/ Kiedy powtórka z Jastrzębiej Góry??

A świstak siedzi i zawija w te sreberka... :o)

Świstak siedzi, bo sreberka były kradzione;oP

Wyszedł. Objęła go najpierw amnestia, a zaraz potem - fioletowa krowa. :o)

ta co produkuje fioletową czekoladę z fioletowego mleka ;)

Właśnie ta. ;o)

Chyba za dużo reklam oglądacie ;-)

abcdefghijklmnopqurstuvwxyz

? :-)

Fajne zagajenie. Takie... dobrze poukładane.

a tak sobie spamuje na forum... chyba dobry temat do tego wybralem

wowa, ciesze sie ze doceniles moja radosna tworczosc,

Każdy temat jest dobry - trzeba je przetestować przed wyjazdem, żeby później nie okazało się, że ten drażliwy, tamten niewdzięczny, a jeszcze inny zbyt frywolny... ;o)

nie no, z tego co pamietam to jedyny drazliwy, niewdzięczny i zbyt frywolny temat to bylo moje wejscie do wody z ukochanym bialym, dlugim, zakonczonym czerwonym paskiem obiektywem jednego obiektywnego... mam nadzieje ze mi kiedys wybaczy :)

Ja chyba jednak nie będę brała ze sobą swojego sprzętu...bo ciężki taki... ;-))))

Nawrot podał kod i teraz można sobie samemu pisać jego wypowiedzi ;)

Nawrot -> zapomniałeś o pisklakach... ;o)

Nawrot wybaczam CI że wlazłeś do wody z ukochanym białym, długim, zakończonym czerwonym paskiem obiektywem jednego obiektywnego... :))))))
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Rollerskate-a :)))))

Bardzo spektakularne wybaczenie... ;o)

Wowa ale muszę Ci powiedzieć,że wybaczam jemu z lekkim sercem ::)))))

Jasne. Przecież to nie Twój obiektyw... ;o)

Jasne, nie mój obiektyw, nie mój aparat nie moje nogi marzły i co więcej nie moją wodę brudziły.... Ale ponieważ Nawrot nie napisał kto ma mu wybaczyć za ten postępek, to dbając o dobre samopoczucie kolegi - jastrzębia WYBACZAM MU :)))
p.s. Właśnie sobie uświadomiłem, że znamy się z Nawrotem osobiście od lipca 2006.... szmat czasu

Andres -> jesteś prawdziwie wielkoduszny! ;o) Słusznie zresztą....

Zagadka na dzień dobry:

Trzech gości umówiło się w knajpie "Kredens" w Jastrzębiej Górze na flaszkę.
Przy stoliku robią składkę-każdy dał po 10 zł. Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty.
Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner...a gdzie jeszcze 1 zł?

Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!! ;o)

Wódka kosztowała 8,33 na łba, dostali 1 reszty, czyli wydali 9,33333 na łba. 9,33333 razy trzy wychodzi 27,99999 i reszte wziął kelner. Wszystko się zgadza poza 0,11111 grosza ;)