M 2007-02-21 09:02
fotografia cyfrowa
Iness, generalnie dobry tekst, jednak momentami generalizacja zahacza o absurdalność, czego najbardziej dobitnym przykładem jest punkt o dezintegracji rodzin ;)
fotografia cyfrowa
Jan_Starocki 2007-02-20 19:09
fotografia cyfrowa
pgfoto poruszył przy okazji bardzo istotny temat. Fotki pod publiczność internetową. ....Potwierdzałoby się trochę, to co napisała Iness w swoim artykule. Innym widocznym tu zbiorowym dużym problemem wydaje się być wpływ, jaki odcisnęła i odciska na gustach i zapatrywaniach odbiorców i twórców fotografia REKLAMOWA. Skutek jest taki, że każdy widzi najpierw aberrację chromatyczną a potem dobiero konceptualną zawartość zdjęcia. To tak jakbym, obcując z obrazem np. Pietera Bruegela zastanawiał się czy miał profesjonalne farby i dobrze zagruntowane płutno.
fotografia cyfrowa
Jan_Starocki 2007-02-20 18:49
fotografia cyfrowa
Tak czy inaczej gratuluję Iness odważnego tekstu. Styl artykułu to jedno a poruszana materia i dobre intencje to drugie i najważniejsze. Skipper oczywiście zapędził się w krytyce językowej warstwy tekstu pomijając zupełnie merytoryczną stronę zato wchodząc w zawiłe i pomylone rozważania metodologiczne, w których zupełnie zapomniał o różnych przedmiotach poznania, a tym samym różnych poznawczych metodach i różnych kryteriach naukowości... ale to zupełnie inna sprawa. Pytania Iness są ważne, z pewnością ważniejsze niż większość zdjęć publikowanych na forach. Pozdrawiam. Jan Starocki
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-20 17:32
fotografia cyfrowa
Iness, bez względu na dziedzinę nauki, badacza obowiązują te same zasady. Klarownośc i logika myśli i wykladu. Posugiwanie się pojęciami prostymi i jasnymi... Niestety wielu naukowców (bez względu na dziedzinę) kreuje się, kryjąc swą malość i pustkę za zawilościami językowymi, które mają udowodnić sluchaczowi czy czytelnikowi jego malość i pustkę, bo tych mętnych wywodów nie pojmuje... Na szczęście moja dziedzina, czyli genetyka populacji, jest nauką ścislą, gdzie mętnym wywodem i pseudonaukowymi pojęciami nie da się zastąpić rzetelnej wiedzy i realnych osiągnięć. Niektórzy uważają socjologię także za naukę ścislą. Niestety metodologia badawcza przez nią stosowana jest ze swej natury subiektywna... Tak jakl w ekonomii, przeprowadzenie ścislego doświadczenia i eksperymentalna weryfikacja teorii socjologicznej jest z zasady niemożliwe. Stąd ogromne pole do nadużyć wszelkiej maści "guru" i "wybitnych teoretyków" korzystającyh z opisanych powyżej metod "mętnego wykadu"...
Nie przeczę, że istnieją wybitni specjaliści, których teorie sprawdzają się w socjotechnicznych zastosowanaich, choćby w polityce czy reklamie, ale Ty do nich nie należysz... Odrobinę pokory.
fotografia cyfrowa
mr_sepia 2007-02-20 17:30
fotografia cyfrowa
Adriankw - moje mieciutko nie jest twoim mieciutko, przynajmniej mialem na mysli to cos co pozostaje po przeczytaniu/przebrnieciu, z mojej wypowiedzi powinienes wiedziec tylko tyle, ze: "jesli w tej papce znajdzie sie choc jedno ziarno trafiajace na podatny grunt to i tak warto pisac, czytac, robic zdjecia, myslec i po prostu byc, a nie tylko miec"
fotografia cyfrowa
hartman 2007-02-20 16:51
fotografia cyfrowa
Czytajac to mam wrazenie ze ktos za wszelka cene chce mi udowodnic mi brak wyksztalcenia, uzywajac rzeczywiscie "dziwnych" wyrazow, Innes zauwazylem ze masz swoj styl wypowiedzi nie tylko jesli chodzi o ten artykul, ale na litosc boska bedac socjologiem powinnas wiedziec ze piszesz do odbiorcy masowego hhehehe:) Artykul ten to raczej ciekawostka i nic pozatym.

Pzdr
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-20 16:36
fotografia cyfrowa
Adrian wiem, że jest za ciężkim językiem i za ciężkimi terminami napisany. Błąd polegał na tym, że nie dałam go do poczytania znajomym "nie-socjologom" przed wysłaniem do redakcji. Nie rozumiem tylko na jakiej podstawie doktor nauk rolniczych w dziedzinie hodowli trzody chlewnej poucza magistra socjologii co jest językiem naukowym mojej dziedziny a co nie, oraz co być treścią żadnej subdziedziny socjologii nie powinno- choć jest ;)
fotografia cyfrowa
Adriankw 2007-02-20 16:16
fotografia cyfrowa
Muszę się niestety zgodzić z kolegą Skipperem. Iness to się naprawdę ciężko czyta. Panie Sepia w żadnym wypadku "mięciutko". Dobrnąłem do połowy i już mi się nie chce. Chociaż bardzo lubię czytać tego typu opracowania. Mam wrażenie, że jest to kawałek Twojej pracy magisterskiej, czy jakoś tak ;). "- kultura wysoko-profesjonalna" a jest kultura nisko prefesjonalna, bądź średnio profesjonalna? Wysoce wykwalifikowanym profesjonalistą może być spawacz i dentysta i sprzedawca... A artysta? Eeee... Jakoś mi się nie chce podejmować tematu... Spróbuj zaciekawić czytelnika, powiedzić mu o czymś czego nie wie, zwrócić uwagę na coś i jasno to wytłumaczyć a nie popisywać się terminologią i elokwencją...
fotografia cyfrowa
pgfoto 2007-02-20 16:13
fotografia cyfrowa
skipper o co ci biega?
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-20 16:06
fotografia cyfrowa
pgfoto bierzesz wszystko zero-jedynkowo. Pojawianie się coraz nowszego sprzętu jest odpowiedzią na konsumpcjonizm, podaż (strona 3 artykułu), i nie zastanawiamy się często czy z "wadami" sprzętu jaki posiadamy da się żyć czy nie, podaje Nam się informacje o nowym, lepszym, udoskonalonym sprzęcie a my mamy wybór- zapętlić się w spirale konsumpcyjnego wchłaniania nowości rynkowych czy stwierdzić, że 2 mpx i o klatkę na sekundę szybsza migawka wcale nie są nam do życia i fotografowania niezbędne. Jeśli chodzi o wszystkie cechy nadawców i odbiorców kultury masowej- możesz mi wierzyć lub nie- ale nie PERSONALIZOWAŁAM ich... czyli nie miałam na myśli nikogo konkretnego. Każdy sam sobie może odpowiedzieć na pytanie ile razy odpowiada znajomym "tak musimy się kiedyś spotkać... zdzwonimy się... jak będę mieć czas to..." po czym spędza w necie kilka ładnych godzin. A odnośnie uogólnień- na tym opiera się socjologia (zwie się to generalizacją), żeby opisywać zjawiska życia codziennego opierając się na dostępnych teoriach i obserwacji określonej liczby przypadków. Nie chodzi mi o stawianie jednoznacznych odpowiedzi, raczej o sprowokowanie dyskusji i pytań ;) Zgadzając się lub nie zgadzając się z częściami artykułu, szukając spersonalizowanych przykładów, tłumacząc mi że 400d jest lepsze niż 350d mówisz mi to, co dla mnie było najistotniejsze przed publikacją artykułu... że dał Ci on trochę do myślenia ;)
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-20 15:39
fotografia cyfrowa
A ci, którzy "wymądrzają się, wydaje im się, że są wybitnymi specjalistami, artystami, fotografikami, a tak naprawdę...", to też wiedzą...
;-)
fotografia cyfrowa
pgfoto 2007-02-20 15:16
fotografia cyfrowa
no jasne ze nie
przeciez to ona min pisze o takich ludziach cyt.
"Dlaczego sporo wolnego czasu spędzamy w internetowej galerii zamiast np. iść na spacer, pogadać z małżonkiem, spotkać się ze znajomymi [etc.]"
a kto siedzi 24/dobe to zainteresowani wiedza
pozdr
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-20 14:45
fotografia cyfrowa
PGfoto, domyślam się, że twoje uwagi nie były skierowane do autorki tego artykułu ?
"...najśmieszniejsi są ludzie którzy 24h na dobę na wszystkich możliwych portalach foto siedzą, wymądrzają się, wydaje im się, że są wybitnymi specjalistami, artystami, fotografikami, a tak naprawdę..."
;-)
fotografia cyfrowa
pgfoto 2007-02-20 14:39
fotografia cyfrowa
aha i najsmieszniejsi sa ludzie którzy 24 na dobe na wszystkich mozliwych portalach foto siedza,wymądrzaja sie , wydaje im sie ze sa wybitnymi specjalistami,artystami,fotografikami
a tak naprawde to co robia te zaczepki docinki "porady" z fotografia maja g.............o wspólnego)nic zupełnie nic)
to juz nie jest fotografia to jest klikografia,galeriografia
i jeszcze te foty robione specjalnie pod galerie int koszmarrrr
pozdr
i sory za przeklenstwo
fotografia cyfrowa
pgfoto 2007-02-20 14:33
fotografia cyfrowa
no własnie a nie jestem ani socjologiem ani zawodowym fotografem
zgadzam sie ze zawile to napisałas
i troche racji ma skipier
ale nie zgadzam sie co do analogowców i 400D
-czy to ze ktos kupuje cyfrowy aparat to znaczy ze robi to pod wpływem neta
to bzdura jest 1000 innych powodów -wygoda,nie ma kosztów materiału,wygoda itd
a 350D to aparat który mial wiele usterek i jasne jest to ze kazdy go zmienia
jak bym miał to tez bym go wymienił na lepszy
ale nie dlatego ze tak robia wszyscy...tylko dlatego ze sa jakies powody
jesli chodzi o przesiadywanie na galerich całymi dniami to to juz jest chore
takie osoby jak mea czy akustyk to 24 na dobe klikaja oni chyba ludzi wynajmuja którzy reprezentuja ich na róznych forach i galeriach foto
Z tego artykułu wynika ze ludzie sa jak krowy i nie maja własnych pogladów ze wszytko robia pod wpływem mediów np elektornicznych
a chyba raczej tak nie jest
sporo pewnie w nim prawdy ale chyba za bardzo uogólniłas
pozdr
fotografia cyfrowa
Skipper 2007-02-20 14:18
fotografia cyfrowa
Ośmielę się jednak skomentować...
Ten artykuł nie jest napisany językiem naukowym, tylko pseudonaukowym.
Sprawy proste przedstawia w sposób nadmiernie zawiły, używając wydumanych pojęć.
Małe, przypadkowe przykłady z pierwszej strony:
"cechuje się zcentralizowaniem, ztechnicyzowaniem i zinstytucjonalizowaniem przekazu"
"profesjonalizacji układu pierwotnego"
"nieprzechodniość ról "
Bardzo mi przykro, ale to jest pseudonaukowy bełkot.

Ten artykuł, nie jest "ciężki", tylko "ciężkostrawny", a właściwie "niestrawny"...

Drastyczny przerost formy (pseudonaukowej) nad treścią (błahą i nieistotną).
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-20 12:55
fotografia cyfrowa
Kuma kiedy właśnie nie chodzi o "rzecz gustu" ani o to "co kto robi" tylko DLACZEGO? Dlaczego dominują takie a nie inne tematy zdjęć? Dlaczego komentarze zupełnie różnych pod względem wieku, płci, wykształcenia, miejsca zamieszkania, doświadczeń życiowych [etc.] osób prawie niczym się nie różnią między sobą? Dlaczego sporo wolnego czasu spędzamy w internetowej galerii zamiast np. iść na spacer, pogadać z małżonkiem, spotkać się ze znajomymi [etc.]? Dlaczego po wyjściu EOSa 400d allegro ugina się od ofert sprzedaży 350d? Dlaczego na analogowców patrzymy jak na relikty ubiegłej epoki? I jeszcze wiele takich "dlaczego" mogłabym wymienić. Czy aby na pewno nasze zainteresowania fotograficzne, nasze potrzeby sprzętowe, nasze komentarze, krytyki, oceny są WYBORAMI INDYWIDUALNYMI czy może jednak ktoś/ coś je kreuje? Właśnie o pokazanie tych kilku mechanizmów, kilku cech współczesnej rzeczywistości mi chodziło. Nie chodzi o to by się z tezami tego artykułu zgadzać. Można się absolutnie i kompletnie nie zgadzać. Ważne, że zada się takie pytania i spróbuje poszukać odpowiedzi ;)
fotografia cyfrowa
Kuma 2007-02-20 12:06
fotografia cyfrowa
Iness ... no własnie... "za ciężki"
jestem tylko prostym człowiekiem (czasem prostakiem) i nie za bardzo kumam ten artykuł...

nie lepiej było napisać 3 zdania ?
ze każdy robi to co lubi nie zawsze dobrze nie zawsze źle... a czy to się komus podoba czy nie to rzecz gustu ?

i nawet ja.... taki obiektywny głupek bym to zrozumiał...

pozdrawiam
fotografia cyfrowa
Iness 2007-02-20 11:52
fotografia cyfrowa
pgfoto nie jestem (jak większość użytkowników tego typu portali) fotografem z wykształcenia, nawet z przekonania nie jestem fotografem tylko "zaawansowanym użytkownikiem aparatu". Jestem socjologiem. Artykułu tego typu nie znajdziesz zatem ani w książkach, ani w poradnikach ani w czasopismach dotyczących FOTOGRAFII. Dlatego zdecydowałam się go opublikować tutaj jako ciekawostkę. Przyznaję się natomiast do jednego poważnego błędu, który uświadomili mi czytelnicy, napisałam artykuł zbyt naukowym językiem i mimo moich usilnych starań jest za mocno naszpikowany naukowymi terminami i teoriami. Przez to dla niektórych czytelników może być "za ciężki".
fotografia cyfrowa
pgfoto 2007-02-19 23:44
fotografia cyfrowa
nie wiem co ma na celu ten artykuł
autorka robi siwietne zdjecia, imho lepiej zeby na tym poprzestała
a wszelkie ogólnikowe dyskusje na temat "fotografii" tak naprawde z fotografia nie maja nic wspólnego
czy np Tomaszewski jest swietnym fotografem bo czyta lub pisze takie teksty...
tekst dobry dla socjologa kultury elektronicznej i tyle
pozdr
fotografia cyfrowa
Jan_Starocki 2007-02-19 18:29
fotografia cyfrowa
Z definicji, wszelkie miejsca, do których wszyscy mają nieograniczony dostęp są masowe. Ludzie tworzą czy współtworzą te miejsca i mają do tego prawo. To czy skutek (wytwór) jest wartościowy czy taki nie jest to inna sprawa. Oczywiście zawsze pojawia się problem jałowości tego zbiorowego wysiłku w dużej mierze napędzanego pierwotnym i dość niskim instyntem pokazywania, zaistnienia przez kilka sekund w czyjejś świadomości. Odruch tyleż infantylny co naturalny a na ile kulurotwórczy w sensie wyższym a nie tylko jako element kultury masowej, każdy sam może sobie odpowiedzieć oglądając zdjęcia i czytając komentarze. Wpadł mi ostatnio w ręce tomik wierszy Ryszarda Kapuścińskiego. Pierwsze dwa wersy pierwszego wiersza: "Może to największe / wypowiada się milczeniem? /" To słowa pisarza! To samo dotyczy wszelkich sztuk, również fotografii. Może to największe / wypowiada się czystą bielą? Znane stare chińskie przysłowie mówi, że jeden obraz jest więcej wart niż 10 000 słów. Uważam, że te słowa przestają być prawdziwe w dobie masowej i nadmiernej produkcji obrazów. Jesteśmy otoczeni obrazami bez znaczenia, bez realnego, głębokiego, kulturotwórczego przekazu, które tak na prawdę nie są ważne dla nikogo, nikomu nie są drogie, czasem zasłużą na komentarz internauty, który już za minutę nie pamięta tego co widział, ani tego co napisał.
fotografia cyfrowa
mr_sepia 2007-02-19 16:27
fotografia cyfrowa
swietnie napisane, czyta sie mieciutko, madrze i co z tego? ale i tak warto bo jesli w tej papce znajdzie sie choc jedno ziarno trafiajace na podatny grunt to i tak warto pisac, czytac, robic zdjecia, myslec i po prostu byc, a nie tylko miec - zdanie millsa jest jak najbardziej na czasie, przykre i tragiczne moze byc tylko to, ze ten tlum nie zdaje sobie sprawy jak jest manipulowany, jak zada tej manipulacji, pozdrawiam i ciesze sie, ze powstal taki artykul
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Skomentuj artykuł
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa