fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
O sobie
fotografia cyfrowa
Ja =
całkowity FOTOAMATOR.

Rok urodzenia =
ludzie tak długo nie żyją!

Pierwszy aparat =
"START B" z 1965 roku.

Plany=
Nie nudzić się!
fotografia cyfrowa
Krytyki wystawione przez autora
fotografia cyfrowa
ZdjęcieKrytykującyKrytykaAutorData i oceny
fotografia cyfrowaTips_Senior Ale fajne foto! Tylko co na to Biuro Ochrony Rządu, czy tam
inna, odpowiednia do tych spraw instytucja (tyle ich
ostatnio sie mnoży, że tracę rachubę)?
Przepraszam autorkę za te głupoty powyżej, ale uczciwie
opisałem swoje pierwsze skojarzenie i emocje. Obiektywnie i
na spokojnie zdjęcie jest interesujące w pomyśle, rzetelne w
wykonaniu i, mimo bladości, przyciągające wzrok. Oba piony
są precyzyjnie, z dokładnością do piksela, identyczne, więc
praca moim zdaniem powstała w programie graficznym, ale
niczemu to nie wadzi. Powiedziałbym, że nawet podkreśla
tytułową ideę, nadaje jej bardziej uniwersalny wymiar.
Kompozycja odważna (bardzo mocne złamanie symetrii kadru),
ale nieprzeszrżowana, w pełni mnie satsfakcjonująca.
Mam tylko dwa zastrzeżenia. Pierwsze, chyba zbyt delikatna
ramka, a raczej ramki. Dałbym je trochę ciemniejsze, albo
zamienił kolorami wewnętrzną z zewnętrzną tak, aby wzrok był
"wciągany" do wnętrza kompozycji. Drugie, to jak zwykle moje
dyżurne pytanie o zasadność opcji B&W. Sam mam tutaj
wątpliwości, ja bym zostawił piony kolorowe, ale ja jestem
zboczony na punkcie koloru. Możliwe zatem, że to Ty,
kierując się swoją wrażliwością, masz rację.
Pozdrawiam serdecznie autorkę!
Lukrecja 2006-08-04 08:47:02

plus plus
minus minus
fotografia cyfrowa
Tips_Senior Witam.
Odbieram to zdjęcie podobnie, jak napisano w poprzednich,
celnych i rzetelnych krytykach, nie będę więc ich powtarzał.
Tylko jedno odczucie mam inne - moim zdaniem bardzo dobrze ,
że jest ramka. Jest ona bardzo pomysłowa. Po lewej "jest",
podkreślając przez kontrast i ograniczając przestrzennie
ciemne tło, a po prawej "znika", zlewa sie z sukienką.
Zabieg ten po pierwsze, "powiększa" modelkę (tak naprawdę to
jej sukienkę) wzmacniając jej obecność w kompozycji, a po
drugie, otwiera kompozycję z lewej dając możliwość umysłowi
dopowiadania sobie na temat tego, co potencjalnie jest za
kadrem, wszystkiego, co tylko mu dusza szepnie lub instynkty
podpowiedzą. Własnie owo "niedomknięcie" kompozycji jest
moim zdaniem tu szczególnie cenne.
Z pewnością szkoda uciętego na dole palca, zapewne stało się
to podczas przygotowywania ramki. Zapewne jej nałożenie
zmniejszyło efektywne światło kadru. Mocno podejrzewam, że
ucierpiała też prawa strona. Zapewne oryginał był cięty
dokładnie w osi symetrii ciała modelki, w najniższym punkcie
dekoltu. Spotkałem sie juz z podobnym problemem i od tego
czasu robię inaczej. Przygotowując ramkę nie nakładam jej
nankadr, tylko powiększam zdjęcie. Do jego szerokości i
wysokości (trzeba uprzednio wyłączyć stałą proporcję kadru)
dodaje podwójną szerokość planowanej ramki. Potem tylko
wyśrodkować, wypełnić nowopowstały obszar żądanym kolorem i
ramka gotowa! Przy tym nie tracę nic z kadru. W GIMP'e to
zaledwie kilkanaście sekund pracy.
Pozdrawiam autora i z zainteresowaniem czekam na następne
prace.
veto 2006-08-04 07:02:25

fotografia cyfrowaTips_Senior Witam!
Góry w pionie?! Zaiste niecodzienny to wręcz pomysł.
Uprzytomniłeś mi, że choć góry z natury rzeczy związane są z
wysokością (już w samym słowie "góra" to widać i słychać),
to większość, może 90% zdjęć na tematy górskie jest
kadrowana poziomo. Najczęściej pod pretekstem uzyskania
efektu panoramy. Czyżby odzywały się tu ukryte tęsknoty
autorów za nieograniczonym horyzontem?
Jakiekolwiek by były pobudki innych autorów, Ty postanowiłeś
patrzeć po swojemu. Bardzo Ci się to chwali, bo patrzeć
potrafisz, jak mało kto. Kadr jest moim zdaniem perfekcyjny,
niebo i ziemia zajmują tu niemal dokładnie zalecną 1/3
kadru. Wyszła dziwna matematyka: 1/3 + 1/3 =1! Jak to
możliwe? Złośliwie powiem, że reszta, to "lanie wody". A
poważnie, to mamy tu piękny trójpodział: powietrze, ziemia,
woda. Niemal jak żywioły Arystotelesa. Trzy równorzędne, co
wcale nie znaczy, że równe, obszary kadru tworzą piękną
kompozycję. Każdy z nich jest jakoś złamany lub rozproszony,
dzięki czemu, nic tu nie jest nużące ani "przerośnięte" czy
przytłaczające. Odbicie najbliższej góry daje piękny, niemal
chrurgicznie precyzyjny podział tafli jeziora po przekątnej.
Nieregularny zarys "ziemi" jest w sposób naturalny
podzielony na poszczególne góry, a płaszczyznę nieba
rozpraszają solidne, momentami nawet przyciężkawe chmury. Do
tego najbliższa góra i jej odbicie tworzą bardzo solidny,
ale nie nachalny wizualnie klin, bezbłędnie kierujący wzrok
w głąb Doliny Rybiego Potoku. Sugeruje to oglądającemu, że
tam dalej jest jeszcze piękniej i warto się wybrać, aby to
zobaczyć. (Nie mam po ręką żadnego albumu, ale mam nadzieję,
że nie strzeliłem gafy i to faktycznie jest Morskie Oko!)
Całość jest genialnie zakończona "ramką" ze smerka.
Pierwszorzędny pomysł! To pionowe drzewo, a właściwie tylko
jego "przeczucie", pięknie podkreśla pionowy kadr oraz
smukłość i strzelistość Tatr. Do tych wszystkich zachwytów
dochodzi jeszcze kolor. Przyjemny w oglądaniu, nie
przerysowany, ale w moim odczuciu minimalnie za słaby.
Całość daje mi wrażnie wyblakłe, ale to zapewne tylko wina
mojego monitora LCD.
Nie byłbym sobą, gdybym tylko chwalił. Jedna rzecz w Twoim
zdjęciu mnie denerwuje - dziwna ostrość. Zapewne bardzo
chciałeś uzyskać ostrość w całym zakresie kompozycji i chyba
trochę przesadziłeś. Najbliższe roślinki były zapewne około
2 metry od obiektywu, a najdalsze góry w nieskończoności.
Optyka sobie nie poradziła z takim wyzwaniem i w efekcie
mamy bardzo dobre pierwsze plany i dziwną, jakby "sztuczną"
ostrość wszystkiego co jest odległe. Chyba lepiej było
precyzyjnie wyostrzyć linię brzegową z drugiej strony
jeziora (góry z tyłu i tak byłyby ostre) i dopuścić
ewentualne, minimalne rozmycie pierwszego planu.
Przy okazji. Twoje zdjęcie sąsiaduje w galerii ze zdjęciem
Svartis'a z Norwegii. Spędziłem w Norwegii dwa cudowne lata
i bardzo mile wspominam ten kraj i jego cudowne krajobrazy.
Jednak z zestawienia Waszych zdjęć wynika, że Tatry są
piękniejsze! Jak tu nie być patriotą?
Bliski byłem dania pierwszej "5", ale przeczytałem jeszcze
raz ściągawkę do oceniania i z żalem zdecydowałem się na "4"
(ale z silnym plusem!). A to oznacza, że uważam, iż stać Cię
na jeszcze więcej. Pozdrawiam więc serdecznie i z
zainteresowaniem czekam na następne Twoje znakomite prace.
Chrup 2006-08-02 09:18:59

plus plus plus
minus
fotografia cyfrowaTips_Senior Witam!
Samotność w tłumie. W Twojej pracy jest to, co cenię w
fotografiach dzieci. Niech dziecko jest podmiotem, a nie
przedmiotem komozycji. Niestety, większość zdjęć dzieci na
portalach, to śliczne ujęcia rozkosznych bobasków albo
przymiłych "misiaczków", sprawijących wrażenie, że jedynym
powodem ich istnienia na tym świecie jest rola zabawki,
maskotki dla dorosłych. Tymczasem dziecko to też człowek. A,
że jest mniejszy, to tym bardziej należy mu się szacunek.
Dziecko ma własne emocje, własne radości, smutki, a nawet
tragedie. To, że my, dorośli nie zawsze potrafimy je
zrozumieć, nie oznacza, że są mniejsze. Też, dokładnie jak
dorosłym, potrafią przesłonić cały świat. Genialnie to
oddałaś w swojej kompozycji.
Technicznie fotka prawie bez zarzutu. Przemyślany,
precyzyjny kadr, dobra jakość, śliczne, dziecięce, ale nie
przerysowane kolory, znakomita kompozycja. Przeszkadza mi
tylko nadmiernie rozmazana, jakby sztucznie rozsmarowana,
czyjaś pięta z tyłu modelki, na wysokości rąbka spódnicy.
Pozdrawiam, tak trzymać.
M6 2006-07-31 10:26:21

plus plus plus plus plus plus plus
fotografia cyfrowaTips_Senior Witam!
Jakoś nie mogę się przekonać do tej fotografii. Mam przed
sobą wreszcie swój ukochany reportaż, mam tak ceniony przeze
mnie kolor, ale czuje jakiś dyskomfort, coś mi zgrzyta w
umyśle i duszy. Chyba jestem już "wapniak", na przystanek
Woodstk nie jeżdzę, nawet na festiwale Jarocińskie w latach
osiemdziesiątych byłem trochę za stary. Nie widziałem na
własne oczy, ale zawsze byłem przekonany, że tego rodzaju
festiwale są świętem muzyki. Oczywiście, świętem przeżywanym
zbiorowo, z definicji jednak okresem niezwykłym. Bliskość i
mnogość rówieśników, słabsze bariery obyczajowe, smak
swobody i niezależności, ostra i głośna muzyka, bliskośc
gwiazd i idoli - to wszystko jest dla młodych ludzi ważne,
pozwala im przeżywać emocje, o jakich na co dzień mogą tylko
marzyć. Ale najważniejsza pozostaje muzyka, ona jednoczy
przystankowców, ona jest ośrodkiem zainteresowania, spaja
całość imprezy. Zgadzasz się ze mną?
Jeśli tak, to popatrz krytycznie na Twoja fotografię. Co na
niej widać? Oczywiście, głównie widać jednego faceta, który
moim (ale tylko moim) zdaniem, przekroczył w zgrywie granice
dobrego smaku. Ale nie to powoduje, że negatywnie oceniam tę
fotografię, jest inny problem. Główną scenę kompozycji
tworzy pięć postaci (łącznie z golasem). Każda z tych
postaci PATRZY W INNĄ STRONĘ! Zaprzecza to całkowicie ideii
jednoczącej roli muzyki. Gdyby nie postacie drugiego planu,
nie sposob byłoby połapać się, gdzie znajduje się estrada.
Gdyby taka była rzeczywiście atmosfera na Woodstoku, to
musiałaby to być bardzo nieudana impreza. A przecież wiemy z
relacji prasowych, że w powszechnym przekonaniu było
inaczej.
Poza tą generalną myślą, w odbiorze zdjęcia przeszkadzają
ewidentne błędy kompozycyjne i techniczne. Kadr: dobrze
byłoby nie ucinac nóg gościa po prawej, niedopuszczalnym
błędem są wciskające się od góry w kadr łokcie golasa,
szkoda też, że jego prawa krawędź zlewa się z inną postacią
pierwszego planu. Kolory i ekspozycja dobre, ostrość
wystarczająca, tylko wygląda, jakbyś przeostrzył w obróbce.
Jeszcze jedna ciekawostka. Chłopak w pomarańczowym ręczniku
jest tak podobny do mojego syna, że, gdybym nie widział
zdjęć z innej imprezy, na której był w tych dniach,
pomyślałbym, iż pojechał na Woodstock bez wiedzy rodziców.
Pozdrawiam i czekam na następne prace z tej, mimo wszystko,
pasjonującej imprezy.
Zabol 2006-07-31 09:24:23

plus plus
fotografia cyfrowa
Tips_Senior Witam!
Jak widzę to już co najmniej drugie Twoje podejście do tego
interesującego motywu. Wcześniej była interesująca
przekątna, tu jest pozornie banalne, centralne spojrzenie.
Zawsze jednak (podobnie jak większość Twoich zdjęć)
kompozycja stoi geometrią. Zabawa kształtem, rzutem i
perspektywą, to jest to, co Tobie wychodzi znakomicie.
Zdjęcie powyżej oglądającego powala na kolana, albo odrzuca
natychmiast, od pierwszego spojrzenia. Poprzednia kompozycja
była bardziej wysmakowana, skierowana do węższego,
elitarnego grona odbiorców. Wymagała bowiem pewnego wysiłku
umysłowego. Ale paradoksalnie, dla mnie właśnie ta jest
lepsza, ciekawsza, daje większym spektrum możliwych
interpretacji. Cóż, najwyraźniej nie należę do elity.
Zostało tylko jedno pytanie. Dlaczego zrezygnowałeś z
koloru? W poprzednim zdjęciu udała Ci się niezwykła sprawa.
Zimny, bezduszy kolor i faktura budynku (bo to chyba jest
budynek?) spowodowały, że, paradoksalnie, najcieplejszym
fragmentem zdjęcia było piękne, błękitne niebo. Tak po
prostu, wbrew wszelkim naukowym zasadom zaliczającym kolor
niebieski do barw "zimnych". Zaiste, duże to osiągnięcie -
ocieplić niebo. Niestety, tutaj już tego zabrakło, a szkoda.
Nie tylko zabrałeś kolor, ale jeszcze całe to zdjęcie jest
jakieś ciemne, jakby smutne. Nie "nastrojowe", tylko
zwyczajnie smutne. Dla mnie ideałem byłby kadr z tego
zdjęcia w połączeniu z fakturą i ekspozycją z poprzedniego.
Pozdrawiam i czekam z zainteresowaniem na następne Twoje
prace.
bob 2006-07-29 08:36:40


minus
fotografia cyfrowaTips_Senior Witaj!
Znakomita praca. Kadr jest doskonały, precyzyjny i moim
zdaniem przemyślany we wszelkich szczegółach. Brak nóg
odbieram tak, jakby chłopiec, zamiat biec, płynął w
powietrzu. Zabieg ten odbiera biegowi charakter sportowy,
pozbawia go pierwiastka wysiłku, a nadaje jakiś walor
ogólny, wręcz metafizyczny. Tytuł brzmi "Biegnę...", ale
przecież nikt z oglądających nie ma wątpliwości, że
odczytywać go należy przenośnie, alegorycznie. Zdjęcie
zostało dużym nakładem pracy ucharakteryzowane na starą,
lekko wypłowiałą, czarno-białą odbitkę. Doceniam pomysł i
szanuję wykonaną pracę, ale nie jestem w pełni przekonany o
jej słuszności. Ta złamana biel, słaby kontrast i dziwne
rzeczy z ostrością są w założeniu artystycznym sensowne i
uzasadnione, ale w praktyce ograniczają Ci krąg odbiorców.
Brutalnie mówiąc, jest to dzieło dla wybranych, bowiem, aby
je docenić, należy wprzódy przebić się przez trudną w
odbiorze stylizację. Większość ludzi jest na to zbyt leniwa.

Ogólnie jest to znakomita praca, wyraźnie odbiegająca
poziomem o "średniej krajowej".
Z zainteresowaniem czekam na następne!

Pozwól prosze jeszcze na jedną uwagę ogólną. Robisz piękne,
poetyckie zdjęcia dzieci. Nie rozkosznych bobasków i
pulpecików, będących zabawkami dorosłych, tylko dzieci.
Bytów samoistnych, takich które mają swój niepowtarzalny,
intymny świat. Świat pełen tajemnic, radości, smutków,
niespodzianek i wszelkich innych barw realnego życia. No
właśnie: barw. Niczym przedwojenny, żydowski krawiec z
podlubelskiego miasteczka ja się pytam: "Dlaczego te fotosy
takie bez kuloru, kumie?" Twoje, poza tym rewelacyjne,
zdjęcia są smutne, zgaszone. Przecież dzieciństwo jest
kolorowe, a przynajmniej powinniśmy, my, dorośli starać się,
aby takie było dla wszystkich dzieci.
Pozdrawiam serdecznie po raz wtóry.
saksonka 2006-07-28 21:50:54

plus plus
minus
fotografia cyfrowa
Tips_Senior Witam!
Co tu owijać w bawełnę, zdjęcie jest słabe. Ale ma w sobie
jakiś potencjał, ukrytą wartość, w przeciwnym razie nie
męczyłbym teraz klawiatury. Kompozycja zasadza się na
ciekawej, niecodziennej "trójpolówce" Dwa kontrastowe
obszary w dolnej części kadru i jakby spinające je,
neutralne tło powyżej, czyli "w głębi". Od biedy można się w
pretensjonalnej pozie modelki doszukać jakiegoś znaczenia,
np. chęci wyrwania się z cienia do światła. Jednak ogólna,
słaba jakość pracy powoduje, że takie dywagacje są mocno
naciągane i mało przekonywujące. Przyjrzyjmy się więc błędom
zdjęcia: zła ostrość, całość chyba za jasna, krzywa linia
okien w tle (duży błąd, mozliwe, że popełniony w trakcie
skanowania), za dużo szczególów w tle. Należało chyba stanąć
dokładnie na linii podziału światło-cień, tak aby wypadła
ona w kadrze pionowo. A teraz niewatpliwe wartości pracy:
ciekawy pomysł, niebanalna kompozycja z trójpodziałem kadru
i modelką głęboko z boku. Najtrudniej jest mi ocenić pozę
modelki, tu sprawa jest niejednoznaczna. Pozornie kobieta
stoi w sposób śmieszny i wymuszony, jakby grała z
przedwojennej wersji "Trędowatej". Jednak dokładnie tak samo
pisano np, o pomniku Warszawskiej Nike po jego odsłonięciu,
że nienaturalny i wymuszony (moim zdaniem najgenialnieszy
polski pomnik). Myślę więc, że aby ocenić pozę modelki
potrzeba artysty plastyka, a ja nim niestety nie jestem.
Ograniczę się tylko do stwierdzenia, że poza modelki jest
rzadko spotykana na zdjęciach.
Pozdrawiam i czekam na następne prace, mam nadzieję, że
lepiej zeskanowane.
Loup 2006-07-28 08:05:56

fotografia cyfrowa
Tips_Senior Witam!
Z przykrością stwierdzam niską wartość tego zdjęcia.
Oczywiście, to wyłącznie moje, osobiste zdanie. Co mi się
nie podoba? Przypadkowy, niechlujny kadr, brak zachowania
pionu, słabiutka jakość, a pomysłu wystarczyło na jakieś 30%
kadru. Do tego nie uzasadnione użycie opcji B&W. Tylko
zespół dziewczyna - cień ratuje to zdjęcie przed totalną
klapą. Gdyby on był głównym motywem, wtedy, zgadzam się,
opcja B&W byłaby w pełni uzasadniona. Jednak cień miałby
sens tylko gdyby był ostry, bo w takim słońcu cienie są
ostre z natury. Jeśli chciałeś sfotografować dziewczynę, to
niestety nie wyszło. Tło, ilośc dodatkowych elementów i
dziwna kompozycja kadru czynią ją tylko jednym z
równoprawnych motywów zdjęcia. Jeśli zaś miał to być
widoczek z Pragi z dziewczyną na przyprawę, to też klapa. W
tym pięknym mieście z łatwością można znaleź znacznie
piękniejszą i ciekawszą miejscówkę, wiem to z autopsji. I
warto by ją było pokazać w kolorze.
Pozdrawiam i życzę kolejnych, bardziej udanych prac.
aurastyl 2006-07-27 07:12:23

plus plus plus plus plus
fotografia cyfrowa
Tips_Senior Witam!
Myslę o tej pracy mniej więcej tak jak Mariush. (Szczególne
gratulacje za przypomnienie "nośnika treblinek"!).
Dodatkowo nie przekonuje mnie twarz kobiety. Mam takie
nieprzyjemne wrażenie, że ciąża jest jej obojętna. Nie
przeraża, ale też nie jest powodem radości. Nie widać tu w
rzeczywistości żadnych emocji, co jest co najmniej dziwne.
Wiem, że ciąża to nie choroba, ale wszystkimi znanymi mi
paniami w tym stanie targały jakieś niecodzienne emocje.
Dlatego uważam, że autorowi ta praca się nie udała, nie
zdołał przekazać nam, jasno zobrazować swoich emocji. Mimo
względnej poprawności technicznej, to zdjęcie jest miałkie i
płaskie emocjonalnie.
Zdjęcie byłoby lepsze, gdyby autor zadbał o jakąś
emocjonalną reakcję modelki. Niechby nawet była przerażona,
ale niech nie jest obojetna!
Pozdrawiam autora, a modelce życzę szczęśliwego rozwiązania.
szczyp 2006-07-26 14:03:25

plus plus plus plus plus plus
minus
fotografia cyfrowa
1 | Strona 2 | 3 | 4 | 5 | 6
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa