/ Publikujmy jako anonimowi.

Archeo - pisząc o personalizacji dyskusji nie myślałam o sobie. O mnie i do mnie można pisać:) Chodzi mi o link. Nie podoba mi się to, jak i lista osób, wymienionych u Ciebie na zakładce.

i tu się z TOBĄ miro zgadzam w 100% .
tylko narzekania i biadolenia i oczywiście tęsknota za tym co było .
przeszłość , przeszłość . . . a my to byliśmy ci naj , a teraz to tylko be .
a jeden z drugim jak nie fotografował tak nie fotografuje i ale pisać to by pisał .

pozdr!!

nie dziwota - rozmawiać trzeba umieć; rozmowa to przede wszystkim umiejętność słuchania, a nie tylko wydawania dźwięków

typowe myślenie kibola

Będę nad wyraz trywialny i zacytuję za jednym z użyszkodników ob. - .." Kupa do kupy i..pozostaje Kupa goowna.."

w zasadzie Jokerze to masz rację . . .
do rozmowy potrzebny jest temat , a biadolenie . . . biadolić zawsze można , tylko po co ?
na komentarzu miro powinno się zakończyć to coś zakończyć .

Archeo, tak, marzę o tym, że ktoś, kiedyś nauczy nas szacunku. Wiem umrę jako Święta Naiwność.
Wyjdę na świeże powietrze z tego pubu, na chwilę.

Autorze Archeo
nie chcę Ci "nawtykać" publicznie lub prywatnie. Nie podoba mi się, wskazywanie publiczne, imienne. Po prostu. To narzucanie swego zdania i wytykanie palcem "winnego" a nawet napiętnowanie. Znam inne metody. Tyle. Wyraziłam swoje zdanie.

dwa tygodnie później...

Konczita zabiła Dolores, bo okazało się że Alvaro jest jej synem, a ona myślała że jest bratem.
Mercedes okazała się siostrą Huana więc musiała wziąć z nim rozwód.
Hose Maria wydrapał oczy Konczicie bo skrycie kochał Dolores choć była ona jego synem.

Autorze Archeo. Pozwolisz, że tej materii ( publicznym pokazywaniu palcem ) nie zgodzę się z Tobą. Nie mam ochoty ani potrzeby grzebać w czyichś kontach. I na tym pozostaniemy, żeby nie dostarczać scenarzyście tematu kolejnego odcinka. Co do własnego zdania i pewności siebie, jednak należę we własnym mniemaniu, tak jak i Ty, do "niezbyt tu licznych".
Miło, że się polubiliśmy. Tak, tak Miro - the end

Wszystkim źle to po kieggo chu... Tu siedzicie mam wrażenie że za dwa trzy pięć lat nic na lepsze się nie zmieni.

Ponieważ przed wystawieniem oceny nowej osobie sprawdzam kto to jest to trafiłam na ciekawy wpis na zakładce, taki do przemyśleń ale nie językiem autora powyżej. http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-8260-0-0-0-0.php

barola , to jest ciekawy wpis - zapraszam do lektury


2Fast napisał(a) dzisiaj o godzinie 12:07:36 Po pierwsze: kto ci polecil moona? To bardzo wazne pytanie i moze miec wplyw na ocene twoich zdjec :)

ps.

i siedzi taki dupek jeden z drugim na pseudo portalu i ocenia po znajomości

Nie wiem, nie czytam, nie chcę ... podałam ten link, bo słyszę, że źle się dzieje dopiero teraz a tu, proszę, niespodzianka. I tyle :)

Zobaczyłem właśnie że podany link dotyczy mojej skromnej osoby:)
Szanowni Państwo!
Wrzucamy tony zdjęć na ten portal, w swojej megalomanii uważamy, że każde z nich jest genialne. W subiektywnym patrzeniu na własne prace nie dopuszczamy słowa krytyki. Nie rozmawiamy o zdjęciach tylko kłócimy się o jakieś głupie punkty. Tworzymy TWA, wspieramy znajomków. To właśnie jest bez sensu.
Od kilku lat znam jednego z najwybitniejszych brytyjskich fotografów. Jest nim Patrick Thurston. Od niego staram się uczyć nie techniki, czy pracy z aparatem ale sposobu patrzenia przez obiektyw i pokory. Niedawno osobiście zaprosił mnie na swoją wystawę - podsumowanie jego kariery zawodowej po 50-ciu latach. Zaprezentował na niej ok 30 prac!!! Resztę uznał za niewarte pokazywania. Człowiek, który zdobył British Press Pictures Award, którego kilka zdjęć zostało zaliczonych do najwybitniejszych w historii brytyjskiej fotografii tak właśnie podchodzi do swoich prac - surowo i z pokorą.
Nawiasem mówiąć jako jeden z nielicznych otrzymałem zgodę na wykonanie zdjęć z jego wystawy.
Reasumując tej właśnie surowości i pokory sobie i Państwu życzę. Pozdrawiam

Sapphire - podpisuję się obiema rękami pod Twoimi słowami, niemniej jednak pozwolę sobie na kilka drobnych zastrzeżeń. Otóż pan Patrick Thurston jest wybitnym i uznanym fotografem, znającym swoją wartość, wiek zapewne też predystynuje go do pewnego dystansu do swoich prac. Takoż i doświadczenie nauczyło go prostej acz wielce skomplikowanej rzeczy - oceny swoich prac. A wydaje mi się, że to akurat wymaga długiej i trudnej niezwykle nauki:) Dodam jeszcze jedno zastrzeżenie: do surowości i pokory jednak zdecydowanie dopisałbym uśmiech i autoironię:)

Jedno ni wyklucza drugiego:)

ups... "nie"

To i ja dodam o sobie. Stosuję autocenzurę. Ale też chcę się rozwijać ( skojarzenie z papierem toaletowym - można go rozwijać na 3 sposoby :)). Własnych błędów nie widzi się. Potrzebny jest odbiorca. Wszystko zależy od stopnia, na którym się znajdujemy. Wykonanie zdjęcia wg najlepszych parametrów i wytycznych kadrowych, książkowo może dać inny niż zakładany efekt. Tak jak z pieczeniem ciasta. Na oko super. po spróbowaniu? i odwrotnie. Na oko gniot ( hihi) po spróbowaniu - niezłe? I są wielbiciele zakalców. :)))

Uwielbiam zakalce :)

Drugi:D!

Serio zaś, choć nieco anegdotycznie: często sięgam po przepisy mojej kochanej Teściowej, niestety spotykam w nich pewne - nazwijmy to - niedopowiedzenia. Zadaję wtedy pytanie "no to ile dodajesz tego czy tamtego", na co otrzymuję jedyną słuszną odpowiedź:"Na oko":D! Czy zatem tego przepisu na smakowitości nie można zastosować przy zdjęciowaniu:)? - owszem, reguły, zasady - to jest konieczne, ale też niezbędne jest to co dodane "na oko" odpowiednio dosmacza:)

Tak naprawdę to dystans i pokora /o której pisze sapphire/ względem "własnej wielkości" przyda się każdemu z nas:)
a co do portalu .... czasy które były nigdy nie powrócą /tak w życiu jak i tutaj/ w takiej samej formie i wyrazie ...
bo portal się zmienia > poprzez zmiany które zachodzą w nas samych ...w tym jak postrzegaliśmy kiedyś i jak postrzegamy teraz,
po części za sprawą bytności tutaj i kontaktów ze starymi > czy też nowymi użytkownikami > którzy wnoszą inne wizje /które mogą się
nam podobać lub nie / , ale najważniejsze by nie dyskryminować tego co się pojawia w imię tego co było kiedyś ,,,
...wszak dziwnym by było cofać się wstecz a nie iść do przodu :)

ISMENO....Twe słowa mogą posłużyć za podsumowanie i zakończenie wątku :)))

A co fotozabawą, już się nie bawimy? jutro 10 :(:(

@MajaKa - przerwa do przyszłego roku, a więc 10 stycznia 2013 - kolejna edycja! :)