| | |
Zdjęcie a fotomontaż - gdzie leży granica? |
Wyso 2009-05-28 14:09:19 | | | W celu znalezienia w Waszej opinii granicy pomiędzy zdjęciem a fotomontażem oraz dopuszczalnego stopnia edycji zdjęcia stworzyłem ankietę. Dotyczy to zarówno fotografii cyfrowej jak i analogowej gdyż praktycznie wszystkie efekty obróbki cyfrowej da się uzyskać w ciemni i odwrotnie. Zapraszam serdecznie zainteresowanych do wypełnienia.
http://www.ankietka.pl/ankieta/26273/zdjecie-a-fotomontaz.html |
separatysta 2009-05-28 14:15:54 | | | Dotyczy to zarówno fotografii cyfrowej jak i analogowej gdyż praktycznie wszystkie efekty obróbki cyfrowej da się uzyskać w ciemni i odwrotnie.
Zbyt mało precyzyjne zdanie, gdyż raczej nie wszystkie. |
Afropolak 2009-05-28 14:19:01 | | | ciekawe podejście do tematu, rzetelne, z ciekawością poczekam na wyniki. |
Afropolak 2009-05-28 14:22:05 | | | można wszystkie sepa ! , no poza jakimiś renderami, fraktalami i takimi tam bajkami, fotomontarz też można, czytałem kiedyś że jeden gość wycinał zdjęcia skalpelem, malował po negatywnie, blurował papierem ściernym i szczoteczką do zębów, efektów tyle ile inwencji w narodzie :-) Figurę modelki też zmienisz poprzez wyginanie , zbieganie lub rozciąganie papieru albo negatywu. |
Wyso 2009-05-28 14:23:25 | | | @separatysta - już nie chciałem tego rozbijać, dlatego to do jednego worka wcisnąłem - prawie wszystko da się zrobić w ciemni w zależności od umiejętności, ale i tak większość publikujących zdjęcia nawet jeśli robione analogiem też wiele poprawia po skanowaniu. |
separatysta 2009-05-28 14:26:36 | | | Afropolak nie można wszystkich! :)
|
ajano212 2009-05-28 14:26:40 | | | ciekawa ankietka ale niestety chyba nie rozwiązuje problemu.....biorąc zdjęcie z kategorii "programy graficzne" praktycznie wszystko możemy wykorzystać, pozostaje pytanie czy to jeszcze zdjęcie? chociaż przekaz może być....ale te pytania nie od dzisiaj się pojawiają i będą pojawiać się jeszcze długo :)))) |
separatysta 2009-05-28 14:31:54 | | | Dla przykładu...efekt HDR, tak dzisiaj modny...czy wyjściowo tego typu efekt uzyska się w ciemni? Oczywiście można ponaświetlać 3 ekspozycje z trzech różnych klatek, ale efekt wyjściowy będzie ograniczony pewną przypadkowością. Także pole manewru w ciemni nie jest tak szerokie jak na kompie.
To samo tyczy się równie dzisiaj modnych (w ograniczonym stopniu) portretów z ostrzeniem górno przepustowym, dodatkowo z mnóstwem selektywnie retuszowanych obszarów. Nie wyobrażam sobie wykonywać tego typu efekt w ciemni.
Oczywiście tylko się czepiam. ;) Ankietę rozumiem i ją wypełniłem.
Wyso - muszę Cię zmartwić. :/ Granica nie zostanie politycznie ustalona. ;) |
Wyso 2009-05-28 14:35:38 | | | @ajano212 - tu nie chodzi o rozwiązanie problemu, bo nie da się tego zrobić, tylko suchą informację - co uważa większość fotografujących. A pytanie jest postawione właśnie po to, żeby tą granicę pomiędzy zdjęciem a fotomontażem w przybliżonym miejscu wyznaczyć - według większości. |
Wyso 2009-05-28 14:38:14 | | | @separatysta, ale muszę zaznaczyć, że rozpiętość tonalna błony fotograficznej jest znacznie wyższa niż matrycy cyfrowej (chyba, że mam złe informacje), a HDR według mnie jest pokonaniem tej bariery, a nawet jej zdecydowanym przekroczeniem. |
separatysta 2009-05-28 14:40:30 | | | Może słowo "problem" zastąpmy słowem "dylemat". Sprawa będzie prostsza matematycznie. Czyli żeby to stwierdzić wystarczy wyznaczyć wzór.
Np.
0,5G x 0,75Z = 0,375O.
Gdzie: G to Grafika; Z to Zdjęcie; O to Obrazek.
Wychodzi na to, że są nikłe szanse na stworzenie w 100% obrazka. |
separatysta 2009-05-28 14:44:31 | | | Wyso - to tylko potwierdza moją tezę. Oczywiście, że film ma większą rozpiętość tonalną. Pytanie ile tej rozpiętości "przelejesz" na papier. |
wowa 2009-05-28 14:50:20 | | | sepa -> wszystkie wymienione przez Ciebie zabiegi DA SIĘ zrobić w ciemni. To tylko kwestia zastosowania niekonwencjonalnych czasem rozwiązań (a od czego wyobraźnia?) i czasu. Tego drugiego jest znacznie mniej i dlatego ludzie wymyślili komputer i odpowiednie oprogramowania. Problem to nie żaden problem. Dylemat? Może. Tak naprawdę każdy fotografujący decyduje sam jak daleko może się posunąć w ingerencji cyfrowej i kiedy ma to zrobić, a kiedy nie. Warto przypomnieć, że prezentacje internetowe wymagają obróbki cyfrowej także od zdjęć wykonywanych metodą tradycyjną. Inaczej mówiąc: nie ma w internecie zdjęć analogowych. A ankietę wypełnić można... ;o) |
gsowa 2009-05-28 14:52:27 | | | na szczęście nie wszytko zamyka się w liczbach i parametrach
|
Wyso 2009-05-28 14:52:46 | | | Ten Twój wzór jest błędny, ponieważ idąc dalej na przykład 0,1G x 0,9Z = 0,09O :)
Ja osobiście uważam, że fotografia kończy się z chwilą wywołania odbitki oraz dygitalizacji sygnału z matrycy , ale tutaj chodzi o to co robi/myśli większość, nie o jednostki. |
separatysta 2009-05-28 14:52:50 | | | wowa - chciałbym kiedykolwiek zobaczyć efekt ciemniowy wymienionych przeze mnie technik.
Bo przyznam, że nie wierzę iż jest to możliwe. Nawet gdybym miał na to całe życie. |
wowa 2009-05-28 14:56:50 | | | sepa -> nikt z nas nie ma w tej chwili dni i tygodni, które w całości poświęci na siedzenie w ciemni, więc trudno będzie o dowód. Znasz jednak osobiście ludzi, którzy takie rzeczy robili, a niektórzy nadal robią. Efekty ich działań widać tu i ówdzie... ;o) Ba! Są nawet specjalne książki (sprzed epoki cyfrowej), które uczą takich sztuczek. Uwierz -> efekty komputerowe powstały dlatego, że ktoś je kiedyś widział w wydaniu przedpotopowym! |
Wyso 2009-05-28 15:00:01 | | | a wyniki będą za około 6 godzin na http://www.ankietka.pl/wyniki-badania/26273/zdjecie-a-fotomontaz.html - jak na razie wzięło udział w ankiecie około 30 osób, więc podejrzewam, ze wyniki będą w miarę miarodajne. |
separatysta 2009-05-28 15:01:52 | | | wowa - dowody nie są potrzebne.
Techniki. Niektóre były i już ich "nie ma". Niektóre się rozwinęły, a niektóre dopiero powstały. Wszystkie one z sobą chcąc niechcąc jakoś się łączą.
P11 polatasz i F22 polatasz. Ale pierwszym nie polatasz tak jak tym drugim - i odwrotnie. |
wowa 2009-05-28 15:08:05 | | | sepa -> porównanie niedobre. Nie chodzi nam przecież o prędkość lotu, a o fakt przeniesienia się drogą powietrzną z punktu A do punktu B. Wystarczy balon.... ;o) |
separatysta 2009-05-28 15:13:54 | | | wowa - interpretacja niepełna. Prędkość, wysokość, możliwości miejsc lądowania i wiele innych czynników.
Ale ograniczmy się do lotu. Wysiądziesz z balonu - powiesz fajnie. Wysiądziesz z f22 - powiesz fajnie, ale kur...zupełnie inaczej. :) |
separatysta 2009-05-28 15:26:24 | | | I żeby nie porównywać przykładu jako sposobu realizacji.
Gdyż samo tyczy się efektu uzyskanego techniką jedną i drugą. Cel ten sam ale różnica w wyglądzie będzie w 100% zauważalna. |
wowa 2009-05-28 15:29:13 | | | sepa -> czy ja cię pytam, jakimi środkami lokomocji dojeżdżasz do mnie? Czy był tłok, tramwaj (lub autobus) był zielony czy w paski, a pani na sąsiednim siedzisku miała na kolanach pieska czy kotka? ;o) To nie ma znaczenia. Liczy się efekt: przyjeżdżasz i jest mi bardzo miło! :o) |
separatysta 2009-05-28 15:40:35 | | | Zapewniam Cię wowa, że jak dobiję do Ciebie przy pomocy tramwaju, stojąc w nim przez 30min. pod pachą cuchnącej i wysokiej na 2 metry babci, będę zupełnie w innym nastroju niżbym dojechał samodzielnie kabriolecikiem w 15min. nie przekraczając przy tym dozwolonej prędkości. :)
Efekt dojazdu jest, a i owszem. Ale ja osobiście czuję dyskomfort w przypadku pewnej wersji.
ver. 1. - jestem spóźniony i dyszę z wrażenia.
ver. 2. - jestem na czas i sączę sobie smacznie piwko bez bólu w przeponie.
:)
Nawiązując do głównego tematu. Sądzę, iż jest to kwestia pewnych szczegółów. Cóż, pedantem zawsze byłem. |
wowa 2009-05-28 17:05:46 | | | Szczegóły podróży nie wpływają na końcowy efekt: albo dotarłeś do domu, albo nie. :o) |
| |