Nasz serwis korzysta z 'ciasteczek' zgodnie z
Polityką Prywatności
.
OK
Login
Hasło
Zapamiętaj
Fant
Liczba punktów: 1158
za zdjęcia: 1122
za krytyki: 36
Własna strona www?
Zdjęcia autora [0]
Komentarze i oceny
autora [1166]
Krytyki autora [8]
Dyskusje
na forum [98]
Zebrane komentarze
i oceny [975]
Zebrane krytyki [4]
Dyskusje na forum
Jak to jest z limitem zdjęć na dobę....?!
2010-03-22 17:53:36
Zrobić jedno w roku dla każdego - to byłby... koszmar. ;D
3 x K, czyli KK i komentarze...
2010-03-13 17:47:29
@bartf
Ja też tak myślę. Niedaleko pada fotografia od literatury (i innych dziedzin sztuki). Podobnie jest z krytyką.
"Każdy pisze tak jak umie i dopóki ma to sens, dopóty ma rację bytu". Brawo! Jedyny problem to definicja sensu... ;) Podpisuję się, choć ostrożnie.
W ogóle z krytykami (osobami i opiniami) bywa różnie.
Niektórzy przyczyniają się do wzrostu jakiejś gałęzi sztuki, kreując, formując pojęcie artyzmu na swój sposób. Jeśli robią to z rozwagą i wrażliwością, zasługują na uznanie w podobnym stopniu jak artyści, których promują.
Niestety w przestrzeni publicznej czy akademickiej funkcjonuje także wielu krytyków skrzywionych. Wiecznie skrzywionych, chciałoby się powiedzieć. Ci szkodzą nam wszystkim.
Tymczasem kryteria estetyczne zostały opisane dość dobrze przez współczesnych (lub prawie współczesnych) humanistów. Pewnie, że brakuje kilku definicji, jednolitości w obrębie różnych systemów. Na szczęście jednak sztuka (ani nic innego,co żyje) nie da się zamknąć w formułkach.
Podobno mamy najlepiej rozwinięte mózgi spośród wszystkich zwierząt. Podobno wyróżniamy się tym, że stać nas na zachowania zbliżone do altruistycznych. Najwyższa pora zrobić użytek z umysłów i serc. Szkoda czasu na "debaty" czy "konsultacje społeczne" - trzeba wreszcie zacząć się uśmiechać... I częściej myśleć o drugim człowieku: za aparatem, za biurkiem, za ladą - gdziekolwiek. :)
3 x K, czyli KK i komentarze...
2010-03-13 11:14:47
Michał Anioł wielkim artystą był.
Popieram. Byle znać granicę między wynurzeniami a tym, co naprawdę ważne.
3 x K, czyli KK i komentarze...
2010-03-11 17:05:28
@wowa
Zgadzam się, lecz nie zupełnie.
Tak - KK powinna spełniać określone wymogi. Choć wszystko w rękach użytkowników, tzn. można postawić minus.
Tak - kalki itd. To przeszkadza mi najbardziej. Jeśli mam mało czasu, to komentuję kilka (a nie kilkadziesiąt) zdjęć w ciągu dnia; za to zawsze staram się napisać coś do rzeczy (nie zawsze wychodzi...).
Nie - do grafomanii i przeintelektualizowania. To nie portal literacki, nie czepiajmy się. "Skosy prowadzą w głąb, ale nie ma punktu zaczepienia żadnego" - to bardzo konkretny komentarz dot. kompozycji czy formy. Podobnie z podziękowaniami. Może niektórym trudno uwierzyć, ale są ludzie, którym sztuka dostarcza wzruszeń; i tacy, którzy czują potrzebę, aby podziękować za zdjęcie. Nie piętnuj tego.
Inna sprawa, że słowa proste są często najlepsze. Tu zgoda.
Dodam jeszcze coś z własnego doświadczenia. Niedawno obraziła się na mnie fotografka z Krakowa, bo ośmieliłem się skrytykować jej zdjęcie. Popatrzyła na moje portfolio i doszła do wniosku, że jestem kompletnym amatorem, więc mój komentarz też musi być amatorski. Podejście pozbawione logiki. Można robić kiepskie zdjęcia, znając się na teorii sztuki. Zauważyłem, że fotografowie z doświadczeniem źle znoszą obiektywne komentarze; gorzej niż niejeden żółtodziób. Niech wezmą i pomyślą. I niech nie jadą na renomie, bo inaczej trzeba będzie zmienić nazwę portalu...
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-24 20:33:04
PPPS. Pisze się "przeciwnego DO zacytowanego". Nie bierzcie ze mnie przykładu...
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-24 20:31:30
Marek i Marian :)
Właściwie zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś, poza jednym: "wymagania odbiorcy definiują jakość wydawnictw".
Wybacz mi komunał - to zależność bilateralna. Przy czym ostatnimi laty skłaniam się coraz bardziej do twierdzenia przeciwnego od zacytowanego: tuzy narzucają jakość odbiorcom, formując nas powoli, acz konsekwentnie, niczym plastelinowe ludki.
Ale to tylko moja intuicja, niepoparta twardymi danymi, toteż nie chcę się upierać ani nikogo oskarżać.
Ważniejsze jest co innego - dzięki za życzliwość i rzeczowość odpowiedzi. Odwzajemniam serdeczność.
PS. Pozbyłeś się telewizorni i teraz jadasz kolację przed komputerem...? ;)
PPS. Szykuje się niezły offtop... :D
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-24 18:58:44
No, to chyba możemy podać sobie dłonie, Marku. Bo ja także staram się żyć pragmatycznie. CND ;)
Poza tym nie twierdzę, że nie masz racji. Prawie każdy uczestnik tej dyskusji (siebie z tej oceny zapobiegliwie wyłączam) dorzucił coś wartościowego.
Bezproduktywnego narzekania też nie trawię.
Na podstawie okazjonalnych obserwacji zawodowych fotografów (uff...) zaryzykuję stwierdzenie, że raczej zapieprzają. Jak większość.
Nieznośnej lekkości bytu życzmy więc sobie wszyscy! ;)
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-24 17:41:54
@wowa
Też tak myślę, ale pssst...! ;)
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-24 17:22:34
Zniknąłem, a teraz wracam.
Wasz spór to typowy konflikt tzw. idealisty (marco, kera i in.) z tzw. realistą (marekmarian).
Nie dojdziecie do porozumienia czy kompromisu, ponieważ prezentujecie odmienne światopoglądy.
Idealiści skupiają się na tym, jak być powinno. Powinno być inaczej niż jest, więc psioczą na zastany porządek, ludzką chciwość itd. Domagają się zmian. I ja tę postawę rozumiem, podzielam.
Z kolei ludzie stąpający twardo po ziemi, traktują wypowiedzi idealistów jak abstrakcje, mrzonki bez szans na urzeczywistnienie. Wolą skupiać się na tym, co zastali; dostosowywać swoje zachowanie do utartych norm, realiów etc.
Jak już wspomniałem, stoję po stronie pierwszej grupy ludzi. Dlaczego? Ponieważ to ich (nasza) postawa jest najbardziej... praktyczna.
Bez protestowania, bez niezgody na status quo, bez "świętych głosów oburzenia" - nie byłoby postępu.
Gdybyśmy wszyscy akceptowali to, co już funkcjonuje, gdybyśmy skoncentrowali się wyłącznie na czytaniu regulaminów i tekstów umów (które czytać warto!), nie tylko stanęlibyśmy w miejscu jako społeczeństwo (ew. społeczność, np. fotografów) - zaczęlibyśmy cofać się w rozwoju! A to dlatego, że ludzka psychika jest niedoskonała - dajesz palec, urywają ci rękę. Mówiąc wprost - pojawiłoby się jeszcze więcej chciwych, choć niełamiących prawa wydawców itp.
Moim zdaniem należy zwracać uwagę i piętnować zachowania, zjawiska, procesy ekonomiczne, które mogą mieć szkodliwe konsekwencje. I, analogicznie, nie należy ich bronić, nawet jeżeli prawo i porządek społeczny zostały zachowane.
PS. Sorry za ogólniki, nie znam się na fotografii... ;)
Pomóżmy zawodowcom
2010-02-22 21:44:49
Przeczytałem cały wątek, uwierzycie?! :-)
I chociaż wątpię, żeby ta wiedza, "w której posiadanie wszedłem", kiedykolwiek mi się przydała, pragnę wyrazić wdzięczność dla Marco i Kera za poszerzenie mojej świadomości rynkowej. Bez jaj.
Swoją drogą, niektóre argumenty Neo także mają moc.
Wspólny cel, różne drogi. Fajnie się spotykacie.
Pozdrawiam i znikam.
1
|
2
|
3
|
Strona 4
O nas
|
Fotografia cyfrowa
|
Polityka prywatności
|
Regulamin
|
Zasady użytkowania
|
Reklama
|
Kontakt
© Copyright
Obiektywni.com.pl