| | |
"Techniczne dziadostwo podkreśla znaczenie przekazu (...)" |
neojmx 2010-06-19 00:29:15 | | | @mavic, Ty nie szkodzisz, a ja sobie na ten przykład złamię przepis, że przy spotkaniu z Tobą nie mogę Ci złamać nosa i Ci zaszkodzę, bo przepis o tym, żeby Tobie nie złamać nosa też napisali ludzie. Posłucham Ciebie i nie pójdę zgodnie z przepisami. Na zdrowie. Moje, nie Twoje. :)))
PS
To tylko przykład i nie zamierzam Ci złamać nosa. :) |
Zimbabwe 2010-06-19 00:54:35 | | | mavic - nie miałem Ciebie na myśli ani przez chwilę
neojmx - umówmy się, że masz zawsze rację |
neojmx 2010-06-19 02:30:07 | | | Zimba, skoro tak twierdzisz i wierzysz mi, to umówmy się, że nie zawsze, oki? :))) |
mavic 2010-06-19 05:25:38 | | | neo - ja swoje, Ty swoje. dobrze jest słuchać - siebie, prawda? |
mavic 2010-06-19 10:17:14 | | | i małe post scriptum do tematu. przez 50 lat był w Polsce "komunizm". Ludzie się bogacili, żyli szczęśliwie, w dostatku i obfitości. ale tylko na ideowym papierku. Źołnierze składali przysięge na wierność ZSRR a partia była nieomylna. Takie były zasady do przestrzegania. a więc całych ruch Solidarności był bezprawny i nielegalny. przecież tych wszystkich ludzi powinno wysłać się przynajmniej na Madagaskar jeśli nie dalej patrząc proponowanym przez niektórych powyżej sposobem myślenia. Ja rozumiem że są zasady które są ważne i do przestrzegania, ale nie przesadzajmy trochę w koloryzowaniu i dramatyzowaniu. a od mojego nosa wara :-) |
emzet 2010-06-19 10:46:44 | | | Komunizm był siłą narzuconym, totalitarnym systemem, a nie dobrowolnie podpisanym regulaminem regulującym stosunki dobrosąsiedzkie małej społeczności. |
mavic 2010-06-19 11:14:41 | | | emzet - a łamanie nosa (hipotetyczne) jest narzucone miłością?
ja nie twierdzę, że UBU zrobił dobrze, ale na ten przypadek trzeba spojrzeć szerzej a nie zero-jedynkowo |
neojmx 2010-06-19 11:55:59 | | | @mavic, łamanie nosa nie jest narzucone miłością, ale jest wolnym wyborem. Tyle, że wyborem niezgodnym z obowiązującym prawem. A na to nie wpadłeś, bo tym wystarczyło zakwestionować moją wypowiedź. :)
W myśl, natomiast, Twojego rozumowania, wojny też mają swoje zasady, które wręcz narzucają ich łamanie, ale nie ryzykowałbym stwierdzenia, że wojny są dobre.
Poza tym, wydaje mi się, że czasami mylisz możliwość dokonania wyboru z łamaniem zasad. |
mavic 2010-06-19 13:17:08 | | | neo - a ja mam wrażenie że nadal słuchasz tylko siebie przyswajając tylko to co potwierdza Twoje zdanie . spróbuje zatem inaczej.
nie neguję złamania regulaminu. nie neguję że to było wbrew zasadom i nie powinno mieć miejsca. Mnie zatrzymuje motyw dlaczego ktoś zakłada 2 konta i co z tym robi oraz to czy zasługuje na "przykładną karę". Po co regulamin zawiera sformułowanie o po2nych kontach? żeby ludzie sobie nie nabijali punktów albo prowadzili podjazdowych wojenek. A co zrobił UBU? wykorzystał (co zabronione) do prowokacji. Nie do dodawania sobie punktów, nie do tworzenia TWA. Konto posłużyło do pewnego "performance'u". Mi to odpowiada. Dla mnie jest to akceptowalne. Nie łamie to norm etycznych, dobrego smaku czy kultury. Za to dopunktowanie sobie fotek z 5 innych, swoich kont już tak. Różnica jest dla mnie zbyt widoczna bym mógł się zgodzić na spojrzenie wprost.
i nie mam problemu z odróżnianiem wolnej woli od łamania zasad, ale dziękuję za Twoją troskę :-) |
neojmx 2010-06-19 14:05:10 | | | @mavic, jest raczej odwrotnie.
Ja też spróbuję zatem inaczej.
Jest regulamin, z którym, gdy się zgadzasz, to się pod nim podpisujesz i tylko w ten sposób możesz dokonać rejestracji.
I ja to zrobiłem, i UBU, i Ty także, podobnie inni.
UBU jednak złamał to, na co sam się zgodził dobrowolnie.
Nie ważne, w jakim celu założył drugie konto, ale złamał nie tylko regulamin, a także własną, dobrą wolę. Nie wystąpił jedynie przeciwko regulaminowi, ale także przeciwko sobie.
Jeśli performance, co jest dla mnie dorabianiem teorii w tej chwili przez Ciebie, to mógł zgłosić się z tym do admina.
Tak na moim portalu czynili niektórzy userzy i nigdy nie powiedziałem nie.
Względy zakładania drugich kont były różne - jeśli nie miały złego celu, nie widziałem przeciwwskazań. |
marconi 2010-06-19 14:09:52 | | | mavic - w mojej codziennej pracy mam nieustannie styczność z ludźmi popełniającymi wykroczenia a czasami nawet przestępstwa. Kwestię przestępstw pominę ale słów parę o wykroczeniach. Wiesz jakie są trzy najczęściej spotykane sposoby tłumaczenia się osób popełniających jakieś czyny niezgodne z prawem?
Najliczniejsza grupa tłumaczy się nieznajomością przepisów. W takim przypadku stosowana jest stara zasada prawna mówiąca, że nieznajomość przepisów nie zwalnia od odpowiedzialności.
Druga grupa to ludzie świadomi wszelkich konsekwencji znający przepisy i mający je najzwyczajniej w tyłku. Ich bohaterstwo kończy się z reguły w momencie nałożenia kary.
Najtrudniejsza grupa to ludzie podważający sensowność przepisów. Ich argumentacja najczęściej opiera się na błędnym założeniu pochodzącym wprost z nieznajomości negatywnych konsekwencji czynu ale także to ludzie stawiający swoje prawa ponad prawami innych. To najczęściej egocentrycy, osoby które z samego założenia uważają, że są ponad przeciętną i pewne ograniczenia ich nie dotyczą. Ciężko się z takimi ludźmi rozmawia bo nie przyjmują argumentów zakładając, że ich wiedza jest objawiona.
Mam silne wrażenie, że mamy do czynienia właśnie z tym trzecim przypadkiem.
Cały czas stajesz w obronie sympatycznego UBU jakbyś nie zauważył, że ta postać nie istnieje. Została wykreowana przez osobę o zupełnie innym charakterze. Stworzył ją człowiek, który uznał, że musi nas ponaprawiać bo nawet dyskutować z sensem nie umiemy. Stwierdził, że jesteśmy płytcy i przyziemni. Wpuścił więc tu androida, który miał nas naprowadzać na te, jego zdaniem właściwe, poziomy postrzegania. Jak odebrać nachalne pisanie wersalikami, które w każdym miejscu w sieci uznawane jest za przejaw arogancji. Ja nie cierpię rozmawiać z osobą, która nieustannie wrzeszczy mi do ucha.
Myślę, że warto tez zwrócić uwagę na moment w którym pojawia się słowo „przepraszam”.
|
mavic 2010-06-19 15:04:27 | | | @marconi - bardzo ujmuje mnie Twoja chłodna i merytoryczna dedukcja. Jest ona przekonywująca i spójna logicznie. Są jednak miejsca z którymi pozwolę sobie na polemikę. wiem, że za UBU stoi człowiek, wiem też, że jest to pewna poza, gra, performance. I to właśnie jest dla mnie ciekawe, oryginalne, inne. I uważam, że czegoś takiego, dość subiektywnego nie można porównać (miarodajnie) do wykroczeń, które przytaczasz (a pachną mi wykroczeniami drogowymi :-).
Poza tym ja nie odrzucam winy. Ja się zgadzam z jej słusznoscią. Tak samo jak wiem, że gdy jadę 70 na 50tce w terenie zabudowanym to grozi mi mandat o konkretnej wysokości i za określoną liczbę punktów :-)
W tym wypadku jednak (tym jednym, konkretnym) uważam, że szablon nie przystaje. Policjant zatrzymując auto może udzielić też upomnienia, nie musi wlepiać ślepo mandatu widząc dobrą wolę pewnego działania. Znajomemu w tym roku rodził się syn. Jechał przez miasto mocno nie przepisowo. Ale miał w tym powód.
Takim powodem dla Pawła vel LKKW vel UBU była (w moim odczuciu bo człowieka osobiście nie znam) pewna doza przewrotności, zachęty do wyjścia poza ramy. Nie musi to być dla każdego powód wystarczający, ale dla mnie jest. Poza tym - sama nazwa - UBU. król UBU czyli Polacy. Chcemy łamać stereotypy czy w nich tkwić. Pointa - uważam "UBU-prowokację" za ciekawą i zasadną. Mimo, że nie przepisową. Karę uważam za zasadną (karę jako taką - jej wymiar już nie), a także piętnowanie UBUżytkownika - już nie. Ot, smutna historia w wirtualnym świecie.
@neo - złamał własną wolę? Ciekawa uwaga - skąd to przekonanie? wystapił przeciwko sobie? Ferujesz takie opinie jakbyś był UBU-osobą. Skąd wiesz co motywuje danego człowieka nie będąc nim. Są tylko 2 odpowiedzi - albo masz wiedzę absolutną i jesteś demiurgiem albo.....posuwasz się za daleko w swojej argumentacji, a Twój wywód jest przez to nielogiczny i niewiarygodny.
A w kwestii dorabiania teorii o performancie - a jakbyś inaczej nazwał wypowiedzi UBU? Jako standardowe, szablonowe dyskusje o fotografii? Znajdz mi więcej takich wystąpień, proszę.... |
Zimbabwe 2010-06-19 15:15:26 | | | W tym przypadku rolę sądu pełni admin, wyrokiem jest usunięcie konta. I na tym powinno się skończyć.
Cała reszta to oddolna inicjatywa linczowania.
Czy mam prawo skopać kogoś, kto wyszedł z więzienia za kradzież mojego samochodu? |
neojmx 2010-06-19 17:10:50 | | | @mavic, Ty przedstawiłeś swoje argumenty i ja Cię nie nazwałem wszechwiedzącym, ja przedstawiłem swoje - mam wrażenie, że jednak zarzucanie mi słuchania samego siebie jest z Twojej strony zagłuszaniem, abyś mógł lepiej słyszeć sam siebie. :)))
Działanie UBU już zostało nazwane, nie mam zamiaru inaczej go interpretować.
Zauważ także, że nie znając jego motywacji, a mając świadomość tego, że postąpił niezgodnie z regulaminem, byłem pierwszą osobą, która stanęła w jego obronie. Być może Ci to umknęło. Wycofałem się ze swojego zdania po poznaniu faktów - jego własnej wypowiedzi i motywacji działania. Ta jest dla mnie wiarygodniejsza niż Twoje domniemania. Na tej też podstawie wypowiedziałem się o tym, co zrobił UBU, bo znałem jego zdanie, którego Ty być może, jak wszystkich innych, nie przyjąłeś do wiadomości. |
EPHMOC 2010-06-19 17:11:57 | | | @mavic - pozostawiając kwestię (realnych) osób na boku, chciałbym zapytać, co w tej prowokacji było takiego ciekawego? Bo nic takowego nie widzę... Wyjście poza ramy? Ramy czego? regulaminu? Netykiety? Co w tym fajnego? ;) |
lightman 2010-06-19 17:36:52 | | | A wszystko przez semantykę, pragmatykę i hermeneutykę. ;) |
marconi 2010-06-19 18:40:42 | | | Obiecuję, że jest to ostatnia moja wypowiedź w tym wątku i ostatni przykład jakiego użyję.
Mecz piłkarski. 35 minuta obrońca Zielonych Indyków nie mogąc dogonić uciekającego skrzydłowego Ocalałych z Tunguski kosi go wślizgiem na kostki. Sędzia cały na czarno gwiżdże, dyktuje rzut wolny a Indyk dostaje żółtą kartkę i już jest mniej zielony. Mecz toczy się dalej. Chłopaki z Tunguski w natarciu i przed polem karnym nie atakowany napastnik zgrabnym przewrotem upada na murawę po czym niby Daniel Olbrychski robi minę jakby to w jego stopę trafił meteoryt. Sędzia cały na czarno gwiżdże, dyktuje rzut wolny i symulantowi daję żółtą kartę. Koniec przykładu.
Nikogo nie obraziłem?
Dlaczego Ocalały z Tunguski dostał żółtą kartkę? Przecież nikogo nie skrzywdził. Mało tego upadając sam mógł sobie zrobić krzywdę. A przy tym jak on wspaniale upadł !!!
|
neojmx 2010-06-19 19:03:36 | | | "Obiecuję, że jest to ostatnia moja wypowiedź w tym wątku"
Qrwa, ale kto wygrał, no pisz, jak się mecz zakończył!!! Pieprzyć tę kartkę, ale kto wygrał?! :))) |
Mordecai 2010-06-19 19:17:53 | | | erystyka w pełni rozkwitu |
mavic 2010-06-19 19:52:54 | | | neo - napisałem że albo jestes wszechwiedzący albo Twój wywód ma błąd a propos Twojego konkretnego wywyodu :-)
EPHMOC - mi odpowiadała UBU - formuła. a to, że z Panem podarliście trochę koty pare stron wcześniej w ogóle mnie nie poruszyło..... :-)
lepsza semantyka, pragmatyka i hermeneutyka niż swastyka, prostata i histopatologia - kontrpropozycje? |
skimi 2010-06-19 20:10:10 | | | |
EPHMOC 2010-06-19 21:00:25 | | | @mavic - to że "podarliśmy koty" z UBU nie tez nie poruszyło ;) I w ogole nie wiem co to ma do mojego pytania ;D Jak formuła? wielkie litery i 3 osoba? |
Zimbabwe 2010-06-19 21:05:57 | | | skimi - faktycznie - wygląda jakby wordy pstrykał ;) |
neojmx 2010-06-19 21:15:14 | | | @mavic, kwestionujesz, co sam napisałeś? No to już niedorzeczność.
Ale takim tokiem możesz zaprzeczyć wszystkiemu, co właśnie czynisz, bo swoimi domniemaniami zaprzeczyłeś nawet wypowiedzi samego UBU, być może nawet jej nie rozumiejąc lub nie czytając.
Jakbyś zauważył, ja potwierdziłem tylko to, co sam UBU o sobie napisał, a moje potwierdzenie zamknęło się w jednym zdaniu - wycofaniu się z obrony po poznaniu faktów, które sam UBU nam dostarczył.
Zamiast więc wmawiać mnie i wszystkim, że słuchamy samych siebie, to może warto nas posłuchać niż snuć domniemania? :))) |
neojmx 2010-06-19 21:21:35 | | | "zgłaszam drugie konto wordy'ego - poznałem po technice ;))
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-500250.php"
Ja tam zobaczyłem oceny i przeraziłem się.
@skimi, nie rozumiem ironicznego tonu, Ty powiniesz tam wejść z oceną "5". :))) |
| |