| | |
Czy Adams używałby cyfry? |
novakovsky 2008-02-03 13:22:18 | | | Czy Adams używałby cyfry? tego nie wiem..na pewno uzywał by Photoshopa hehe ..bo to co robił w ciemni bardzo przypomina pracę na warstwach PS-ie..
a tak na marginesie dodam że zawsze miał pozytywne podejscie do wszystkich nowinek technicznych. |
_M 2008-02-03 13:26:04 | | | hobbes :)
novakovsky, powiedziałbym raczej, że praca na warstwach w PSie przypomina to co się robi w ciemni |
weezul 2008-02-03 13:27:32 | | | heh, nieśmiertelna dyskusja - cyfra a analog :-D |
_M 2008-02-03 13:32:26 | | | weezul, o ile nie toczona z pozycji okopanych pozycji fanatyków, całkiem fajna na niedzielne popołudnie ;)
I tak wszyscy wiedzą, że OM rządzi ;) |
vodek4791 2008-02-03 13:33:23 | | | ......... nie ma zadnej roznicy czym sie zarejestruje swoja wizje rzeczywistosci.... |
_M 2008-02-03 13:34:43 | | | Jest, fotografia cyfrowa nie pachnie tak jak analogowa ;) |
weezul 2008-02-03 13:38:04 | | | vodek - jest zasadnicza różnica efektu końcowego, często nawet po sprowadzeniu go do 700*700px |
weezul 2008-02-03 13:38:39 | | | _M, jedyny mój Olek to XA :-P |
vodek4791 2008-02-03 13:46:33 | | | to dobrze ze jest roznica, glupio by bylo malarzom, gdyby efekt koncowy z akwareli byl identyczny do tego z oleju...;P |
_M 2008-02-03 13:48:23 | | | I to jest świetne porównanie.
Całkiem niedawno naszło mnie na zrealizowanie czegoś inspirowanego dzieciaczkami J.M.Cameron. Oczywiście w wersji digital + studio.
Korci mnie jednak, by zrobić taką inspirację na średnim formacie i prawdziwą sepią. Mam jeszcze trochę chemii sprzed 10-15 lat ;) |
weezul 2008-02-03 14:25:38 | | | Myślę, że cyfry, to mógłby używać nawet Niedźwiedź Pana Adamsa, z analogiem mogłoby być trudniej... :-] |
vodek4791 2008-02-03 14:41:35 | | | mysle, ze z czasem niedziwedz moglby nauczyc uzywac cyfry pana Adamsa, niedzwiedzie to madre zwierzeta...:P
|
Dundee 2008-02-03 16:26:12 | | | myślę, ze sporo niedźwiedzi wystawia na OB ;) |
_M 2008-02-03 16:36:54 | | | Haha, fajne porównanie, ale może nie wchodźmy w dywagacje na temat jakości prezentowanych zdjęć ;)
Czy temat cyfry i analoga się już wyczerpał?
Czy cyfra może mieć swój klimat? Czy może mieć jakieś walory pozafotograficzne, które sprawią, że będzie posiadała swoją (cyfrową, ale jednak) duszę? |
Dundee 2008-02-03 16:40:13 | | | nikt tu nie wąchał duszy fotografii anologowej,
na ekranie mamy wyłącznie piksele |
_M 2008-02-03 16:41:08 | | | Dundee, nikt nie mówi o wąchaniu przez sieć. Tutaj faktycznie wiele z wartości jednego albo drugiego rodzaju fotografii zaciera się przy wzajemnym porównaniu. |
Dundee 2008-02-03 16:45:58 | | | skoro więc i tak skazani jesteśmy na wrażenia cyfrowo-wirtualne, to po co się sposobem dochodzenia do wyniku
ten podział jest sztuczny
geba hippotoma sfocona w naturze i w ZOO wyglada tak samo.
idzie bardziej o to, co pokazywać, po co pokazywac i komu pokazywac.
|
Dundee 2008-02-03 16:57:29 | | | cicho hobbes, zaraz Cris wpadnie i Ci o podstawach kulturalnych zachowań wykład da ;)
zarąbiste miało być .. prawda ?
|
Dundee 2008-02-03 17:01:59 | | | wracając do tematu, za czas jakiś wspomniane klimaciki załatwi odpowiedni software i nikt nie dojdzie do źródła sprzętowego.
rezutta się liczy i tyle
|
vodek4791 2008-02-03 17:06:38 | | | Dundee, czasami cos madrego napisze;P |
_M 2008-02-03 17:10:10 | | | hobbes,
"nie czujesz klimatu" - to powiedzenie jest w subkulturze, głównie młodzieżowej od dłuższego już czasu, w zasadzie jest synonimem cool
Mówiliśmy jednak o duszy fotografii analogowej, więc w tym kontekście pytam się o klimat cyfry. Wyobraź sobie spotkanie fotograficzne, wspólne robienie zdjęć. Cisza prywatnego domku, dwa softboxy, jakieś parasolki i znajoma osoba pozująca do zdjęć innym znajomym, później kawa, zgrywanie, oglądanie, obrabianie, gadanie, picie... takie możliwości także daje nam cyfra, przy analogu trzeba by albo iść grupowo do ciemni, co jest raczej średnio zabawne, albo odłożyć dyskusję o tej sesji i zorganizowanie drugiej, gdy każdy postara się już o wyniki.
Dundee... w sieci rozróżnić czasami trudno, czy software naprawdę wszystko załatwi śmiem wątpić, ale to się okaże w praniu.
Z drugiej strony satysfakcja, radość z fotografowania analogiem przynależna jest autorowi, nie oglądającym, więc i z jego punktu widzenia warto to rozpatrywać. Pewnie też dlatego warto jest pisać, że np. fotografia powstała OMką i na ilfordzie hp5+, że wołaliśmy go tak a tak. Dla osób, którym taka fotografia jest bliska taki opis może pozwolić poczuć to co czuł autor przy tworzeniu pracy. Taka empatia. |
1 | Strona 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | |