| | |
korpa1 2011-10-03 06:45:31 | | | kurde, a ja myslalem, ze Krakow to tylko starowka... ;-) jeszcze jedenascie dni ludziska i podbijamy Grod Kraka... |
arturdy 2011-10-03 09:48:49 | | | Hmmm... może i latoś pojawi się Człek p.t. "Drżyjcie kelnerki, jesteście w moim obiektywie";) - co prawda nie w Krakowie, ale w tymże szanse na "upolowanie" kelnerek są większe;) |
Synanta 2011-10-03 11:27:07 | | | Proponuje nie brać pod uwagę płynięcia statkiem pod Tyniec.
Indywidualnie, gdy ktoś kiedyś zechce, pewnie warto. Jednak nie dla osób obeznanych z wodą. Osobiście będąc w różnych miastach unikam tego rodzaju atrakcji. Zbyt turystyką tchną, nie podróżowaniem.
Jednak jeśli grupa będzie ku temu optowała, nie mam nic, niż ponadto przeciw. |
korpa1 2011-10-03 11:52:22 | | | z racji tego, ze lekarz zabronil mi wysilku, ewentualnie piesze spacery to optuje za pieszymi wycieczkami... na statkach spedzilem jakies 3 lata, takze nie jest to dla mnie atrakcja ;-) ale dostosuje sie do grupy.. |
Synanta 2011-10-03 13:57:16 | | | Demi, czemu mnie zaczepiasz osobiście. Nie o Tobie wszak piszę i nie krytykuję twych pomysłó. Poddaję tylko pod rozwagę propozycję. Jeśli grupa oceni, że warto, nie mam nic przeciwko.
Dżungli w Krakowie nie ma, chyba że w Lasek Wolski, ale nie będziemy chyba tam ciągnąć przyjezdnych. Spróbuję jednak pokazać coś w Krakowie, czego na tradycyjnej wycieczce nie uświadczą, a co jest atrakcyjne. Jeśli możesz mi pomóc, bardzo proszę. |
Synanta 2011-10-03 16:05:13 | | | "Nie mierzyć własną miarą."
Szczerze proszę, waż słowa. |
Wojtek47 2011-10-03 21:26:03 | | | Fajny klimacik przedspotkaniowy się wytwarza .....
Ech... |
Synanta 2011-10-03 21:35:29 | | | Będzie dobrze, Wojtku.
Nie lubię gdy mi ktoś nie na moją miarę spodnie szyje. Z Demi zaś, pewnie piwo wypiję :) |
Jakub600 2011-10-03 22:27:45 | | | A czy ten Slawkňw przed owŕ niedzielä w sobotč aktualny-mogč pokazac starňwkč,ewentualnie takze kirkut, kilka z 11 kapliczek , swiezo odnowiony od srodka kosciňl z XIII w, karczmč z XVIII w( z
piwem na pogaduchy), jezeli paniĺ poproszč to otworzy nam muzeum, a w nim ciekawa wystawa obrazňw( na jej otwarciu wystčpowal Joszko BRODA)-obrazy prawie 3D.Stale expozycje takze tam sŕ. To taka propozycja
z mojej strony do wyboru. |
Synanta 2011-10-04 07:43:48 | | | No cóż. Bardzo się nie zmartwiłem. |
Synanta 2011-10-04 08:14:16 | | | Jakub, Sławków jest z pewnością wart pokazania. Skupmy się na nim jednak na kolejnym spotkaniu. Jeśli chodzi o mnie jestem zainteresowany. |
Jakub600 2011-10-04 17:50:14 | | | Ok.Jeżeli będę miał wolne to jestem w Krakowie. |
Wojtek47 2011-10-04 21:12:44 | | | Oczywista. Krakowa i okolic nie jesteśmy w stanie obrobić w tak krótkim czasie. Myślę, że oprócz podziemi (jest rezerwacja) harmonogram zajęć ustalimy wieczorkiem w piątek. Osobiście cieszę się ze spotkania z ludźmi, których tylko nick dla mnie coś mówi. Pozostałość mniej ważna. A korpa1 ma fajny entuzjazm :) |
korpa1 2011-10-04 21:20:47 | | | pewnie bedzie okazja opowiedziec dlaczego mam taki entuzjazm do wszystkiego...
jakub600 zapraszamy do Krakowa. chetnie zobaczylbym wszystko i wszystkich ale w dwa dni zapewne jest to niemozliwe ;-) musimy ograniczyc czas przemieszczania sie do minimum. mi w sumie i tak wyjdzie 26 godzin w pociagu. chcialbym tak jak bylo proponowane przez Synanta zobaczyc Krakow jakiego nie mozna zobaczyc bedac poprostu "turysta"... no... plus wawel... ;-) |
Synanta 2011-10-05 08:15:24 | | | Jakąś intuicję, co do tego entuzjazmu mam. Wynika ona także z innych wpisów, które do mnie docierały.
Chętnie posłucham :)
Do soboty dziesięć dni :) |
Jakub600 2011-10-05 12:30:10 | | | No to faktycznie - 26 godzin w pociągu to nie ma co rozpraszać.Ja osobiście w Krakowie na zwiedzaniu nie byłem z 5 lat , to też chętnie skorzystam np ze zwiedzania podziemi , bo to niedawno uruchomiono.Mam nadzieję , że przynajmniej na sobotę wyskoczę do Krakowa. |
Mordecai 2011-10-05 13:38:52 | | | No to podpowiedźcie mi, do której w niedzielę będziemy się grupowo realizować, bo muszę jakoś powrot do domu zaplanować :)
No i warto przemyśleć problem przechowania bagażu przyjezdnych po zakończeniu tzw. doby hotelowej z soboty na niedzielę. |
korpa1 2011-10-05 15:23:56 | | | Mordecai... bardzo dobry problem poruszylas... ja nawet jeszcze nie sprawdzalem o ktorej mam powrotny ale walizy gdzies trzeba przechowac...
jak600 26 godzin licze w dwie strony... choc fakt.. czasem upiekszam fakty ;-) |
Synanta 2011-10-05 16:30:38 | | | Jestem gotowy przyjąć wasze walizki, jednakże mieszkam na skraju Krakowa i sądzę, że szkoda marnować czas na dojazd do mnie. Jeśli nie będzie lepszego pomysłu, gotów jestem Wam pomóc. |
Mordecai 2011-10-05 17:44:21 | | | Lepszy pomysł może być taki, że po wymeldowaniu się z hostelu silna grupa (wspierana może przez zmotoryzowanego tambylca) zawiezie majdany na dworzec i umieści je w przechowalni bagażu czy też odpowiednich bagażowych skrytkach. Ale nie musi być lepszy, bo z tego co sobie przypominam zaparkowanie tam w niedzielę w czasie, gdy okoliczni mieszkańcy udają się odprawiać w pobliskiej świątyni modły do boga handlu, graniczy z cudem :( |
Wojtek47 2011-10-05 17:59:11 | | | W hostelu bagaże możecie przechowywać do woli. Nie ma problemu. Rozmawiałem w tej sprawie :). |
Mordecai 2011-10-05 18:09:33 | | | A to znakomicie, Wojtku :) świetnie, że już o tym pomyślałeś :oklasky:
|
Synanta 2011-10-05 18:36:40 | | | Najprostsze rozwiązania przychodzą do głowy najpóźniej. Mamy więc, dwie możliwości:
1. Hostel
2. Moje biuro, które znajduje się przy dworcu na ul. Bosackiej. |
Wojtek47 2011-10-05 19:43:54 | | | No to problem walizek mamy z głowy :) |
korpa1 2011-10-05 21:21:12 | | | walizki z glowy, nogom lzej :-D teraz trzeba jeszcze jakiegos szamana poprosic o pogode... nie mowie, zeby swiecilo slonce jak w sierpniu... wystarczy tak jak bylo pod koniec wrzesnia ;-))) |
| |