/ Zgoda na publikację zdjęcia.

Wiesz, może to tylko ja tak mam i może to nauczyło mnie doświadczenie zawodowe i życiowe, ale gdy mam wątpliwości, a nie mam nadziei, że na takiej focie zarobię tyle, że będę mógł z niej żyć przez co najmniej 10 lat, to odpuszczam sobie publikację gdziekolwiek poza własnym pulpitem. :)

prawo jakie jest wiemy, podany na początku cyt. "Jest to zdjęcie street. By nie niszczyć otoczki związanej z samym stylem fotografowania - nie mogłem prosić o pisemne zezwolenie na publikację wizerunku wszystkich osób zawartych na zdjęciu. Jednakże, jeżeli ktokolwiek na zdjęciu poczuje się urażony, proszę o przesłanie takiej informacji i dane zdjęcie zostanie usunięte."
jest autorstwa jakiegoś prawnika (cyt. z jakiegoś forum prawniczego), który stosował by takową linię obrony w analogicznej sprawie

filipwrx - poczytaj wątek od początku i znajdziesz odpowiedź, tłumaczeniem nie będzie że był pan taki szybki.

@vilgefortz - przekonałeś mnie. :)

edit: do tego, że jednak warto. :)

vilgefortz - Dawałeś przykład i wyszedł on kiepsko ale fakt obrona konieczna to jeden z kontratypów.
W twoim odczuciu obrona konieczna i kiepski przykład. (prawo)
W moim to było działanie logiczne i zasadne - przykład odpowiedni. (życie)

vilgefortz - nasze poglądy interpretuję następująco:
Ty kierujesz się prawem. Definicją i narzuconą formą. Być może jeśli prawo zsotanie kiedyś "zaktualizowane", zmienione - Ty pod nie zmienisz swój pogląd. Inaczej możesz działać bezprawnie.
Ja natomiast kieruję się własnymi przeżyciami i doświadczeniem. Często nie tylko moim. Obserwuję, analizuję, oceniam. Oceny swe niekiedy zmieniam, gdyż doświadczenie jest coraz większe. Ale jedno jest pewne. Nie dostosywuję się aż nadto do narzuconych form. Taki ze mnie wredny separatysta. ;)

pzdr.

"Ja natomiast kieruję się własnymi przeżyciami i doświadczeniem." - a ja nie zawsze mogę, bo jakiś palant zabronił używania Dragunowa do rozwiązywania problemów. :)))

neo - czasami można, ale się nie powinno. Czasami trzeba, ale nie wypada. Ważne, by mieć zasady. Tak sądzę.

Zasady użycia broni zdałem za pierwszym razem. :)))

Mam nadzieję że nie zostałem odebrany jak zbrodniaż i człowiek pozbawiony zasad.

Filipie, kierując się naszym prawodawstwem, to znamion zbrodni tutaj nie widzę. :)))

neo - a nie zużycia? :)
filipwrx - pakuj się, jedziesz do Hagi. :)

ustna zgoda filipwrx, daje Ci tylko komfort zachowania czystego sumienia... praktycznie nic więcej, o ile nie masz świadka. dokładnie jest to tak, jak z ustną umową. poczytaj sobie na portalach prawniczych na temat zawierania ustnych umów i będziesz wszystko wiedział... :-)

z ochroną wizerunku jest trochę tak, jak ochroną praw autorskich. jedni łamanie zasad uznają jako poważne przestępstwo inni traktują jako nic nie znaczący grzeszek .... bo robią to do celów hobbystycznych lub domowych. Do niedawna w tej materii przepisy były liberalne i wszystko nagle się zmieniło.

Jeden Ci powie, że kopiowanie z internetu fotek to przestępstwo, a drugi mu na to odpowie, żeby się puknął w głowę... jest na to ogólne przyzwolenie społeczne z wyjątkiem pewnych wąskich środowisk ... ;-)

Zgodnie z prawem, łamanie ustawy o ochronie wizerunku jest łamaniem prawa. Wielu z nas trudno się z tym pogodzić. Sam czasem jakiejś babci zrobię fotkę. Staram się jednak o ile nie jest osobą publiczną, aby stanowiła fragment krajobrazu ... :-)

filip - nie zostałeś tak odebrany.

Bronia nigdy nie da się zużyć. :)))

widzisz - są Bronie i Bronie. Ale od tych niech Cię lepiej Bronia Broni broni. :)

przepraszam ale muszę. auto_jokerze - Nie ma czegoś takiego jak USTAWA O OCHRONIE WIZERUNKU. Może w Albanii , tego nie wiem.

auto_joker, krajobraz miejski, też lubię :)

"Sam czasem jakiejś babci zrobię fotkę. Staram się jednak o ile nie jest osobą publiczną, aby stanowiła fragment krajobrazu ... :-)"

Sorrki, ale oplułem ekran. :)))

neojmx - cieszę się, że nie mój. :)

Koniec słowa pisanego. Pora na słowa senne.
gudnajt

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-453189.php - ta moja fota jest jakby z tej wypowiedzi. Babcia nie jest osobą publiczną, jest za to tak bardzo częścią krajobrazu, że aż nawet częścią środowiska naturalnego, bo jej kijek wyrósł. :)))
Ale mimo tego, po wykonaniu foty, zapytałem i uzyskałem zgodę. :)

Fajna rozmowa się odbyła.

cyt. "Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie"

dobrej nocy.