/ Salon Piękności

Chodzi ogólnie o ten "aplauz i zaakceptowanie" ;-)
Bo jak nie, to ban ;-))

A ktos zbanowal Hiterocha ? nie zauwazylem....

Odautorski ban komentującego ;-)

Wszystko tak kawę na ławę trzeba teraz pisać....

Hiteroch - Prosiłbym o skomentowanie przez Ciebie jakiejś wybranej przez Ciebie mojej pracy.

Jeszcze chyba nigdy nie gościłeś u mnie, więc może dasz się zaprosić.

Trurl - pozowol, ze przedstawie Ci to obrazowo i prosto bo widac sie nie rozumiemy.
Gosc ma dwoch sasiadow - razem z nimi mieszka w jednym bloku (OB).
Ma koszmarnie brzydka zone.
Jeden sasiad majacy troche taktu powie mu, ze co prawda brunetki nie sa jego faworytkami - ale intryguje go wnetrze kobiety i to co ma do powiedzenia. Byc moze doda, ze kazda osoba zasluguje na szacunek i akceptacje.
Drugi sasiad powie mu, uzywajac kpiacego tonu dosadnie co mysli na temat jego zony.
Roznica jest zasadnicza - w sumie zaden nie sklamal a obaj powiedzieli mu co mysla.
Z tym, ze jest jeden maly niuans. Nie zyjemy w zoo, nie jestesmy zwierzetami, i pewne kanony zachowan czy wzajemnego poszanowania nas obowiazuja.
Gosc nie lubi drugiego sasiada (ignor) - z takich czy innych powodow po prostu go unika, nie interesuje go jego zdanie lub to co ma do powiedzenia.
Jednakze tez z luboscia codziennie wypisuje na asfalcie przed wejsciem do domu (ob) co sadzi o jego zonie.

Teraz sam sobie odpowiedz na pytanie co jest ok - co jest krytyka - a co buractwem.
Jasne .?

UU calme powinienes literacką nagrode nobla dostac za to porównanie:)

Qbakra - coz jak widzisz mam wiele talentow hahaha :)

Calme: Gombrowicz napisał o Sienkiewiczu "pierwszorzędny pisarz drugorzędny". No i co Ty na to?
To są relacje - że tak powiem - artystyczne, które mało się mają do przykładów wziętych z jakichś zakazanych blokowisk ;-)

Stężenie sarkazmu podobne do tego z "reanimacji trupa" moim zdaniem ;-))

A ja na to nic - po prostu nie interesuje mnie kto siedzi w jakiej branzy i czym sie zajmuje- interesuje mnie to, ze wzajemne korelacje tu powinny byc oparte na wzajemnym szacunku do siebie a nie wyszydzaniu kazdego kto nie lapie sie w "ramy" widzenia swiata i fotografii przez pana H

Nie "każdego kto" tylko "tego co" zostało zrobione.
To dość istotna różnica.

Co nadal nie zmienia kontekstu tego co napisalem - praca autora jest czyms z czym on sam sie identyfikuje - w koncu sam ja robi

Co nadal nie zmienia kontekstu tego co napisalem - praca autora jest czyms z czym on sam sie identyfikuje - w koncu sam ja robi

To już problem większości tutejszych autorów, którzy czytając opinie o swojej pracy myślą, że to jest o nich...

Trurl - nie mozna sie calkowicie odciac od tego co sie robi, wytwarza, itp. itd. - to naturalna ludzka reakcja - to tak jak bys sobie zrobil dzieci a potem sie do nich nie przyznawal :)

Tak, to jest naturalna reakcja. Tylko że reakcja nie ma wiele wspólnego z piszącym komentarz o _zdjęciu_.

W sumie moglbym Cie zapytac po co robisz fotografie skoro sie z nimi nie identyfikujesz - nie nadajesz im swoich wizji , swojej czastki postrzegania swiata, swojego pomyslu itp itd - jesli naprawde tak jest - znaczylo by, ze nie wkladasz w to nic z siebie, duszy - bylby to tylko puste "banki" bezautorkie.....

A skąd Ci przyszło do głowy że się nie identyfikuję?
Reakcja należy do autora. Komentarz należy do komentującego.
Jest w normie jeśli oczywiście komentarz dotyczy zdjęcia, a nie że np. "X-iński to (...), które nie umie robić zdjęć".
Nie jest zaś w normie obowiązkowy "aplauz i zaakceptowanie" ;-)

Widze, ze sie nie zrozumiemy :)
Powiedz mi po co taki watek, w ktorym jego autor komentuje osoby, ktore zignorowaly go bo nie sa zainteresowane jego komentem
Czy przez to, ze to pisze nie wiem osiaga jakis rodzaj szczytowania, ze jednak moze to obejsc czy cos w tym stylu ? :)
Mam wrazenie, ze to jakies takie masochistyczne jest - nie sadzisz ?
Nawet przenoszac to na normalne sytuacje dnia codziennego.

A ja proponuje wlasnie przeznaczyc ten watek na pisanie byle czego, byle jak i o byle czym.
Byle duzo.
Niech se hiteroh nowy zaklada.
;D

Widzisz Trurl - to tak jak bys mial kolege w pracy, - nie podzielalbys jego pogladow - zwyczajnie nie bylbys zainteresowany kontaktem z nim i tym co ma Ci do zaproponowania - a on by Ci mimo tego dzien w dzien udowadnial, ze nie masz pojecia o swojej pracy - uwazasz to za normalne zachowanie ?

Autor komentuje ZDJĘCIA. To ważne, aby o tym nie zapominać. Wciąż isnsynuujesz, że napisano tutaj o X-ińskim, że to (...), który nie umie trafić palcem w spust. Nawiasem mówiąc straszna jest ta "psychoanaliza" w wydaniu netowym ;-)

Pytasz "po co?". Wystarczy spojrzeć na 17 stronę którą teraz właśnie zapełniamy. Wątek wyraźnie zaspokaja jakieś zapotrzebowanie, np. dyskusji na tematy dość ważne - w naszym przypadku, czy w galerii ma być tylko "aplauz i zaakceptownie", czy też może pełne spektrum opinii ;-)

Ale po co komentuje zdjecia osobom, ktore wyraznie daly mu do zrozumienia - stawiajac ignora, ze sobie tego nie zycza - to mnie nurtuje :))

A po co te osoby czytają ten wątek, jeśli w ogóle czytają? Czemu tak zamartwiasz się losem osób, które być może czytają chociaż tak bardzo nie chcą? A może one rzeczywiście nie czytają, może wzruszyły ramionami i po prostu robią swoje?
Mnie właśnie nurtuje ta "adwokatura", chęć dopieszczenia kogoś, kogo być może to co się tu dzieje guzik obchodzi...
Osatecznie jeśli się wierzy w to co się robi, jest się świadomym wartości tego co się robi, to czy jakaś gadanina na forum może to zmienić...?