Nasz serwis korzysta z 'ciasteczek' zgodnie z
Polityką Prywatności
.
OK
Login
Hasło
Zapamiętaj
Canthi / Gdynia
Liczba punktów: 6541
za zdjęcia: 6196
za krytyki: 345
Własna strona www?
Zdjęcia autora [220]
Komentarze i oceny
autora [3933]
Krytyki autora [38]
Dyskusje
na forum [1379]
Zebrane komentarze
i oceny [2493]
Zebrane krytyki [7]
O sobie
W oczekiwaniu na zmiany
___
Czasem widzę tylko kropelki rosy na źdźbłach traw i płatkach kwiatów w porannym słońcu albo owady korzystające z ostatniego ciepła o zachodzie.
Czasem widzę tylko ponure mgły nad zatoką i przemykających w tej mgle zziębniętych ludzi.
Innym razem zamykam się w domu i widzę tylko to, co w domu.
Dlatego tutaj, miły Gościu, nie znajdziesz jednej kategorii. Tu znajdziesz (prawie) wszystko.
Dyskusje na forum
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:49:11
Wiecie, przed wejściem na różne fora i sprowokowaniem wielkiej światowej dyskusji na temat tulipanków i tego, kto tu jest oszustem i takie tam, jeszcze raz poczytałam dokładnie pudełko i jeszcze raz poczytałam dokładnie opis zestawu na stronie internetowej sklepu, w którym tego tulipana i całą resztę wypatrzyłam.
Podobno prawdziwi twardziele nie czytają instrukcji obsługi.
Prawdziwe twardzielki za to niekoniecznie patrzą na to, czy producent tulipana zgadza się z tym, co napisali na stronie.
Sprzedali mi co innego po prostu. A ja dopiero teraz to zauważyłam.
Pozdrowionka dla wowy :o))))))
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:35:03
Svolken - bardzo możliwe, że problem polega na tym, że się rąbneli w sklepie. I cała filozofia.
Poszukam.
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:34:00
Svolken - ostatniego pytania nie zrozumiałam, może przez interpunkcję :o)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:33:06
sepa ;o) Ty się nie naśmiewaj :) Mnie tu serce boli, jak nie przymierzając wowę, kiedy mu się "zepsuł" aparat :) Ja spać nie będę mogła :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:31:56
Svolken - kupiłam zestaw, który miał być odpowiedni do S3 IS. Stwierdziłam, że jak sprzedają zestaw, który ma do niego pasować, to zdecydowanie wszystko jest dokładnie pod ten obiektyw.
I tyla.
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:30:23
Wujo - nie sprzedali, nie było w zestawie.
sepa - to nie jest ładniutka winieta, to są brzegi tulipana, nierówne, bo dwa są dłuższe, dwa krótsze.
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:23:20
Svolken, jak to sprawdzić?
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 22:15:16
Elou po raz drugi :)
Svolken - wracając do Twojej wypowiedzi ciekawej z zamierzchłych czasów - jakby mnie mój "narzeczony" jak to go określiłeś, próbował nosić na rękach, to by mu już kręgosłup trzasł :P
Powiedzcie mi, fachowcy, jeśli wiecie - czy istnieje jakaś tajemnica założenia osłony przeciwsłonecznej tak, żeby nie było jej cholera, widać w obiektywie???? Kupiłam to cholerstwo i jak oglądam sobie świat przez wizjer bez żadnego zoom'u (nienawidzę tego słowa), to widzę brzegi tego cholernego tulipana, grrrrrr.... Może tam trzeba jakąś magię odprawić???
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 16:26:40
Miłego wszystkim życzę.
Papatki.
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 16:26:16
Svolken!!!!!!!!!!! Ja Cię bardzo proszę, bez szufladkowania mi tu!! :P Ja wolę kupić jeszcze jakiś filtr na ten przykład, niż sukienkę :P
A aparat już mam :P Póki co wystarczy :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 16:22:42
Chwała Ci dniu pracy, co się właśnie kończysz!!!!
Wychodzę i idę kupić tuleję i osłonę przeciwsłoneczną do swojego łaparata. I może coś jeszcze, kto wie.
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 15:19:15
Ha :) No widzisz :) Google Twoim przyjacielem :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 15:04:33
Wuju, człowiek uczy się całe życie, miałbyś dodatkowe doświadczenie :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 14:38:02
I bez skomplikowanych wniosków o dotacje, które UncleTom musiałby niechybnie tłumaczyć :p
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 13:58:31
UWAGA! MOŻNA JUŻ GADAĆ!
Klątwa spadła na mnie i na Was już nie spadnie :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 13:57:58
Moje poświęcenie chyba pójdzie na marne, i tak nikt się nie odzywa... :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 13:25:48
sepa, to mi wygląda na zamach na ten wątek :PP
W takim razie ja się odezwę, poświęcę się i będę cielę, ale przynajmniej wątek przeżyje :PPPP
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-11 06:52:21
Dzień dobry :)
bibi! O tej porze to się śpi!! Szalona kobieto!!!
Miłego dnia wszystkim, i oby nas Opatrzność nie pokarała wstawaniem o 5:26 na co dzień...
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 13:47:48
bibi - będę pamiętać :))) Dzięki :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 13:29:35
Ha! Wszystko na dobrej drodze :)))
Z mężczyzną życia, owszem, ale zabrać się nie da... Z nim już ustaliłam, jeszcze muszę tylko zgrać wszystko logistycznie, bo wychodzi na to, że muszę znaleźć nocleg w Łodzi jakiś rozsądny (już uruchomiłam kontakty) - i z Łodzi będę jechać :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 12:45:41
Negocjuję :)
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 12:27:43
Nieee... Ale już zaczynam kombinować, może cuś wyjdzie, tyle, że nie będę z Warszawy jechała...
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 12:19:04
Kurka wodna :(( Tak się na wycieczkę do Arkadii i Nieborowa szykowałam, a 28 nie mogę akurat :(( ehhh :(((
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 09:26:03
elouuu :o) Miłego dzionka :o)
A o co chodzi z zakładką Autorzy?
Sacrum et profanum, czyli co Warszawie ślina na język akurat przyniesie...
2007-10-10 00:43:20
Nawiązując do jednego z poprzednich postów - u mnie nic nie zepsute, wszystko gra i w ogóle fajny dzień był ten, co się skończył czas jakiś temu. I oby następne były miłe, czego znowu sobie i państwu życzę.
I dobranoc w ogóle :)
A za mleko samotnych mamusiek (i innych też) to ja dziękuję. Wyrosłam.
;o)
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
6
|
7
|
8
|
9
|
10
|
11
|
12
|
13
|
14
|
15
|
16
|
17
|
18
|
19
|
20
|
21
|
22
|
23
|
24
|
25
|
26
|
27
|
28
|
29
|
30
|
31
|
32
|
33
|
34
|
35
|
36
|
37
|
38
|
39
|
40
|
41
|
42
|
43
|
44
|
45
|
Strona 46
|
47
|
48
|
49
|
50
|
51
|
52
|
53
|
54
|
55
|
56
O nas
|
Fotografia cyfrowa
|
Polityka prywatności
|
Regulamin
|
Zasady użytkowania
|
Reklama
|
Kontakt
© Copyright
Obiektywni.com.pl