/ Wytłumacz mi swoją ocenę....

za triodante... dokladnie jak piszesz... a czytajac pytanie andresa mam wrazenie, ze tu sami miszczowie sa i az strach sie udzielic w jakikolwiek sposob... najlepiej, zeby na ob zostali sami miszczowie, ktorych zdjecia automatycznie punktuje sie najmniej 4 i problem z glowy... a plebs moze sobie poogladac... tylko czy sam andres wtedy by sie kwalifikowal do tego grona??
pzdrowienia dla maciwody (liczba mnoga)...

aaaa... i zapomnialem o najwazniejszym...
http://www.youtube.com/watch?v=1hYV-JSjpyU&feature=related
;-PPPP

Kropa1 jedno małe "ale" ów Andres-mąciwoda nie napisał w tym temacie słowa na temat tego czy ktoś powinien tutaj być czy też nie.... Pytanie brzmiało Dlaczego wymagamy tłumaczenia niskich ocen przy jednoczesnej automaycznej akceptacji ocen wysokich.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania - To chyba zagadnienie z pierwszej klasy podstawówki....

oooo... jeszcze takowej nie skonczylem widocznie miszczu... juz sie nie odzywam... znikam i przepraszam (tak czuje sie winny, nie potrzebnie sie odzywalem niepytany) :-P

rozumiem o co chodzilo Ci w pytaniu i dalej podtrzymuje moja opinie... moze tez przeczytaj ze zrozumieniem...
pytanie Twoje traca filozofia... moze pytanie nie ale odpowiedz zmusza do filozofowania. tak nie napisales nic o byciu lub nie... znowu filozofia...?? ale ja jako ten ktory chcialby np. sie dowiedziec dlaczego miszcz wstawil mi 0, aby wiecej tego samego bledu nie powtarzac czuje sie zaatakowany, ze w ogole takie pytanie zadalem, wiec taki wniosek jak napisalem nasuwa mi sie automatycznie... sugerujesz mi (amatorowi), ze to zle, ze akceptuje 3, a zapytam sie dlaczego 0... chce sie nauczyc czegos, wiec pyatm... sugerujesz, ze nie powinienem sie pytac, wiec po co mam tu byc??? wiec, idac dalej, badzcie sami miszczowie, sami sobie wystawiajac 4...
odpowiedzi do tego watku osob, ktore zer nie dostaja nie maja sensu ;-), a moja ma... skoro zadales takie pytanie to zadales je predzej mi niz blexenowi... nie?? no..

chyba ze chcecie sobie podyskutowac o problemie dotyczacym miernot wsrod miszczow ale to nie zdaje egzaminu... zdrowy rozsadek na to wskazuje oraz czysta logika...

jak powiedzial triodante... pytanie naiwne... moze napisz co sam o tym myslisz... jesli teraz wpadlbym do Twojego pf, a czasami wpadam sobie poogladac i znalazl jakies zdjecie, ktore mi sie nie podoba, postawil chocby 1 to zaraz bys mnie zaatakowal... odwetowiec lub cos tam, nie?? no teraz juz nie, bo napisalem to co powyzej... ;-P

przetestuj kiedyś :))) Problem w tym, że od dawna publicznie twierdzę, że +1 to jest ocena jak najbardziej pozytywna.
Pytasz się co ja myślę? Ja uważam, że w dużej mierze wynika to z zadufania w sobie wyrobionego przez przecenianie prac przez innych userów. W momencie gdy delikwent dostaje kubeł zimnej wody następuje bunt... że jak... przecież ja jestem taki kozak, a moje zdjęcie jest takie super... oceniane na 4 i 5 i nawet do VP trafiło... Oceniam raczej nisko i za każdym razem cieszy mnie jak dostanę PW ze spokojnym pytaniem, bez sarkazmu, co moim zdaniem należałoby poprawić... Bo widać wtedy, że takiemu komuś faktycznie zależy na wiedzy. Niestety zazwyczaj odpowiedzi i pytania "dlaczego tylko tyle" mają zabarwienie zaczepne i agresywne.... stąd też moje pytanie o ogólną tendencję...

rozumiem... myslisz jak wiekszosc pewnie... sensownie myslisz, wiec nie wiem po co takie pytanie zadajesz i macisz wode skoro masz odpowiedz w glowie... fakt. sam sie spotkalem z takim doswiadczeniem. chocby pewien uzytkownik (dokladnie uzytkowniczka). wszyscy (no prawie wszyscy) oceniali jej gnioty (mz) dosyc wysoko. ja pierwszy raz nie wstawilem oceny tylko napisalem, co mi sie nie podoba, co mozna zmienic... okej... uzytkownik mi podziekowal... napisal mi ze dwa komentarze pod moimi zdjeciami. pochlepne oczywiscie. (choc miszczem nie jestem i nie bede, bo jakos mi to wisi)... chodzilo o niebieski snieg. nastepne zdjecie... sniezek bialy i bla bla... trzecie zdjecie kolejny gniot bez wiekszego sensu... wstawiam 0 i co?? pod zdjeciami, ktore owy uzytkownik mi skomentowal pochlebnie pojawily sie komentarze negatywne... pod tymi samymi zdjeciami, a moje konto zostalo zablokowane ;-)
moich zdjec nie oceniasz i nie komentujesz, bo pewnie nie sa dla Ciebie fotograficznie ciekawe, wiec nie wchodzmy na ten tor, ze ja Tobie Ty mi ;-) staram sie na OB pomagac raczej tym, ktorym uwazam, ze moge na swoim poziomie... (niskim), wiec pewnie tak samo robisz... pzdr...

W zasadzie wszyscy wypowiadający się w tym wątku mają rację. Problem z tym że jego początek ma zabarwienie pejoratywne. To powoduje takie a nie inne reakcje. Należy zacząć od tego dlaczego jest ten wątek i tak się dzieje. Przyczyna jest prosta... Jednocześnie punktowanie sprzyja tworzeniu się kolejnych TWA, panoszenia się osób, które nie mają nic do powiedzenia a starają się dowartościować w ten sposób. W zasadzie z reguły nie ma problemu z oceną -1, problemy są z oceną 0. Każdy ma prawo pytać. Osobiście dla mnie taka ocena bez merytorycznego uzasadnienia jest często wyrazem braku szacunku i zarozumiałości. Ktoś powie - nie mam na to czasu. Odpowiadam to nie oceniaj.
Odnośnie mojej wcześniejszej wypowiedzi tj. złożoności zagadnienia - wiem, że niektórzy z OB publikują swoje prace poddając je ocenie również redakcji i uznanych fachowców w tej dziedzinie. Dotyczy to osób czasami bardzo uznanych na OB jako dobrych. Prace te nie zawsze są tam komentowane pozytywnie. Jestem w stanie podać takie konkretne przykłady. Powiem krótko - więcej skromności bo stajemy się śmieszni, więcej szacunku bo stajemy się osobami niegodnymi poszanowania, więcej zrozumienia dla odmienności myślenia innych a czasami dla większej wyobraźni innych, więcej dyskusji o foceniu bo nikt nie jest doskonały.

amen...

Mam (od samego początku) dokładnie to samo wrażenie co Korpa i Sapphire - pytania postawione na początku wątku nie oczekują mz odpowiedzi - czekają potwierdzenia, przytaknięcia. Pytania bowiem nie brzmią: skąd to się bierze? Z czystej ciekawości? Z chęci dowiedzenia się co jest źle, czy z próżności? Pytania są przecież ukierunkowane TYLKO w jedną stronę: "z próżności? Zadufania w sobie? Z wiary w swoją fotograficzną wielkość?" Jaki jest więc faktyczny powód postawienia takich pytań? Nie jest to przypadkiem sygnał: uwaga! Bycie kozakiem jest zarezerwowane tylko dla nielicznych/wybranych?

Andres, odnoszę wrażenie po przeczytaniu tego wątku że uważasz się za jedynego sprawiedliwego sędziego tego portalu. Zluzuj trochę i zacznij robić dobre zdjęcia zamiast tych kjakie robisz teraz. Nie jesteś niestety autorytetem w dziedzinie fotografii, przyjmij to do wiadomości :) Ulży ci. Nie będziesz się musiał tak męczyć, zakładać wątków.
Ogólnej tendencji nie zmienisz.

Blexen, zacznij robić dobre zdjęcia i naucz się robić winiety, bo nadal ci nie wychodzą. Twoje kazakowanie (tak, tak, uważam że jesteś jednym z tych własnie kozaków) tego nie zmieni. Ani punkcików nie doda.

Piję poranną kawkę. Przeglądam zdjęcia a tu syf pod niektórymi, wątek przeglądam to samo... Pewnie nie piszę "na temat" ale na tym portalu coraz mnie "na temat". Kawa przestaje smakować.

Wojtuś;)))) może posłodzić Ci kawusię;DDD...

Więcej poczucia humoru, luzu, dystansu i wyrozumiałości..;)))a będzie cacy;D

Piję poranną kawkę. Przeglądam zdjęcia, a tu kilka znakomitych krajobrazów...

Coś mi się wydaje, że to jest tak, jak z tą butelką. Dla jednego, niestety, do połowy opróżniona, dla drugiego, na szczęście, jeszcze połowę zostało... :-)

pije kawke poranna i mnie ciary przechodza taka jest mocna ;-)

jpk-> coś mi sie wydaje, że to problem tych co w połowie utknęli :)
Nadal piję poranna kawkę i trochę lepiej smakuje ;)

a ja spotkałem dzisiaj na ulicy Elvisa Presleye , wczoraj też go spotkałem ; siedzę teraz i myślę ; ciekawe czy jutro też go spotkam

prorok... powiedz mu, zeby pozdrowil Tupaca od korpy... :-P

arturdy ma rację...dobrą zmianą byłby wymóg wpisania modelu aparatu i obiektywu (jeśli nie jest na stałe wbudowany w aparat) to realnie mogłoby jakieś sensowne dyskusje wywołać...bo np wymóg wpisania przed publikacją takiego nic nie wnoszącego bzdetu jak kategoria nic w tej kwestii nie wnosi.......i z nudów czy pożal się boże megalomanii takie wątki się zakłada (najlepsze jeszcze, że autor myśli, że w swej błyskotliwości ważny temat podnosi ;)...

jedną kawę już wypiłem, ale za szybko, więc pora na drugą - bardziej kontemplacyjną ;)

byle nie od wściekłej krowy :)

Eh...rence opadajom do samych nuk...

Dobrze,że poranna kawka jest obok mnie...Zdjęcia porządne robić a nie filozofijki uprawiać! :)
Wszystkim wyjdzie to na zdrowie - autorom i krytykom przede wszystkim.

A pomysł,podawania podstawowych parametrów zdjęcia jest fajny i czasem go stosuję ale chyba tylko w dwóch przypadkach nawiązała się z tego tytułu dyskusja,no ale w sumie może i dla tych dwóch wyjątków warto było?

@Czarnobiały: to powiedz mi proszę jak robić dobre winiety. To powiedz proszę jaka winieta według Ciebie jest udaną. Proszę, bo bez winiet nie umiem/nie chcę się obejść. To jest już piąte albo szóste Twoje stwierdzenie, że robię je źle. I co? pomogło to coś? Podzieliłeś się kiedyś swoją wiedzą, doświadczeniem? Nie. Ok, ja też nigdy Cie o to nie prosiłem... No więc teraz Cie o to proszę.

Kozak? Ok, nie zaprzeczam, ale Tylko w niektórych (nielicznych/szczególnych) przypadkach.:-D
Z chwilą obecną, oficjalnie odblokowuje Cie jako ignorowanego. Proszę jeszcze tylko o jedno: zostaw mi laski w spokoju.:-D

Na Ziemi wylądowało dwóch ufoludków, idą, napotykają CPN, widzą dystrybutor.
Jeden z ufoludków: jesteśmy ufoludki, przybyliśmy w pokojowych zamiarach, chcemy was poznać.
Dystrybutor milczy.
Ufoludek zagaduje drugi, trzeci raz, ...i cisza.
W końcu się zdenerwował: zaraz mu przy**bię z lasera!
Drugi ufoludek: uważaj, to chyba jakiś kozak.:-D
Pierwszy odpalił pukawkę. Bum! CPN wyleciał w powietrze.
Obaj otrzepują się z kurzu kilometr dalej.
Jeden do drugiego: k***a! Skąd wiedziałeś, że to był kozak!?
Gdybyś owinął się dwa razy dookoła siebie penisem i włożył go jeszcze do ucha, to też byś był kozakiem.

:-D tak mi się przypomniało/skojarzyło.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

1. Wątek ma sens bo dyskutujemy i to na temat (czasami) pewnego problemu. To może coś nam uzmysłowi, zmieni... Podsumuję to wpisem w moim PF - nigdy nie jestem zadowolony ze swoich zdjęć. Może to nie jest takie głupie myślenie...
2. Lubię Elvisa koncerty - kto nie widział polecam - zwłaszcza facetom.
3. Blexen - Wiesz, że czasami lubię pojechać po Twoich fotkach:) Wojny jednak nigdy nie mieliśmy (co za próżność:)) - być może dlatego, że zawsze dyskutujemy. To chyba pewne resume problemu.
Przy okazji - nigdy nie krytykuję winiety - jednym się podoba innym nie. Dla mnie jest ona wadą optyczną i dlatego jej nie stosuję w stosunku do zdjęć. Nie kwestionuję, że może stanowić środek artystycznego wyrazu.