/ J E S T E M pokoleniem............. ->uzupełnij.

ZK 140 T, Dama Pik, pocztówki dźwiękowe z The Beatles.
Mama słysząc Niemena krzyczała - wyłącz tego wrzeszczuna.
Woodstok, Breakout, Deep Purple.
Ukochane Angie Rolling Stonsów - potrafiłam słuchać po kilkadziesiąt razy dziennie.

A wogóle to słuchanie polskiej muzyki to był obciach :P

moja Mama nauczyła się nagrywać mi dyskografie z 3ki - Doors, Pink Floyd.. (magneto ZK 120T) ;)))

Dniami i nocami programowalem w BASIC-u ZX-81 którego pożyczyłem od kumpla.
Zapowiedź Spectrusia to była wielka sensacja.

Ktoś wspomniał o SONDZIE.... tak ma cały czas przed oczyma ich zachwyt nad pianką która zwiekszała swoją obietośc i zastygała... zastanawiali się wtedy do czego będzie miała zastosowanie, nie spodziewając się że kilkanaście lat później będzie uzywana do wstawiania min wszystkich okien. I pamiętam dzień jak ówczesne media podały informację o ich śmierci w wypadku.
Jestem pokoleniem które musiało pić jakieś świństwo z powodu Czernobyla a później zabijało jego smak jogurtem zakupionym w społem (takikm w cienkim kwadratrowym plastikowym opakowaniu). Jestem pokoleniem corocznych zimowisk i kolonii organizowanych przez zakłady pracy rodziców. Jestem pokoleniem zabawy w "wojnę" na podwórku.

wolne soboty; studio 2; serial 'Kosmos 1999' [;))))]

lolo, to chyba cytat ze scenariusza serialu "Dom" a nie wspomnienia ;-P

To dziwne, ale też dokładnie pamiętam ten odcinek sondy z pianką. a po katastrofie w Czernobylu pilismy w szkole (spędzeni z całego osiedla na siłę) płyn Lugola tylko w przeciwieństwie do Andresa nie dostałem żadnego jogurtu na popitę. Tak dla przypomnienia takie hasło w związku ztym krązyło:

Pijcie dzieci płyn Lugola, bo to ruska coca cola

Niedżwiedzia słuchało się na magnetofonie typu "Kasprzak" i to była jego lista przebojów,a w niedzielę byl Wieczór Płytowy,a w poniedziałek Romantycy Muzyki Rockowej i prowadził to nieżyjący Tomasz Beksiński

środa - "Folk, muzyka włóczęgów i poetów" - audycja Barbary Podmiotko ...

60 minut na godzinę :)

i "Powtórka z rozrywki". Wolski, Federowicz, Profesor Stanisławski: Wykład mniemanologii stosowanej: "O Wyższości Świąt Bożego Narodzenia Nad Świetami Wielkiejnocy".
Kto mi przypomni nazwisko radiowca prowadzącego Wieczór Płytowy. Kanał lewy, kanał prawy.... i pierwsze płyty CD, prezentowane na Antenie a pochodzące z prywatnych kolekcji

Kanał lewy, kanał prawy ... rozmarzyłem się .. :)))) ta czerwona diodka pierwszego tunera stereo ;)))

jurekk: jeden z nich to (jestem prawie pewien) Michniewicz.
I ten syganał dla nagrywających: 3 2 1... start.
Piractwo ;-))
To Program II, a w Trójce Kaczkowski zapowidający w Minimaxie płytę, którę łancuch ludzi dobrej woli dostarczył do Polskki ("płyta odebrana z lotniska kwadrans przed audycją")
Ehhhh....

To był późno-wieczorno-nocny program :)
Pamietam jak ogłoszono konkurs na spolszczoną nazwę dla odtwarzacza CD :)

Wtedy w tym programie usłyszałam po raz pierwszy w całości
płytę Brothers In Arms Dire Straits którą uwielbiam do dzisiaj.

Cała Polska nagrywała na MZ 149 T, Damach Pik i innych Grundigach.
Bywały wpadki ze startem. Prowadzący dawał wtedy czas na cofnięcie
taśm i kaset

Łezka się zakręciła

a ja pamiętam sklep mięsny,na hakach wisiało mnóstwo kiełbas,które pięknie pachniały-przychodziłem prawie codziennie-powąchać oczywiście/pamiętam ten zapach do dzisiaj,a upłynęło...../.he,he różne są wspomnienia minionych czasów.

mnóstwo kiełbas ??
To chyba albo przed wojną
albo ................................
bardzo długo po

był,był taki okres/prosperity prywaciarzy/-niestety dosyć szybko się skończył.

Wieczór Płytowy, a później Wieczór z Płytą Kompaktową prowadził Tomasz Szachowski.

marianista (418)
2006-11-21 18:50:01
"To dziwne, ale też dokładnie pamiętam ten odcinek sondy z pianką. a po katastrofie w Czernobylu pilismy w szkole (spędzeni z całego osiedla na siłę) płyn Lugola tylko w przeciwieństwie do Andresa nie dostałem żadnego jogurtu na popitę. Tak dla przypomnienia takie hasło w związku ztym krązyło:

Pijcie dzieci płyn Lugola, bo to ruska coca cola""

ależ mnie nikt go nie dawał na popitkę tylko na przerwie wbrew wszystkim zakazom spierniczyliśmy do sklepu i każdy kupił po kilka pudełeczek coby zabić ten ochydny smak, który notabene chyba wogóle nic nie dawał:)))))

... nie tylko, również Tomasz Beksiński. A wspomniany przeze mnie wcześniej Leszek Michniewicz zajmował się chyba bardziej technikaliami niż muzyką.
Dla zainteresowanych:
http://gembon.rockmetal.art.pl/wp/wp1.htm

Wieczory płytowe prowadził też pan Gaszyński, zdaje się,a jeszcze w piątki wieczorem pan Fabiański puszczał takie coś jak italo-disco,później chyba przerzucili to na inny czas,no i muzyka elektroniczna w czwartki :Klaus Schulze,Tangerine Dream,to była prawdziwa magia...może coś pomyliłem,ale ciarki przechodzą po plecach jak się wspomina :)

...'laserofon' też proponowano ;-)

Nagrywałem również płyty radia Była tak audycja w PRII też prowadzona przez p. Gaszyńskiego "Muzyka Młodych", a w trójce metalowe tortury - do dziś mam na pamiątkę nagraną na zdechłej taśmie z tego programu pierwszą płytę Iron Maiden (pamiatka taka), ale to juz były początki szkoły średniej.
Z dzieciństwa to mam jeszcze skojarzenia dotyczące zwolnień lekarskich i przez to poranków przed telewizorem z Domowym Przedszkolem, przybyszami z matplanety i Telewizyjnym Technikum Rolniczym

Andres : nas do szkoły spędzono na lugola po południu po lekcjach i zamknięto szkołę żebyśmy nie spierniczyli przez przypadek.

Ho,ho! kwiat młodzieży wkoło!
Samopomoc Chłopska (na wsiach), PSS Społem to potem... Czarne twarde 78tr/min Brunswick z (dziką) muzyką jazzową. "Time for Jazz" a Willis Connower i ten wspaniały fadding (zanikanie fal radiowych). Szarotka - nieosiągnięte marzenie (trzyzakresowa!) z magicznym okiem. Box Kodak 6x9 trzy talerze głębokie w szafie i papiery chlory plus ramka do styków... mam ją do dziś. Winyle (33tr) komisowe i te nasze z pierwszych Jazz Jambore... mniejsze.
................................................................................
................................................................................
.........ZX nawet nie spectrum. Amiga 500 i DeluxPaint, Apple Macintosh SE...
no i dziś okulary do czytania +3....
pozdrawiam wszystkich. Dobry pomysł na chwilę refleksji nad czasem, mierzonym inaczej.
Dzięki Bicki.
Andrzej.

no tak, pamiętam ten konkurs!
Wracając do Wieczoru Płytowego, to na poczatku, był o 23 i tylko raz w tygodniu? Rozpoczynał go fragment utworu Path Matheny Group, z płyty Travels? (gitara + talerze).
Connower'a też pamiętam, później "Trzy kwadranse Jazzu" Ptaszyna i nie tyko.

Wiecie co, my to już chyba kombatanci jesteśmy?!