/ Spęd w Krakowie

Ale większość z nas jest ochrzczona.Prawda.Żeń my się w 2panów i 2panie a Sodoma nas dopadnie.Prawda.Pozdrawiam wszystkich i miłych snów życzę, a z nieróbstwa to różne głupoty idą.Pracuję trochę fizycznie, to wiem coś na ten temat.

Również włączę się jeżeli temat nie będzie antyklerykalny.Przecież to Krakwów.

Na brak tematyki do dyskusji z pewnością narzekać nie będziemy. Sądzę, że "to" samo przyjdzie.
Pozdrawiam "SPĘDOWICZÓW".
Do jutra :))

Ateizm,agnostycyzm,racjonalizm itp itd. To wszystko rodzi się ze strachu przed końcem czegokolwiek i kogokolwiek.
Zacytuje tu irlandzkiego dramaturga bo jego słowa pasują do okoliczność tych wszystkich parad homo-cyrkowców i innych niby to zdroworozumowo.
" Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie "

Racja.Pozdrawiam aklyt.

Spoglądać na Tyniec pojedziemy w sobotę. Chciałbym, abyśmy tam byli przed ósmą. Czyli wyjazd spod waszego hostelu o siódmej.

Po zrobieniu fotografii, krótkim spacerze, wracamy na śniadanie i udajemy się na tradycyjny spacer. Chciałem nadmienić, ze będzie aż piec kościołów, mając nadzieję, że nie odstraszy to naszych racjonalistów.

Wracając do wyprawy pod Tyniec. Niestety nie mam samochodu i będzie on nam konieczny. Potrzebny jest więc, ktoś zmotoryzowany, kto ma ochotę pojechać. Mam nadzieję, że kogoś znajdziemy i skrzykniemy się w piątek.

Nasze stadko chciałbym przywitać ok. 20- tej w hostelu i poznać się z tymi, których nie znam.

Podaję mój telefon: 609102559

A co z Podziemiami Rynku ?
Stosownie do wyrażonej akceptacji zarezerwowałem miejscówki (sobota godz.11.15). Pisałem o tym wcześniej.

Kilka osób zgłaszało się, że chce tam pójść. Proponowałem na ten czas coś alternatywnego.

Czy coś więcej wiadomo w tym wątku?

Wejście do podziemi - w sumie jest 11 miejsc w cenie po 17 zł za bilet. 8 miejsc na 11.15, 3 miejsca na 11.30, przy czym czas zwiedzania "regulowany" jest dowolnie i indywidualnie, zatem 2 podgrupy mogą razem po podziemiach buszować:)

A - niestety, z przyczyn osobistych, zjawię sie dopiero jutro. Startuję z TG ok. 8.00, będę miał w aucie przynajmniej jedno miejsce wolne, mogę zabrać chętnych z rejonu Bytom, Katowice, CHorzów, Czeladź, Będzin, Dąbrowa Górnicza. Kontakt 728813575, wskazany dzisiaj:)

Buszowanie po podziemiach koniecznie :)
A tych marszów i innych happeningów to ja mam dość na co dzień... w stolycy :>

Znaczy szu-szu-szu po buszu;>!

A w Bieszczadach jest fajniej niż w Krakowie!!! :o)

tak , czy siak - to południe polski

Dziękuję, Wszystkim :)

Cieszę się, że mogliście i chciało Wam się na weekend przyjechać do Krakowa. Mile będę wspominał każdą osobę z osobna; z czasem zaś, z niektórymi, mam nadzieję, spotkać się- że tak powiem- gdziekolwiek, wszak nie miejsce lecz ludzie tworzą atmosferę.

Uczestnikom spędu życzę jak najwięcej ciekawego światła, którego nam brakowało i kreatywnych pomysłów, których Wam nie brakuje.

Zapraszam kiedyś do siebie-pozdrawiam.O 20 wczoraj byłem w domu.

Jeszcze do domu jakieś 4,5 godziny jazdy, ale już teraz dziękuję Wam Wszystkim za spotkanie, atmosferę, klimat, pomysły, gawędy - a szczególne podziękowanie za zaangażowanie i rzetelność Jasiowi/Synancie. I przeprosiny, że nie zdołałam osobiście się pożegnać, więc tu dopełniam tego, czegom nie dopełniła :)
A jeśli nawet "Synantowe Owieczki" były trochę niesforne i nie zrealizowały całego bogatego planu, przecie nie weźmiesz nam tego Janie za złe? Dokończymy następnym razem....:)))

Dobrego wieczoru w domowych pieleszach, serdecznośći dla Wszystkich :)))

Bardzo było miło Was poznać :) Spotkanie było świetne, żałuję, że brakło mi czasu by z Wami polatać po mieście.Już czekam niecierpliwie na następne spotkanie :)

Dotarłem i ja do domu. Obawiałem się trochę tego spotkania. Jakże miło się rozczarowałem :). Choć stadko było małe to śmiało mogę powiedzieć, że ilość poszła w jakość. Dziękuję Wszystkim za klimat, atmosferę i "wesołość" dostarczaną w dużej ilości.
Januszowi bardzo dziękuję za opiekę i ciekawe informacje Krakowa się tyczące.
Myślę, że początek cyklicznych spotkań mamy za sobą. To świetny początek :).
A kto nie był niech żałuje, na następne oczekuje:).
Jednak ten portal ma swoje dobre strony ...
Pozdrawiam Was i liczę na następne "spędy". :)

też już dotarłam... i muszę się uczyć na jutro:( strasznie nam się nie chciało wracać...

Dotarłem ciut wcześniej, ale w sumie chętnie bym wrócił, szczególnie mając w perspektywie pracowity poniedziałek;)! Nie będę może powtarzał peanów na cześć spotkania, powiem tylko tyle - był poooweeeerrrr:D! To kiedy;>?

Jutro ??? :):):)

Jestem...!!! wkoncu. podroz byla iscie diabelska. siedzial obok mnie jakis starszy pan, ktory znal kazda stacje od Katowic do Stargardu Szczecinskiego i glosno sie z tym obnosil ;-)
spotkanie bylo wspaniale ale to juz wszyscy napisali. ciezko teraz bedzie wrocic do rzeczywistosci. ja z Synanta i MajaKa dokonczylismy misje "5 kosciolow" i wcale nie zalujemy... wkoncu swiatelko bylo wczoraj genialne, tylko ze aparacik mi sie rozlecial ale MajaKa na ta ostatnia godzine uzyczyla mi swojego cyfrzaka za co bardzo jej dziekuje ;-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i oczekuje kolejnych propozycji takich "spedow". juz mi was brakuje.

Korpa1 - ciekawym Twoich łowów kanonicznych, nie tylko kościelnych;>!

A specjalne wyrazy uznania dla MajaK - po całym dniu pracy przybiegła ku nam w dyrdki wspaniale uzupełniając swoją osobą bandę wariatów:D

Takie dyrdki uwielbiam :)Cholera - to takie piękne słowo a tak mało się go używa:).Cieszę się, że mogłam Was poznać - to było całkiem nowe doświadczenie w moim życiu .Nie żałuję :):)
Korpa - jak Cię dorwę to Cię uduszę za lekceważenie Twojej pracy.Robisz takie świetne zdjęcia i tak głupio o nich gadasz .