| | |
Liczba punktów: 7401 za zdjęcia: 7226 za krytyki: 175 jestem i
czasami...
myśli ulotne fotografuję. Krytyki otrzymane przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | peeotr | Jakość zupełnie nie ma tutaj znaczenia. Podobnie jak
okulary. Oglądając trudno nie powstrzymać się od postawienie
siebie w roli modela, i to jest wstrząsające, to jest sens
tego zdjęcia. Prosty zabieg, pobudzający wyobraźnię. Tutaj
nie ma co krytykować, trzeba przyjąć fotę taką, jaka jest.
Można ją uznać za idiotyczną, głupawą itd. albo można ją
skojarzyć z własnymi doświadczeniami z życia - nie tylko
wprost, ale i symbolicznie - np. poczucie braku wyjścia z
sytuacji. | lampart | 2010-03-17 13:40:58
| | peeotr | W tych autoportretach (oglądałem więcej niż tylko te dwa)
jest to, co lubię chyba najbardziej w fotografii - spotkanie
z osobowością człowieka. Dowcip, autoironia, oraz poczucie
"bratniej duszy", z którą można by natychmiast np. wyskoczyć
na piwo :-) Umiejętność przekazania osobowości jest trudna
do opisania w takiej krytyce jak ta. Polega to chyba na tym,
że usiłuje się fotografować samego siebie autentycznego
(zadanie to jest oczywiście samo w sobie sprzeczne :-) | lampart | 2010-03-17 13:23:56
| | wredota | zgodze sie z przedmówca widocznie trzeba miec tu sporo
znajomych zeby miec sporo plecen i ocen a nowych traktuje
sie jak jakis obcych... | lampart | 2010-01-02 23:59:59
| | Nowicki | to zdjecie jest bolecane !!!??? DUŻe nieporozumienie . -
System tego poratlu nie działa jak trzeba ! | lampart | 2010-01-02 18:54:12
| | krolmarchwi | jak sie domyslam, nie zrobiles tego foto by dokumentowac
zniszczenie i miec co pokazac przed komisja odszkodowawcza?
fota bez kontekstu jest slaba. przydalby sie szerszy plan
nieco. pozdro | lampart | 2009-04-06 23:22:29
| | Afropolak | Jak dla mnie to trochę słabe jakościowo, zamglone i
nieostre.
Zdjęcie z PE lepsze formą. Ale oba kuleją jakością. Tytułowy
geniusz ludzki w swojej metalowej istocie kojarzy mi się
albo z zimnym wyrobem o bezdusznej prostocie kształtu albo
jako podniszczony, zapomniany zardzewiały. Jednak oba
przypadki wymagają odpowiedniego pokazania, faktury, koloru
lub jego braku, odpowiedniego często bocznego oświetlenia. | lampart | 2009-03-31 13:48:52
| | tt73 | CannonCat
nie słyszysz gwaru?
brzęku kufli?
tupotu, śmiechów, pokrzykiwań?
przypadkowo trącanych instrumentów?
...
obrazy w tym PF trzeba oglądać przez lamparci pryzmat
to nie są zwykłe zdjęcia
to opowieści, anegdoty a czasami wiersze
trzeba uruchomić Wyobraźnię
delikatnie wejść w świat Autora
delikatnie - by zachować "swoje widzenie" (i inne doznania)
podsumowując:
trzeba otworzyć Trzecie Oko
oderwać się od szkolnych fotoregułek i poddać się nastrojowi
chyba, ... że się nie potrafi
pozdrawiam
:o) | lampart | 2008-10-03 08:26:03
| | CannonCat | niestety w jakim rozmiarze by tego nie oglądać nie jest to
ciekawa fotografia.... po pierwsze żadna to martwa natura,
bo przedmioty nie zostały w żaden sposób zaaranżowane, po
drugie kompozycja jet zbyt ciasna, po trzecie zupełnie
nieciekawa, niezależnie od przypisywanej zdjęciu czy
obiektowi historii... generalnie nic ciekawego... kawałek
blachy zajmujący niemal całość kadru... | lampart | 2008-08-18 20:12:09
| | snupolek | mz są dwa rodzaje zdjęć tego motywu
jedne, które są dość mroczne,ubrane w mroczną toń
miejsca,światła,kurzu i scenerii tła
takie zdjęcia lubię (np fotki Moly)
to niestety nie należy do tej kat
jest za ładne, za podszykowane, nie wnosi z sobą żadnego
dreszczu, nie powala ani nie zachęca
do powrotu do niego.
Jest zwykłe | lampart | 2008-07-29 17:05:47
| | Malunia | Pokrytykuję sobie dowoli, bo najwyraźniej zdjęcie o niskiej
oglądalności, więc bezpiecznie.
No właśnie – dlaczego tak mało obiektywnych zatrzymało
się przy tej pracy Lamparta? Przyczyna jest prosta: w
murowanej galerii powinna ona wisieć przed jej nieodłączną
drugą częścią, tutaj ukrytą na PE. Mamy tu do czynienia z
klasycznym dyptykiem, którego atrakcyjność, w moim
przekonaniu, zwiększa właśnie ta specyfika galerii
internetowej, która zmniejszyła ilość widzów pierwszej
fotografii. Klikamy na fasadę, która może na pierwszy rzut
oka nie wygląda zbyt atrakcyjnie i….presto! jesteśmy
we wnętrzu z magicznymi instrumentami strunowymi. Klik! i
wracamy do fasady, która teraz nagle zaczyna grać na
czterech strunach kabli elektrycznych.
Może należało zaciekawić widza światłem w jednym z okien
kamienicy? Jakąś sylwetką (najlepiej kształtnej panienki) za
firanką? Komuś, kto chodził po Krakowie po zmierzchu, taka
przynęta nie jest potrzebna. Lampart wie najlepiej. A może
to Teatr Magiczny, tylko dla obłąkanych? Oszczędność wyrazu
(Warszawko myśl Centuś) pierwszej fotografii w kontekście
internetowych galerii światowych jest dużym minusem, ale dla
mniej powierzchownych internautów satysfakcja z eksploracji
i zejścia do głębin jest ekscentryczną radością konesera. W
Krakowie jest ciekawie – także dzięki Lampartowi i
innym kotom jego pokroju.
PS Chyba spełniłem wymogi kk podając wskazówki, dzięki
którym autor ma szanse ulepszyć swój warsztat, chociaż nie
odnoszą się one do techniki obróbki, kadrowania i światła.
Mam nadzieję, że Autor z nich nie skorzysta i będzie
kontynuował swój niepowtarzalny styl (o ile nie zależy mu na
burzliwych oklaskach na stojąco ;o). | lampart | 2008-05-29 14:11:03
|
Strona 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | |