/ "Techniczne dziadostwo podkreśla znaczenie przekazu (...)"

Kolega kilerus przypomniał znany i wciąż na czasie cytat,z którym zawsze się zgadzałem,zgadzam się i zapewne zgadzać będę się w przyszłości.

Szanuje Skimiego ale takie obrony na siłę zawsze trącają TWA. Zwłaszcza, że dotyczą zawsze pewnych koneksji i znajomości. W stosunku do innych często stosuje się "uproszczony" stosunek myślenia. Wielu na OB wydaje się, że rozumieją fotografię bo coś tam przeczytali, gdzieś się wyedukowali w tej materii. Rozumienie fotografii to także wiedza ogólna, znajomość historii, czy filozofii. Często własne braki w tym zakresie tuszujemy chamstwem i grubiaństwem. Bo to przecież portal publiczny i jesteśmy anonimowi. Pewnie dlatego zostałem okrzyknięty na OB m.in. chamem, prostakiem, czy wreszcie polaczkiem. Ten ostatni epitet przypisał mi hmm... nazwę go pewien człowieczek (bo inaczej się nie da), którego prace często można podłączyć pod tytuł tego wątku. Czy jest w tym geniusz, czy też tylko człowieczek? Trochę chyba człowieczek bo nie wytrzymuje cisnienia krytyki stawiając ignory. Jednoczesnie buduje swoją psychodeliczną osobowością pozycję na OB. Kolega Skimi pewnie ma teorię na ten temat.
Pytanie bez oczekiwania na odpowiedź - czego boją się pterodaktyle i przyjaciele łabędzi?

neojmx: masowy odbiorca = nie myślacy przy wyborze i dalej przy odbiorze; a może: masowy odbiorca = niekształcony w temacie i w warsztacie; a moze: masowy odbiorca = kupuje tony kolorowych szmatłałców płacącym pieniądze chałturnikom; większość czytających przy trzecim zdaniu nie pamieta treści pierwszego = moja quasi definicja poziomu.

sapphire - nie zakładam ani nie należę do żadnego TWA, prace wordy'ego mi się zwyczajnie podobają. Gdyby ktoś źle zrozumiał Twój wpis to donoszę, że nie nazwałem "chamem, prostakiem, czy wreszcie polaczkiem" :)
vilgefotrz - no i co Ty sądzisz o tym dziadostwie
:)

że NIKOGO nie nazwałem

wordy: Bardzo wygodne stanowisko.
Z twojej wypowiedzi wynika głównie, że odbiorcy (masowego czy też nie) zwyczajnie nie szanujesz.
No chyba, że podoba mu się bezwarunkowo to co tworzysz.
Nie przyszło Ci do głowy, że masowy odbiorca zwyczajnie nie jest tak egzaltowany na "wielki art" jak coponiektórzy? I wcale nie musi być w związku z tym głupszy od Ciebie. Nie bawi mnie kolekcjonowanie miniatur kolejek, ale jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś może to być pasja życia.
Jako masowy odbiorca, w twojej fotografii "Wieniec" nie dostrzegam "wielopoziomowych zależności" dostrzeżonych przez twojego etatowego obrońcę (którego swoją stroną bardzo lubię za język kolorowy i luźny stosunek do zjawisk, które innych święcie oburzą). Utwierdza mnie natomiast ta fotografia w przekonaniu (być może błędnym - nie wiem jak wygląda twój "proces twórczy"), że nie szanujesz odbiorcy do tego stopnia, że nie zadasz sobie nawet trudu, aby zatrzymać się do zrobienia zdjęcia i chwilę pomyśleć ZANIM pstrykniesz.
W tytułowym zdjęciu tego wątku też nie dostrzegam "przekazu", który tam ponoć jest - ale być może to wina soczewek kontaktowych. :)
Dostrzegam za to komentarz odautorski.
Parafrazujac: "czekałeś na barwy miasta i temat wszedł Ci w kadr" i prawie z niego uciekł.
Ktoś tu kiedyś pisał o "przypadkowości szczególnej" ale niestety pan z reklamówką nie budzi we mnie żadnych emocji ani przemyśleń, nie wpisał się żadną głęboką myślą w kadr i miejsce w nim i choćbym bardzo się starał nie dam rady podciągnąć go pod taką przypadkowość. Nawet czytając, że to rosjanin i wódka i bogactwo nie dla niego.
Może zamiast przekazu należałoby zatem poszukać impresji ("barwy miasta") jeśli tak - ta forma do mnie (masowego) nie trafia.
Ale to moje odczucia i nie odbieram prawa innym (w tym autorowi) do odczucia przy tej fotografii magii zatrzymanej chwili.
Bardzo podoba mi się, że robisz co robisz jak robisz i nie oglądasz się na innych - tak trzymać. W końcu to twoje zdjęcia.
Nie podoba mi się za to prezentowana pogarda dla widza (w tym mnie).
Mam kumpla - tworzy ciężki metal, rock gotycki - nie podoba mi się to - nie moje klimaty, o czym mu mówię bez ogródek i nie jest to przyczyną pogardy z jego strony. Bardzo go lubię.
Chciałbym móc lubić i Ciebie.

Pozdrawiam bez złych emocji.

A wszystko przez to, że ludzie nie rozumieją, co czytają, a co gorsza - nie rozumieją co piszą. Właśnie jeden pan z telewizora poinformował mnie, że nowy model pewnego samochodu ma bezkompromisową szybę. Nic nie znaczy, ale jak pięknie brzmi!!! (Może nawet lepiej niż "wielopoziomowe zależności"...) To dopiero musi być wielka sztuka!

wowa - w tej pracy http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-401681.php autor dostrzegł zależności na poziomie percepcja-skojarzenie i całą zabawność tej sytuacji (a może nawet zakpił nieco z widza)
w tej pracy http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-405954.php odniósł się do kwestii kadrowania (też ciekawie)
w tej http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-406674.php analizuje miejsce widza w teatrze codzienności
tu http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-497075.php analizuje relacje na poziomie fotograf-codzienność-ponadczasowość
tu http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-400842.php bawi się streetem i architekturą w fotografii
itd.

- jeśli to nie są wielopoziomowe zależności to nazwij to sobie jak chcesz (czekam na Twoje określenie).

Mam dziwne wrażenie, że swoimi niewinnymi tekstami nadepnąłem wielu na odciski. Już jestem podejrzewany o podejrzane intencje :) Jakbym trafił w jakiś czuły punkt ;))
Nie jest prawdą, że w krainie ślepców jednooki jest królem! Jednookiego zaciukają bo po co miałby im zmieniać odwieczne mniemania o świecie (czy też np. o fotografii).
Pozdrawiam :)) I szerszych perspektyw życzę :)

skimi: tylko z pierwszym się zgodzę - całą resztę naciągnąłeś :) twoje prawo
ale "analiza relacji na poziomie fotograf-codzienność-ponadczasowość" przy tym zdjęciu... :) za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard

skimi - nie pochlebiaj sobie. Jakie nadepnięcie na jakie odciski?! ;o) Uważasz się za jedynego sprawiedliwego, który rozumie rzeczy dla innych niedostępne? Protekcjonalnym tonem i z autorytatywną wyższością próbujesz walić w tępe łby własną, wypolerowaną drobnoziarnistym intelektem piątą klepką? Życzysz innym perspektyw szerszych (co za wspaniały zwrot, który nic nie znaczy...)? Może sam znalazłbyś dla siebie jakiś kierunek? Węższy, ale konkretny i precyzyjny. Po prostu - jakiś. ;o) Dobrej nocy!

wowa - na pewno jest tak ,że ludzie nie wiedzą co piszą ; a może jest tak , że piszą co myślą

albo nie myślą jak piszą.

nie powinno się zdarzyć

wordy, wg Twojej teorii, to tabloidy powinny być podniesione do rangi epopei narodowych. Zrozum, że gówno się sprzedawało jeszcze przed skokami przez i będzie jeszcze długo po upadkach we mgle, ale to nie znaczy, że każdy odbiorca będzie je nazywał tortem.
Smacznego. :)

wowa - większy jesteś. Dziękuję za naukę i życzenia. Też życzę dobrej nocy, ze stosownym uniżeniem. O odpowiedź na pytanie już nie proszę.
proroku - właśnie tak, ze wszelkimi konsekwencjami oczywiście, zapewne dla mnie niestety -> jeśli zrozumiesz czego nie wiem.

*sprzedawało jeszcze przed skokami przez płot - uciekło słowo "płot"

skimi - jakie konsekwencje ; ja chętnie uczestniczyłem w tym wątku - każdy niech się wypowiada , każdy niech broni swoich racji - to jest piękne .. . niech każdy ma swoje zdanie i próbuje je uzasadnić

znowu przepychamy się na klaty!? ;)
każdy ma prawo do swojego zdania i swojej oceny
niech skimi walczy z zerami i jedynkami tłuszczy,
a tłuszcza niech zeruje i jedynkuje

@skimi, nikomu nie nadepnąłeś na nic, a jedynie krzywdzisz autora, zabijasz go. Spójrz na wymowę Twoich teorii - On w to wierzy i za chaja nie pomoże mu to, będzie do końca życia walił kloce w miejscach publicznych, bo uwierzył raz, że ktoś za niego sprząta. Tyle z tego pożytku.
Ktoś tu już wspomniał stara prawdę, że - aby łamać zasady - trzeba je znać. Wspomniany Nikifor, wbrew temu, co myślisz, znał je, znał podstawy, bo pytał, bo nie wierzył tym mieszczuchom w krawatach, co do gówna dodają opakowanie.
Takich "naturszczyków" jak @wordy widzimy, jak wysiadają z autokarów i krzyczą w języku pól ryżowych atakując słońce fleszami i ziemię ukłonami tradycji. Podobnych widzimy w media markt, bo weszli tylnymi drzwiami, takimiż wchodzą później na OB, bo zawsze znajdzie się jakiś skimi, który ich pogłaszcze na śmierć jak marcowe koty.
Obecna fotografia to suka - daje każdemu psu i stąd to skundlenie na wszystkich polach eksploatacji.

MooMin -mówisz językiem kolektywnych ; każdy kto nie był z wami - był w/g was przeciwko wam - obrażanie modeli i fotografujących było na porządku dziennym

JEDYNIE UBU ZNA PRAWDZIWĄ PRAWDĘ O:
1- SKIMIM
2- WORDYYM
3- MOMINIE
4- ODCISKU

ALE JEJ NIE UJAWNI BO UBU JEST NIEUJAWNIONY

@odcisk, to podobno nieźle wdepnął. :)))

prorok: znowu wyjeżdżasz z tym personalnym, wyświechtanym argumentem, nie na temat i totalnie nietrafionym.
Mówię swoim językiem tylko i wyłącznie i staram się raczej nikogo nie obrażać, a wypowiadać się o zdjęciach. Nie zawsze wychodzi - moja kulpa.
Identyfikuję się z tłuszczą i masą, jeśli chodzi o odbiór fotografii i szczerze piszę o zdjęciach to, co myślę (chyba po to je tu wystawiamy?). A że czasem prawda niemiła...
Trzeba nauczyć się z tym żyć. I nie przejmować się.

UBU DYSKRETNY

MooMin - pozdrawiam !