/ Salon Piękności

nie chce mi sie o tym gadac bo niby po co....

no wlasnie, po co, jak tu sami ignoranci, prawda gizmo?
nie gadaj, ktoz cie prosi...
;)

nie płaczcie już... jakoś to będzie... pozbieracie się jakoś... może innym razem czegoś tam nie wymoderują i będzie się można porządnie pokłócić... znaczy podyskutować... hehe :P

varloe - skup sie na sobie

PEBKAC ;)

SOUND? ten Sound? zmora tego portalu? ;)))
daj spokój, na niego trzeba iść z krzyżykiem i biblią... i pogrzebaczem go... ignoranta jednego... :D
zgiń przepadnij maro nieczysta... :)
buehhahhahhaha

amen

Gizmo - największym ubijaczem piany, nawet tam gdzie jej nie ma, jesteś Ty.
Pojęcie o fotografii masz takie sobie.
Czytam też czasem Twoje komentarze i nie bardzo potrafię odróżnić te naprawdę
szczere od złośliwo-dyletanckich. ;-)

Większej skromności i rozszerzenia swojego światopoglądu fofograficznego poza OB
Tobie i niektórym tu komentującym życzę, a wszystkim dobrej nocy.

;-)

Za Betankami z Kazimierza Dolnego:

"Crux sancta sit mihi lux
Non Draco Sit Mihi Dux
Vede Retor satana non suade mihi vana
Sunt mais quao libaes, ipoe venena bibes"

;)

gizmo, ja jestem skoncentrowana na sobie. czego i tobie zycze, odnosnie twojej wlasnej osoby.
mniej bicia piany, wiecej szacunku.

Sound - nie lansuj sie moja osoba

poważnie to ja tylko chciałbym zauważyć, że Sound bardzo często wpisuje swoje komentarze z przymrużeniem oka, są pisane bez złości choć czasem nie bez dozy złośliwości... ;))
prócz kilku kontrowersyjnych (za mocnych MZ?) wypowiedzi odnośnie zdjęć to reszta jest JEGO spokojnym wyrażeniem jakiś tam emocji w stosunku do oglądanego zdjęcia...
przecież też tamk mamy i piszemy (mam nadzieję)... więc o co chodzi? :)

proszę losowo kliknąć komentarze Sounda w jego pf (nie będzie emocji jeśli dodatkowo nie popatrzymy kogo komentuje)... naprawdę jest straszliwie? ładnie pisane, z dużej literki, stara się KOMENTOWAĆ a nie klepać cyferki...
oczywiście wszelkie krytyczne i czepialskie komentarze, KTÓRE ON MI NAPISAŁ POD MIOIMI ZDJĘCIAMI nie mają sensu... akurat w TYM PRZYPADKU przyznaję, że się nie poznał na SZTUCE... :D ;)

O! a ja myslalam, ze Sound mnie po prostu obraza, teraz juz rozumiem, ze tak nie jest. Wiec za kazdym razem gdy zobacze komentarz Sounda pod fotografia innego autora, ale dziwnym trafem odniesiona do mnie (?) to zrozumiem to jako swoisty sposob niesienia mi pomocy. On po prostu stara sie mnie nauczyc lepszej fotografii, dziekuje za, ten bardzo naswietlajacy cala prawde o Soundzie, post.

ooo... spokojnie Anita... :)
obraził Cię? a co dokładnie napisał? może być na priv, ciekaw jestem... :)

napisal bzdury

to raczej względne pojęcie jest... bo może się kiedyś okazać, że "jednak się kręci"...
pisanie 'bzdur' a obrażanie kogoś to dwie różne sprawy...

Jeden post to za malo w moim pojeciu, zeby kogos ocenic. Wiec nie, nie mam na mysli tylko jednego komentarza, czy postu. Nie bede skakala po portalu i odszukiwala jego bezcennych komentarzy pod moim adresem, bo po co? On wie co pisze, ja, jesli sie przypadkiem natkne na to, rowniez wiem i chyba to wystarczy. Jesli chodzi o Twoja opinie VanKert, to powinienes trzymac sie swoich wlasnych przekonan i doswiadczen w zakresie oceny tego czy innego uzytkownika portalu. W tym wypadku-lubisz Sounda, i tak trzymaj i to jest Twoje prawo. Bez ironii, bez sarkazmu...naprawde tak mysle :)
Jesli chodzi o Twoj wczesniejszy komentarz...ooo...jestem spokojna, wierz mi.

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-126061.php


pattom (1500) 2007-10-09 19:02:15
fotografia cyfrowa
Matko jedyna co Ty robisz w mojej głowie.

Jesteś tu jak mgnienie, jak iluzja. Czy oni tak kochają znaczenie o jakim mówi się: zapomnij? Niepotrzebnie wracamy do pustych pokoi? Mam w sobie ruch, który stanowi obrzęd i modlitwę. Innym razem gdy opadną siły czuję daremne olśnienie.
"Jak na fotografii: lewa dłoń
z innej bajki, intrygująca, urojona
jak najdalej od strapionego spojrzenia.
A przecież w tym wzroku są takie kombinacje
zmartwienia i smutku, logicznej rezygnacji,
że pisać długo nie można.
Żal jest zbyt prosty. Zagadka bije w oczy,
otwiera śluzy łez: bo dusza jest duszą,
ma żal, jest młoda, i przepada
za nami wreszcie jak wylinka.
Nie ma dla niej miejsca w potworności naszego teraz,
a nie istnieje nic oprócz teratologii naszego teraz
(oto melodia, ale nie do snu):
bajecznej stłuczki & złomu przeszłości & przyszłości."

lubisz - nie lubisz - nie zastanawiałem się nad tym... ale widzę, że Ty już WIESZ? ;)
dzięki za informację... :D ale... chyba byśmy musieli się z Soundem poznać, pogadać o życiu, czy ja wiem? aby można było cokolwiek o wzajemnych uczuciach powiedzieć... ;)

Anito... ja po prostu z OB znam go trochę dłużej niż Ciebie... :)
aha, nie pomyślałaś nigdy, że może Sound bawi się w "kto się czubi ten się lubi"? ;)
ogólnie myślę, że traktowanie OB i tego wszystkiego co tu się dzieje z przymrużeniem oka bardzo pomaga... do takiego wniosku doszedłem po pewnym okresie tu przebywania... :) i tego też Tobie życzę... :)

VanKert, z zamkniętymi oczami wręcz ;D

Pattom, czemu to tu wklejasz jak wpisałeś to pod zdjęciem??? :)

_M - to coś w stylu "Oczy szeroko zamknięte"? :))
opanowanie tej sztuki faktycznie pozwala odprężyć się na OB a wszelkie potyczki traktować jako intelektualne ćwiczenie i relax... ;) :D

VanKert, wtedy potyczki przestają być potyczkami ;)

mogą wyglądać realnie dla drugiej osoby i to wystarczy... wedle życzeń... ;)
zwyzywać intelektualnie też można... ;)

porypaly mi sie watki