/ berta vs. keramodnor - może jakaś fotolobotomia? :)

"...uznałem ,że skoro wystawiasz swoje noty mało kiedy uzasadniając je ,także i ja nie mam obowiązku dokładnego uzasadniania i analizy poszczególnego zdjęcia...."

Nigdzie nie pisałem, że chcę jakieś komentarze, czy analizy. Wymyślasz sobie moje myśli i następnie z nimi sam korespondujesz.
:-)


"...Pomyśl także co myślą Ci wszyscy ,którym serwujesz swoje oceny i jak mogą oni sie poczuć,skoro Ty sam tak czujesz się pokrzywdzony moimi 0..."

Nie czuję się pokrzywdzony i nie ja rozpoczynałem ten temat, Criss70. To ty rozpocząłeś i pisałeś prawdę bez pisania całej prawdy. Nie dziwię się, że chcesz to zakończyć, tym bardziej się dziwię, że jeszcze odpowiadasz. Po co?

Po co? widzisz chciałem to zakończyć w zgodzie ,ale widzę że masz taką butę w sobie ,że nie da rady.Chcesz nadal bić pianę w tym temacie ,ok ,ale już beze mnie.Mnie to do niczego niepotrzebne.

Cris70,
Ponownie unikasz faktów i sugerujesz swoją wizję mojej osobowości.

sapphire - to co napisał EPHMOC - to jest własciwie koniec zabawy... i w tym miejscu zaczyna sie choroba
podsumowując

Vagabond:
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-271518.php
pierwszy komentarz

kera ma racje - definicja 0 uzasadnia przyznawanie go nawet jeśli autor świadomie CHCIAŁ cos osiagnąć - chodzi o to, jaki jest EFEKT... Dobrymi chęciami....

"Chciał coś powiedzieć", nie osiągnąć. Powiedzieć, powidzieał, ale nie osiągnął...

Novakovsky-:):):)

keramodnor - Ty sie kiedys zaliczysz na smierc tym kto kiedy i ile razy, w jakim odstepie i dlaczego. Sam latasz jak blyskawica jak tylko ktos Ci cos napisze, wiec daj juz spokoj, bo czytanie tych "madrosci" jest zenujace.

no, mam jeszcze zeza
;-)

I dobrze Ci tak
;-)

svolken, nie lubisz kery?
kera świetnie demaskuje lizactwo, a to raczej zdemaskowani powinni odejść, a nie on (nie dotyczy hobbesa, rzecz jasna)

Lizactwu stanowcze nie

btw - raz odwetowałem (za odwet), odwetowamno na mnie wielokrotnie... zamawiam sobie u kery raporcik w tej sprawie...

Ooooo! Oczywiście. Potwierdzam. Hobbesa nie dotyczy. To zupełnie inna materia.

mz ten konflikt (z hobbesem) był nieco pozbawiony sensu, zwłaszcza, że obaj macie jasno określony zakres oczekiwań w odniesieniu do "dobrej fotografii... "

echhh Kera...zdaje sie, ze pisalem nie o "0", lecz "-1", a poza tym mialem na myslizdjecie wykonane "mniej , lub wiecej prawidlowo". Z mego toku myslenia wcale nie wynika, ze zdjecie zrobione przypadkowo jest nic nie warte, czy tez nie moze byc wrecz genialne. Taki wniosek zmierz ku demagogii. Co do Twoich eksperymentow psychologicznyc... potwierdzil to jeden z Twoich znajomych (w realu)...tak wiec sam juz nie wiem komu wierzyc, tym bardziej, ze przynajmniej pare razy zgadzalo sie to z moimi przypuszczeniami.
Nie drzyjmy jednak szat-uwazam, ze tym razem -1 bylo z Twojej strony ocena niesluszna i chyba mam prawo to glosno wyrazic? Nie wchodze w dalsza krytyke-ot po prostu moje zdanie!