nadal nie wiem o co chodzi z tą całą fotografią. Ja jedynie próbuję zrobić parę zdjęć na ścianę do mieszkanka, bo kiedyś sobie wyliczyłem, że wyjdzie to taniej, niż kupić gotowe w empiku... Niedawno jednak dowiedziałem się, że to rurowate coś ze szkiełkiem na końcu to tak zwany obiektyw i że należy go trzymać szkiełkiem na zewnątrz. Silny nową wiedzą wspinam się na nowe szczyty motywacji! Prócz ścian, swoimi gniotami okleję także sufity!

;-)

na OB since 15.02.2010

a propos moich komentarzy. Nie jestem alfą i omegą, z czego inni zdają sobie sprawę lepiej niż ja, ale rezerwuje sobie prawo subiektywnego oceniania i patrzenia na zdjęcia. Kiedy piszę, że jest dobre czy bardzo dobre czy nawet świetne, to na ogół chodzi mi o to, że jest świetne "jak na otwarty portal fotograficzny". Tak jak śpiewać, robić zdjęcia może każdy, ale robić naprawdę dobre i wartościowe zdjęcia - mało kto. Rzecz ta dotyczy zapewne skromnego promila pstrykaczy. Bywa, że i na portalach trafia się naprawdę wybitnych fotografów, cześć im i chwała. Nawet jednak jeśli większość z nas wybitna nie jest, to przecież wszyscy się staramy by było jak najlepiej. Ja oceniam właśnie w takim ujęciu: że nie jesteśmy wybitni, ale dążymy ku lepszemu. Jeśli komuś się wydaje, że parę superanckich komentarzy sprawi, iż będzie robił lepsze zdjęcia to... no właśnie, ino mu się wydaje ;-).

pozdrawiam i życzę wszystkim wielu wspaniałych ujęć!