Chyba sam Autorze to trochę czujesz, jeśli zdjęcie uzupełniłeś komentarzem, nie tyle interpretującym obraz, a wyjaśniającym, co właściwie chciałeś przez niego pokazać. Otóż to powinno nam powiedzieć samo zdjęcie.
Kategoria zdjęć cmentarnych może mieć dwojaką wymowę. Może służyć celom dokumentacyjnym, tj. uwiecznianiu ciekawych obiektów sztuki sakralnej, starych pomników, interesujących krzyży, niszczejących grobowców itp. Może też przez swoją silną symbolikę stać się narzędziem głębszego przekazu, opowiadać jakąś historię, skłaniać do refleksji. W obu wypadkach jednak jest to zamierzenie wymagające.
Niestety, to zdjęcie nie mieści się ani w jednej, ani w drugiej grupie. Nie jest zdjęciem dokumentalnym, nie pokazuje bowiem w sposób interesujący ani fotografowanego obiektu, ani jego otoczenia. Krzyż i zawieszony na nim Chrystus został przycięty nielogicznie, pozbawiony nóg wizerunek traci na estetyce, którą można by z niego wydobyć.
Fotografia nie spełnia również założonego zadania przekazania nastroju miejsca i chwili, który zapewne odczuwał Autor. To może najtrudniejsze, przełożyć na obraz swoje wewnętrzne odczucia, ale fotograf dysponuje w tym celu szeregiem środków: kadrem, perspektywą, grą świateł i cieni, głębią ostrości. Tu nastrój powagi udało by się uzyskać, fotografując o innej porze dnia, w ciekawszym świetle i przede wszystkim pokazując krzyż w szerszym otoczeniu, bo - jak rozumiem - Autor chciał pokazać atmosferę cmentarza, a nie tylko tego jedynego krzyża? Ujęcie z niższej perspektywy, obejmujące cały krzyż albo przynajmniej całą figurę, fragment pochmurnego nieba, sąsiednie groby, może zadumanego człowieka w dalszej odległości, mogło by coś powiedzieć o klimacie miejsca... Jeżeli, zgodnie z autorskim komentarzem, zdjęcie miało przekonać, że cmentarz mimo naturalnej powagi nie musi być miejscem ponurym [pozostawienie kolorowego tła], zabrakło czegoś, co by o tym przekonywało - światła, kwiatów, zieleni...
Zabrakło zatem może pomysłu, może warsztatu.
Jednym zdaniem - zachęcam do dalszych prób, szczególnie, że Autor ma w swoim pf kilka pozycji z tej tematyki, a więc jest człowiekiem "widzącym" i z pewnością następne podejścia będą lepsze :)
Pozdrawiam i życzę samych dobrych kadrów.
Dyptyk- to wbrew pozorom duże wyzwanie i cholernie trudna sztuka.
O ile tryptyk - to dwie boczne i zazwyczaj słabsze formy, które mają akcentować centrum (np. Ołtarz Wita Stwosza) o tyle dyptyk to opowieść a nie dwa przypadkowo zestawione obrazy. Mało tego nie powinny ze sobą konkurować tylko się wzajemnie uzupełniać.
Kwestie techniczne - czy maa być dwie takie same powierzchniowo części, czy może lewa większa i jaśniejsza, a może na odwrót, czy w mniejszej części zwieramy większą opowieść poprzez szerszy kadr, czy może odwrotnie itd. Pytań mnóstwo, gotowych odpowiedzi brak... Jedno jest zasadnicze- wzrok biegnie od strony lewej do prawej- bo tak mamy zakodowane od dziecka i wynika to wyłącznie z faktu, iż tak zapisujemy tekst. Inaczej Azjaci, jeszcze inaczej Semici.
W tym przypadku mamy dwa całkowicie oderwane obrazy i każdy z nich mógłby funkcjonować samodzielnie- a co je łącz? To jest właśnie zupełnie nieczytelne dla widza.
Na zdjęciu podoba mi sie bokeh i tonacja. Szkoda, ze nie ostro, czasami to ujdzie, albo jest walorem, ale nie tu, zdecydowanie. Szkoda udziwnionej rameczki i szkoda ze ciasno górą i z prawej - wciśnięta ta dziewczyna w górny prawy róg. Światło przeciętne. Pozdrawiam, ma nadzieje, ze szczerością nie uraziłam.
Kiedy mówię "to zdjęcie jest o niczym", mam na myśli, że przekaz został źle przekazany. Tak, jak w tym przypadku. Zdjęcie pokazuje ruinę, więc kojarzy się z ruiną. Wszystko podane na tacy, bez walorów artystycznych. Nie ma miejsca na interpretację, fotka szybko nudzi. Ot, prościutki dokument, jeden z wielu. Może obroni się w dłuższym cyklu, może wtedy zarysuje się jakaś głębsza myśl przewodnia. Zobaczymy.
Już teraz jednak chciałbym zaproponować Autorowi zrezygnowanie z kolorów. Dlaczego? Bo nic nie wnoszą, potęgują tylko wrażenie przypadkowości, braku pomysłu na interesujące zaprezentowanie tematu.
Kompletny PLASTIK... Można odszumić... można nadać "łagodniejszy" wygląd dzięki efektom, ale autor chyba nie zauważył, że wszystko straciło fakturę, a modelka nawet brwi straciła... A na koniec przeostrzone tak, że obwódka ma kształt gzygzaka. Pytanie tylko czy było warto?! Czy mamy do czynienia z aktem żeby takie zabiegi stosować?
Bez względu na nick autora i to czy potrafi więcej czy nie, czy to przypadek czy celowe działanie w stosowaniu nieostrości wolę jednak jakiś punkt "ostry". A w przypadku tej fotki nie wiem o co chodziło - o modelkę czy o to co "za oknem". Kadr OK, światło też. Obróbka też może być tylko kompletny brak ostrego punktu nie ma tu imho żadnego uzasadnienia.
Cudok ma swoim portfolio wiele, pewnie zbyt wiele zdjęć. Znalazłem też wśród nich fotografie. Takie, które zasługują na uwagę również. Mam na myśli obrazy, które mimo niedostatków technicznych, bądź (jak powyżej) dużych błędów mają w sobie potencjał Dobrego Pomysłu.
Zacznijmy więc od głównych spraw formalnych:
- prześwietlenia bez uzasadnienia (mz);
- bez ostrości;
- kadr lekko "leci" w lewo;
- szukałbym kadru z większym zrównoważeniem lewej i prawej
ALE
+ pomysł "GOLEMA" i jego przedstawienie bardzo mi się podoba,
+ postawa modela również.
Sprawa warta powtórzenia, z minimalnym choć poziomem staranności... Oceniam zatem na uczciwe 0.
hehe,zaufać powiadasz? No dobra,spróbuję. :)
Przede wszystkim,zgodnie z definicją oceny OB,cztery punkty przysługują pracy,która spełnia kryteria definicji ocen :
1 - "Może być. Można powiedzieć, że w tej fotografii jest coś co zasługuje na uznanie"
2 - Niezła fotografia. Wyróżnia się spośród innych. Przemyślana i ciekawa pod względem artystycznym. Technicznie też dobra,oceny
3 - "Podoba mi się. Jest to fotografia, którą ogląda się z przyjemnością. Widać solidny warsztat techniczny i zmysł artystyczny autora"
4 - "Bardzo dobra fotografia. Zasłużyłaby na maksymalną ocenę, gdyby nie..." cośtam,cośtam - raczej niezwiązanego ze stroną techniczną ale bardziej z widzimisię komentującego (tzw.gust na przykład).
Podsumowując,należałoby powiedzieć,że 4 jest to ocena za fotografię,która ma w sobie coś,co zasługuje na szczególne uznanie,wyraźnie wyróżnia się spośród innych prac m.in. dlatego,że jest przemyślana i ciekawa pod względem artystycznym,technicznie jest bardzo dobra;widać w niej solidny warsztat i zmysł artystyczny autora,przez co ogląda się ją z przyjemnością i dlatego można spokojnie powiedzieć,że jest NIEMAL perfekcyjnie dopracowana w każdym calu - być może zmieniłbym coś ale nie jestem pewien jaki byłby tego efekt,dlatego stawiam czwórkę a nie piątkę.
Czyli w telegraficznym skrócie - czwórka to niemal max - taka piątka z minusem!
No a teraz do rzeczy: Twoja fotografia jest poprawnie technicznie i zawiera jeden element "ładności" zdjęcia (dla mnie) - światło.To jest zgodne z definicją oceny jeden. I to w zasadzie jest wszystko,co mógłbym powiedzieć o tym zdjęciu.Reszty tu nie ma a ta reszta to bardzo ważny szczegół - historia,opowieść.O czym opowiada ta fota? O parze rowerów stojących pod drzewem?
Jeśli tak,to do mnie ta opowieśc zupełnie nie trafia.Zabrakło w niej puenty - nie wiem co mogłoby nią byc,na pewno coś,co nawiązywałoby w jakikolwiek sposób do tej scenki - o już chyba wiem ! A co byś powiedział na jakieś łaszki na krzakach - np.biustonosz albo fikuśne majteczki w kropeczki ? ;)
Zdecydowanie za dużo się dzieje... kolczyki, pierścionek, bransoletki, papryczka, pomarańczowe oczy, bluzka na lewej stronie z widocznymi szwami i nitkami, chusta, ręka z nikąd. Pomysł może i był, ale poległ w konfrontacji z realizacją, i w tej formie imho nie nadaje się. Wzrok tańczy mi po totalnym bałaganie w kadrze i w sumie nie bardzo wiem na czym go skupić, a moim zdaniem kiczowaty zabieg z częściową desaturacją jeszcze to wrażenie pogłębia.
świetna praca ale:
- za mankament uważam zanikanie psa na tle nieba. To najsłabszy fragment a chyba łatwy do jakiegoś poprawienia w czasie konwertowania do B&W (bo pewnie oryginał jest kolorowy?)
- cięcie prawej szarpie mną zbyt nierytmicznie ;) (bo rozumiem, że szarpać miało i słusznie). Ja ciąłbym bez pionowej ścianki łączącej falbaniasty daszek z cieniem poniżej, albo wpuścił nieco więcej tej ścianki. Teraz fragmencik tej ścianki ściąga strasznie wiele uwagi i sił analitycznych (by odpowiedzieć na pytanie 'dlaczego?')
Siła kontrastu dyskusyjna ale może to nawiązanie do polskiej szkoły filmowej albo jakichś młodych gniewnych - nie znam się więc nie wnikam, tak mi się tylko coś po głowie pląta.
Refleksu gratuluję :)
kwestia techniki nie do ruszenia, fantastyczne są paprocie w tle :)
Kompozycja OK.
Pozostaje jeszcze znalezienie jakiegoś znośnego konceptu dla pokazania gołej pani. I ten koncept może mieć całkowicie dowolną naturę:
tu [url]http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-506683.php[/url] widzę plastyczną zabawę prostymi przecinającymi się
tu [url]http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-506575.php[/url] intelektualno-satyryczną opowiastkę okołoleśną
tu [url]http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-506300.php[/url] naturalistyczną zaczepkę i rzucone od niechcenia pytanie
a tu [url]http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-505993.php[/url] próbę zabawienia się wyobraźnią widza, i spostrzegawczością, jeśli chodzi o pietruszkę.
W powyższej pracy jednak tego konceptu nie znajduję. Nie wiem dlaczego ta pani półprzyklękła w niewygodnej pozie nad strumykiem, dlaczego eksponując biust do przodu próbuje wygiąć się do tyłu. I jaki niezwykły okaz dostrzegła natchnionymi oczyma na statywie podtrzymującym aparat.
Zdaję sobie sprawę, że poszukując jakiegoś uzasadnienia dla tego zdjęcia w 'TAKICH okolicznościach przyrody' błądzę zapewne i niepotrzebnie się czepiam miast kontemplować ale już tak mam ;)))
Pewnie wystarczyłoby napisać za lightmanem 'Oj jest czym oko nacieszyć ! ;)' i wszystko stałoby się powszechnie jasne ;)) Pozdrawiam :)
Subiektywnie:
+ odwaga i innowacja (żaden ze mnie znawca gatunku, ale szerokim i powtarzalnym nurcie aktu nie pomnę podobnego obrazu)
+ akcent na kontrast
+ przyzwoita ekspozycja i GO
+ scenografia leśna dobra
ale obrazu nie uzasadnia mz fascynacja autora tematem (http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-504519.php)
bo:
- bardziej precyzyjne ułożenie ciała (bez rąk, proste nogi) spowodowałoby silny pożądany sądzę efekt "martwej" natury w lesie.
- przesunięcie modelki do przodu (drugie, trzecie drzewo) lepiej wkomponowałoby bohaterkę w otoczenie
- prawdopodobnie lepsze kontrasty (i/lub światło) na skórze modelki podkreśliłyby kontrapunkt do pięknie chwyconej kory sosnowej (z lewej)
Ogólnie ciekawy pomysł, lepszy od realizacji co piszę z pokorą bo to moja specjalność (wyrzuciłem setki własnych fot z genialnym pomysłem :)))
Ja tam się nie znam ,ale moim zdaniem nie pojemność tylko dynamika matrycy ma wpływ na jakość zdjęcia i jeżeli aparat odczytał pomiar z jaśniejszych partii obrazy,a autorka próbowała potem doświetlić obraz wszelkimi znanymi i nieznanymi dla ogółu sposobami o więcej niż w tym przypadku dwie podziałki to i przy iso 50 będzie jej szumieć ,odnośnie 3x zooma jak jest to zoom optyczny to bzdura że wpływa na złą jakość ,ale jeżeli jest to zoom cyfrowy to autorka mówi prawdę ,zoom cyfrowy to to samo co cropowanie w komputerze tylko z gorszym rezultatem (należy wyłączyć )
odnośnie "pojemności" matrycy i jej wpływu na foto - bzdura, podobnie jak bzdurą jest wpływ 3x zooma. Jeśli już to za dramatyczną jakość pracy odpowiada wysokie ISO (tutaj tylko 100), marnej jakości matryca nie radząca sobie w trudnym oświetleniu, niedostatek światła i związany z nią długi czas naświetlania (tutaj 1/30s). Zoom o tyle, o ile jest powiązany z długością zastosowanej ogniskowe i czasem naświetlania. Co do reszty. Kadr jest fatalny. Dziecko cięte dołem źle, pozostawione rękawki, aplikacje na koszulce. LG róg, światło może było i fajne lecz ty tego nie pokazałaś. Zamiast tego widać brudne, szumiące smugi i jakieś świecące coś (kij, poręcz, drabina - diabli wiedzą). Obrazu nie poprawia PG z widoczną boazerią. Na koniec, fota mocno niedoświetlona.
Swiatlo na jednym udzie? Nieco ryzykowny pomysl. Modelka swietna, kadr niezly. Zeby tak jeszcze blask na twarz, byloby cudownie. Teraz owe swiecace udo odciaga uwage, a ciemna twarz ginie w fiolecie sukienki i owym udzie gorejacym. :)
Kadr nie jest wcale taki zły;to że znajdują się w nim dwa obiekty w MP,nie znaczy błędu kompozycyjnego.
Mankamentem jest na pewno słaby podział kadru na plany (brak wyraźnego PP);tutaj właściwie jest tylko jeden plan (środkowy).Zamknięcie LG jest również nieco za ciasne,mz.
Myślę,że lepsze wyeksponowanie pierwszego muru,pomogłoby widzowi lepiej zrozumieć pokazaną treść.
Podsumowując,kadr nie jest zły ale posiada fajną opowieść i to jest na pewno jego mocną stroną a jak sądzę,to było gł.tematem zdjęcia - kompozycja odegrała tu tylko drugorzędną rolę.
Jestem przekonany,ze dzięki tej krytyce Autor z całą pewnością nie wykona jakiegoś niezwykłego kroku na przód w dziedzinie fotografii - chciałem przedstawić tylko mój skromny punkt widzenia i podzielić się tylko tym co widzę i tym czego nie widzę. ;)
Tak sobie patrzę na kolejne zdjęcie tej modelki i myślę sobie, że jej osobowość dominuje nad stereotypowymi skojarzeniami. I co z tego, że płowe włosy i delikatna, słowiańska uroda? To dziewczyna charakterna i nijak nie da się jej przesłodzić. Stąd zapewne dyskomfort, który miałam przy oglądaniu któregoś tam (chyba już skasowanego?) poprzedniego zdjęcia. Tutaj wyraźnie nastąpiła harmonia między osobowością modelki, a środkami wyrazu dobranymi przez fotografa. Takie BW z pazurem znacznie lepiej służy pięknej Kamili, niż miękkie, pastelowe kolorki. Dzięki za tę serię, bo przy okazji i ja się czegoś nauczyłam.
A co mi tam, wpiszę w rubrykę KK - może komuś też przyda się to doświadczenie?
To co widzimy i często nas zachwyca nie zawsze (a nawet rzadko kiedy) udaje się uchwycić w fotografii. Takim momentem jest zmieniający się w każdej minucie krajobraz przy zachodzącym słońcu...
Przy tak intensywnym słońcu i składowych światła (czerwono-pomarańczowe) takie ujecie nie mogło wyjść dobrze. Właściwe ustawienie balansu bieli w takim świetle i zestawieniu rudych włosów z białą bluzką wymaga nie tylko mistrzostwa w ręcznych ustawieniach ale później wprawnej ręki przy wywoływaniu RAW-u.
Co można zrobić:
- RAW to jest niezbędne minimum i radzę unikać automatycznego balansu bieli,
- zmniejszyć saturację i intensywność (saturation, hue) min. o jedną lub dwie działki- o ile pozwalają na to ustawienia w aparacie,
- nie ustawiać modelki ortogonalnie do kierunku padania promieni, bo to zawsze optycznie "spłaszy" twarz,
- lekkie skręcenie lub pochylenie głowy rzuci cień na twarz i pokarze głowę jako bryłę a nie płaską maskę,
- no i kwestia stroju- biała bluzka to przekleństwo, bo albo ma zafarb od tła, albo przepala
Niestety, ale większość tych rzeczy które tu opisałem wynikają z tego, że matryca i oprogramowanie w aparacie w takim świetle zazwyczaj sobie nie radzi. Jest zbyt duża dynamika i zbyt mocne przesunięcia składowych w stosunku do światła białego.
Proponuję przywiązać większą wagę do przygotowywania prac do publikacji. Objętość przestrzenna powyższego zdjęcia to 122 KB. Nie jest to bardzo mało ale porównując z 300-ma KB możliwej dostępnej to spora różnica. Efekt jest widoczny - jakość pracy pozostawia sobie wiele do życzenia. Efekt mocnej kompresji spotęgowała dodatkowo obróbka. Albo retusz albo niewłaściwe ustawienie skali szarości zadbało o niezbyt eleganckie plamy na twarzy. Przy takim zbliżeniu konieczne jest zwrócenie na to uwagi. Twierdzisz że modelkę "wykorzystujesz ile wlezie". Wnioskuję więc że nie jest to jedyny kadr tego ujęcia. Może masz w kolekcji takie gdzie AF jest bardziej trafione - tu zdaje się być bardziej na ramieniu niż na twarzy a powinno być raczej odwrotnie.
"HK" to nie jet przejaranie foty, tylko odpowiednie ustawienie oświetlenia lub wykorzystanie światła zastanego aby uzyskać efekt. Sporo na ten temat jest w necie ale z góry odradzam korzystanie z poradników typu " jak to zrobić w fotoszopie " bo to droga do upadku :)
Podstawa to miękkie światło, jasne tło, jasna cera modelki, jasne włosy i ubranie.
Jeżeli o to zadbasz, to potem jeżeli to w ogóle potrzebne regulujesz nieco kontrastem i efekt gotowy bez przepaleń, kolorowania oczu itp.
Pozdrawiam i zapraszam do zgłębienia tematu "wysokiej tonacji".
modelka ciekawa, ale sugerowałbym powtórzyć sesję:
1. brak kontroli nad światłem - bardzo dużo przepaleń, które w szczególności na skórze i włoscach nie wyglądają atrakcyjnie
2. GO i ostrość - jest przed oczami, na włosach i brwiach, sugerowałbym też zwiększyć przysłonę tak by bardziej rozmyć widoczną część sylwetki
3. kadr i kompozycja - mz wygubianie do białego jest dość tanim zabiegiem w postprodukcji - lepiej zadbać o odpowiednie oświetlenie na skórę modelki która spowoduje większą naturalność pracy (można też przypudrować jeśli chcesz osiągnać efekt bieli)
zastanowiłbym się też nad poprawą obecnego kadru - obecnie odnoszę wrażenie, że głowa modelki "leci" w lewo...
Witam!
Gdybym powiedział że jest tu nieco przesadzone z obróbką to by mocno skłamał:)
Ale nie przejmuj się, na początku ciężko samemu ocenić w którym momencie to już przegięcie.
Najważniejsze to zadbać o odpowiednie światło przed pstryknięciem. Jeżeli to zrobisz to w 90% obróbka polega na zmianie kontrastu oraz usunięciu ewentualnych mankamentów skóry jak trądzik itp. co zresztą nie zawsze jest konieczne.
Niedopuszczalne jest natomiast rozmywanie twarzy oraz wybielanie oczu i zębów.
Krótko mówiąc takie zabiegi wyglądają nieładnie i są nieprofesjonalne. Co nie przeszkadza oczywiście aby w co drugiej witrynie zawodowego fotografa takie kwiatki wisiały.:)
Ale zdecydowanie odradzam tę drogę.
Pozdrawiam
Obchodzimy "Dzień gniota" i do końca nie wiem czy to przypadkiem nie tam powinno być zamieszczone...
No ale jeżeli nie, to pozwolę sobie na krytykę, myślę że konstruktywną:
a) wnętrze: samo w sobie intrygujące, wytworne i klasyczne, ale jak na takie pomieszczenie to mamy trochę mało informacji o tym dokąd prowadzą boczne korytarze. co można robić? do wnętrz koniecznie należy używać szerokiego kąta o shifcie nie wspominam bo to sprzęt niszowy i tylko dla profesjonalistów,
b) motyw: wzrok goni mi po całym kadrze i nie mogę zdecydować się co jest tu najważniejsze- okno z bajecznie kolorowym witrażem, posadzka z refleksami, finezyjna kamieniarka... Nie po chwili najwazniejsza wydaje się ŁAWKA
c) kadr: ujęcie zrobione z wysokości piechura, czyli najczęściej przez nas oglądanej perspektywy. co zrobić? najlepiej z żabiej perspektywy lub ok. 75cm , bo ładnie układają się zbiegi i proporcje zbiegów posadzki i stropu. tutaj mamy równiutko po połowie i zamiast podziwiać ładne belkowanie stropu patrzymy się na nieciekawy dywan.
d) światło: należy zdecydować sie czy eksponujemy światło sztuczne, czy wpadające naturalne. Tutaj mamy trzy konkurujące źródła i każde o innej barwie i znaczeniu- jedno od lamp, drugie najciekawsze przechodzace przez witraż i jeszcze to turkusowe naturalne. Co zrobić? Hmm to największa sztuka- jak ustawić balans bieli, które wydobyć a które osłabić. Tu nie ma gotowych reguł, ale we wnętrzu zazwyczaj mamy czas na na różne nastawy i zmiany każdego z parametrów zaczynając od czułości, na przysłonie kończąc.
I na takim właśnie eksperymentowaniu polega cała przyjemność, bo to jest zmaganie się naszego oka i sposobu postrzegania świata z bezduszna matryca cyfrówki.
Pomijajac aspekty moralne typu "czy trzymanie jaszczurki za ogon etycznym jest" to dla mnie fotografia przyrodnicza jest taka specyficzna reporterka uliczn... no... lesna/laczana/sawannowa. :)
Liczy sie nie tylko zdjecie stwora, ale i kontekst, otoczenie, zastana sytuacja. Tutaj zas mamy sztuke dla sztuki - jaszczurke wyjeta (za ogon?) z otoczenia, kontekstu, potraktowana jako rekwizyt. Zeby jeszcze byla tu perfekcja techniczna - ale swiatlo takie sobie, GO za plytka (nieostry grzbiet). Bardzo instrumentalne. Taka przyrodniczna pornografia, by uzyc mocnego (nie wiem czy nie za mocnego w sumie...) porownania. Cialo bez duszy. Raczej na nie.
City lights - a tu pusto, ciemno , czarno , mało świateł i w czerni i bieli...Jakoś do tytułu fota ma się nijak. Brakuje światła kontrowego, które odcięłoby prawy bok płaszczyka na modelce. Dłonie ciemne - wygląda to bardzo słabo w stosunku do całego ciała modelki. Ten wchodzący od góry kawałek przystanku (chyba) też nie jest jakimś elementem budującym kadr - raczej go rozbija.
Według mnie fota słaba.
Poza modelki - tu dyskutować nie będę , ale mi nie pasuje.
Błąd w ustawieniach ekspozycji. Pierwszy plan mocno oświetlony,tło ciemne.Jaki pomiar został zastosowany?Powinien mz być zastosowany pomiar centralnie ważony z kompensacją -0.5do -0.7 Ev(lub może więcej sądząc po prześwietlonych skrzydłach).Trochę dałbym więcej dołu kosztem góry(ale tylko odrobinę) gdyż jest to ciekawszy element niż pusta góra.Po wyeliminowaniu powyższych była by to moim zdaniem bardzo przyjemna fotografia.
Kompozycja i zaaranżowanie sceny świetne- ale przy takich pracach koniecznie też trzeba pamiętać, że tło jest wyłącznie elementem drugoplanowym i ma pomóc lepiej wyeksponować temat (modelki). Tutaj w trakcie obróbki całkowicie umknęło to autorce i tło zbyt dominuje, wręcz wyrywa się na pierwszy plan.
W aktach, które niezależnie od formy mają niejako z definicji mocny przekaz emocjonalny, modelka nie powinna rywalizować z tłem, bez względu na to jak wspaniała sceneria rozgrywa się> Na tym obrazie w sposób nieunikniony wzrok błądzi -po bezsprzecznie wspaniałej- ornamentyce, aniołkach i satyrach. No a te białawe plamy na modelkach przemilczę, bo to chyba był taki zamysł autorki.
lordG, jeśli wykonujesz jakąkolwiek fotografię to polecam statyw i to koniecznie! Zauważyć można od razu, że Twoja fotografia została wykonana z ręki i stąd masz tak krzywą fotografie, wynika to z tego, że wykonałeś te kilka pionowych kadrów pod różnym kątem nachylenia, a program do panoram sobie już z tym nie poradził i połączył to w sposób paskudny, przełamując fotografie na pół, widać to po środku Morskiego Oka. Więc następnym razem, jak tam wrócisz, wykorzystaj statyw i ustaw prawidłowo poziom a potem fotografuj.
Fotografia pod względem kadru i kompozycji jest mało ciekawa, a mianowicie, LD i PD róg całkowicie nie potrzebny, na Twoim miejscu było by lepiej podejść na sam brzeg stawu i rozbudować stamtąd pierwszy plan, czyli, dodając na nim jakąś grupę głazów lub cokolwiek innego w mocnym punkcie, i już wtedy fotografia nabiera jakiegoś uroku, jest wtedy o wiele ciekawsza niż w tym wypadku, podam Ci kilka linków żebyś to widział naocznie o co mi chodzi:
Pamiętaj, gdy wykonujesz jakąkolwiek fotografię, to zastanów się jak chcesz ją zaprezentować, czyli, przemyśl kadr i całą kompozycję, ustaw prawidłowo wszystkie parametry i nigdy się nie spiesz! Bo w pośpiechu można wiele rzeczy popsuć. I jeszcze jedno, wymień na lepszy filtr szaro połówkowy, bo ten farbi Ci niebo, a przede wszystkim chmury na kolor róż ( kolor denaturatu ). Pozdrawiam.
Przede wszystkim fotografia jest za mało, jak na fotografie panoramiczną, chodzi mi tu o rozdzielczość publikowanej pracy. Samo miejsce jest nam bardzo dobrze znane na fotografowanie fotografii panoramicznych Tatr, ale przejdźmy do Twojego zdjęcia, warunki i światło miałeś dobre, ale co do kadru nie jest do końca przekonany, z tego powodu że brakuje mi tu kompletnie dołu, zostawiłeś tylko w pól przecięte drzewa co dla mnie jest mało trafne, gdybyś rozbudował do końca pierwszy plan, dodając dół, to rozbudował przestrzeń między pierwszym planem a drugim, a gdy w tym miejscu to nie było możliwe, to warto było poszukać gdzie indziej, gdzie na Gubałówce jest wiele dobry miejsc na wykonanie porządnej panoramy. Pozdrawiam.
Moim zdaniem fotka byłaby o niebo lepsza bez ... nieba, które tutaj straszy jasną plamą. Pozwoliłem sobie przysłonić ono niebo równo z horyzontem - spróbujcie sami. Mz znacznie lepiej. Co do smugi pozostawionej przez Curtiss'a - myślę , że można by się troszkę pobawić, żeby zmniejszyć przepał, który też daje po oczach.
To może być temat na ciekawe zdjęcie, pasuje mi centralny kadr, ale na minus działa ostre światło i liczne przepalenia, gdyby zrobić to na niskiej wartości przysłony, tło by nie rozpraszało. Poza tym można minimalnie przyciąć z lewej, żeby nie było widać fragmentu kolejnego budynku.
Dość sporo tu napisano o ekspozycji i przyznać muszę, że w takim układzie kadru taki dobór parametrów był niewłaściwy. Ktoś powie, że zwariowałem i co ma ekspozycja do kadru? Otóż w tym przypadku ma dość dużo. Celowe niedoświetlenie dużej części obrazu lub istotnych elementów obrazu stosowane jest w fotografii konturowej. Najczęściej bywa wtedy tak, że niedoświetlony obiekt, którego kształt chcemy wyeksponować znajduje się na tle prawidłowo naświetlonego tylnego planu. W tym obrazie ten warunek spełniony jest tylko częściowo bo znaczna część mostu tonie w równie czarnym tle. Wyjściem byłoby tak zmienić pozycję by cały most znalazł się na tle nieba. W obecnym układzie kadru starałbym się lepiej naświetlić całą scenę by wydobyć z ciemności te elementy mostu, których teraz najzwyczajniej nie widać.
Kolejna sprawa, która w tej fotografii budzi moje wątpliwości to prawidłowe wypoziomowanie. Autor wyszedł z założenia, że inżynierowie zapewne wybudowali most w poziomie (w Polsce warunek niekonieczny) i do poziomu mostu ustawił kadr. Z tego co widzę aparat i fotografujący znajdowali się jednak poniżej mostu i po jego prawej stronie więc prawa strona konstrukcji powinna być wyżej a płaszczyzna mostu powinna diagonalnie opadać ku lewej. Najwyraźniej na błąd poziomowania wskazują elementy konstrukcji znajdujące się w centrum kadru. One to według prawideł optyki powinny być w pionie (no chyba, że ten most faktycznie jest krzywy).
Na koniec tylko dwa zdania o kadrze, a właściwie jego pionowym układzie. Zupełnie nie rozumiem tego wyboru. Sam kształt głównego obiektu narzuca tutaj wybór kadru poziomego, który nie skutkował by obcięciem części głównego motywu.
Myślę , że to miejsce do którego warto wrócić i nieco więcej poeksperymentować. Byleby warunki dopisały.
Mz cięcie nieba było by kiepskim rozwiązaniem dla tej fotografii, ponieważ, niebo buduję tą fotografie, warunki pięknie tu zagrały z pięknym światłem zachodzącego słońca, ale z ekspozycją i kompozycją można było jeszcze powalczyć, aby wyciągnąć z tego lepsze cacko. W komponowałeś w kadr na pierwszy planie trawę, ok może być, ale jak dla mnie brakuję mi na niej jakichkolwiek szczegółów, nie lepiej było nałożyć na obiektyw filtra szaro połówkowego? Mz było by o wiele lepiej, jest to bardzo dobre rozwiązanie dla takich fotografii, gdzie dobrze wyrównasz tonalność pomiędzy ciemnymi partiami a jasnymi partiami na fotografii, gdzie filtr szaro połówkowy ustawiasz na niebo z szarym obszarem na filtrze, a z przezroczystym obszarem na pierwszy plan i drugi, wtedy wydłużasz czas za pomocą migawki i pamiętając o wartości przysłony, gdzie wartość przysłony powinna być dużo, w ten sposób uzyskasz dużo głębię ostrości, w jakichkolwiek pejzażach jest to bardzo ważne. Filtrów szaro połówkowy jest kilkanaście z różnymi przejściami i warto z nimi się zapoznać, oraz je zakupić jak ich nie posiadasz. Co do Twojej fotografii, to ja osobiście wykonałbym ją wcześniej lub też poczekałby na ciekawe światło słoneczne, które zostało zakryte przez chmury, w ten sposób uzyskałbyś ciekawszą fotografię z ładnymi kolorami zachodzącego słońca. Dodam jeszcze, aby wykonać taką fotografie jak opisałem po wyżej, potrzebny Ci będzie i to przymusowo statyw, polecam statyw z poziomicą, bo jak zauważyłem, że z poziome też masz problem i nieco Ci leci z lewej strony na prawą stronę. Pozdrawiam.
Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: zdjęcie jest małe, straszliwie skompresowane, ostrości nie ma nigdzie a nieostre ziarno/szum też nie dodaje uroku (czyli ogólnie: rzuca się w oczy słaba jakość), na plus - kompozycja, choć zwykle takie obramowanie łukiem bramy lepiej wygląda jako nie ucięte zamknięcie od góry kadru.
Ładny fragment miasta (choć nie poznaję, którego) chyba jednak nie wykorzystany, przynajmniej w mojej ocenie... pozdr. :)
Jakub, nie wiem co Cie tak tu zauroczyło w tym widoku, ale na pewno widok na Tatry. Co do zdjęcia to ono nie jest zachwycające! Prawie każdy to zauważy, że na pierwszym planie jest bardzo duży chaos, a mianowicie, ta poobcinana stodoła z góralską chałupką i to drzewko u dołu prawie w centralnej części fotografii ( prawdopodobnie to Sumak ). Następnym razem poszukaj lepszego miejsca na lepszy kadr, a przede wszystkim żeby był czysty i przejrzysty bez nie potrzebnych elementów jak tu wykonałeś na tej fotografii. Rozbuduj także przestrzeń pomiędzy pierwszym planem a drugim, tak aby na pierwszym planie znajdował się jakiś obiekt w mocnym punkcie. Światło miałeś nie najgorsze "boczne" - sprzyjające na fotografowanie pejzaży, ale nie wykorzystałeś tego do końca jak powinno być. Pozdrawiam!
1 Kadrowanie do poprawki, powinieneś zostawić trochę przestrzeni z prawej. Chyba że jest to zdecydowane cięcie tu nei jest.
2 Blik który powstał jest błędem technicznym mogła pomóc osłona na obiektyw, w razie jeśli nie to zmienić ustawienie obiektywy względem źródła światła w tym przypadku słońca.
3 PD coś świeci.
4 Zadbać o czystość...! Plamy na ciuchach skoro są i wygadają nieciekawie a nie widziałeś tego podczas fotografowanie, należy wystemplować :)
Na plus masz kontakt z osobą fotografowaną więc daj bardziej duszny tytł skora Pani na Ciebie tak spogląda :)
1. W trakcie kadrowania warto zwrócić uwagę na to co się dzieje na krawędziach. Fragment ekranu wystający z lewej jest zupełnie zbędny i (co istotne) łatwy do ominęcia.
2. Cień u dołu dominuje. Przycięcie do zgrabnej panoramy wiele poprawia.
3. Plamka na niebie koniecznie do wyretuszowania.
modelka zjawoskowa to fakt, natomiast przedstawiona niefortunnie. Mało esteytycznie prezentuje sie noga modelki, która została spłaszczona (łydka) przy zetknięciu z udem i w niekorzystnej perspektywie zajmuje 3/4 tułowia. ładniej by wyglądało gdyby noga była bardziej wyprostowana. ostre boczne światło też odbiera plastycznośc zdjęciu... do tego zdjęcie zostało podzielone na lewą (w odbiorze) prześwietloną stronę i prawą - niedoświetloną co zaburza równowage zdjęcia i wprowadza dyskomfort w odbiorze. pokazałbym również drugą dłoń (to już tylko kwestia estytyki).
na + stylizacja modelki i kadrowanie..
zastanawiam sie czy gdyby to zdjęcie wstawił początkujący "obiektywny" to czy średnia ocena zdjęcia osiągnęłaby 2,5 ????
"Architektura jest wszędzie, Architektura nie ma końca!" - parafrazując Odile Decq śmiało stwierdzamy "Fotografia jest wszędzie, fotografia nie ma końca!" Umiejętność łączenia jednej i drugiej w udane mezalianse dostarcza zawsze (nie)codziennych doznań estetycznych.
+ wrażliwość autora na elementy codzienności
+ świetne zestawienie kolorystyczne
+ mocny, graficzny charakter
- niedopracowany kadr - poziomy się rozjeżdżają, brzydka prawa krawędź "na styk" z górnym elementem, łuk w PD mógłby wejść cały
- brak sterylności (w tej estetyce i przy takiej kompozycji obowiązkowa!) - odbić światła na mozaice i tabliczce w PG można było uniknąć stosując filtr polaryzacyjny
- lekkie zachwianie kolorów w górnej części fotografii - można było poprawić przy obróbce
Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne będą lepiej dopracowane! Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
R
Jeszcze jeden i jeszcze raz! Na każdym cmentarzu, w każdym mieście i miasteczku, w każdej wsi i niektórych lasach są cmentarze. Każdy z nich ma w swoim inwentarzu przynajmniej jeden nagrobek z połamanym żeliwnym lub "szajsmetalowym" Chrystusem spadłym z lastrykowego, drewnianego, żeliwnego, nierdzewnego (więcej technologii nie pamiętam) krzyża. W internecie jest setki forów fotograficznych na każdym z nich jest... jak wyżej. Osobiście mam takiego połamanego Chrysta na ścianie służył niegdyś do przedstawienia religijnego teraz mnie pilnuje.
Rozumiem że jest to zawsze widok smutny, nostalgiczny, inspirujący do często goth-werterowskich przemyśleń... Poraża mnie wtórność kolejnych wersji, wołających o pomstę do nieba jak w tym przypadku: tragizmem kompozycji, ogromem przepalonego nieba i mam wrażenie jakością techniczną. Dodatkowo dołuje nijakością światła, mdłością- brakiem światłocienia.
Przegrany w tym wypadku jest autor bo nie poradził sobie z tematem, tym gorzej że tematem popularnym i oklepanym.
No cóż. Ręce rozpraszają- uwagę przyciągają napięte bicepsy przez co modelka wygląda jakby podnosiłą ciężary a minę robi jakby pozowała do okładki magazynu playboy'a(przeciwieństwa nie współgrające w tym przypadku). Fajniej by wyszło gdybyś skupiła się na twarzy. Prawa strona wypełniona włosami i zakrytym okiem a lewa odsłonięta tak aby 1/3 kadru była ozdobiona rozmyta zielenią.
Drogi autorze.
Niestety to zdjęcie jest bardzo słabe. Samo powiększenie (lub czysto technicznie - skala odwzorowania) to nie wszystko. Wraz z tym elementem powinna współgrać kompozycja, światło, perspektywa.
Z powyższych elementów jedynie perspektywa wypadła całkiem przyzwoicie, ale powstaje pytanie - czy została wykorzystana świadomie.
Co jest nie tak na zdjęciu? - zdecydowanie za ostre światło - ostre, wyraźne cienie na liściu, a także widoczne niedopały na odwłoku robala. Prawdopodobnie ze względu na kierunkowe, nierozproszone światło.
Tło - wyraźnie odcinający się liść od czarnego tła - co bardzo przeszkadza w oglądaniu fotografii.
No i jakość - wynikająca być może z kompresji, aczkolwiek wielkość pliku jest duża. Wydaje mi się także, że szumy dają się mocno we znaki.
Ogólnie trudno więcej powiedzieć na podstawie jednego zdjęcia. Lepiej byłoby cokolwiek powiedzieć po obejrzeniu większej ilości "próbek".
Podsumowując - wydaje mi się, że jest to trochę nieprzemyślany pstryk.
Brakuje treningu i nieco pracy ze sprzętem (a mianowicie jego "podkręceniem").
Pozdrawiam i sukcesów życzę. Zarazem sugeruję trening i lekturę zasobów internetu.
Oceniając fotografię zawsze zakładam, że autor wie co robi, nawet jeśli na fotkach znajdują się pisklęta, gniazda, etc., zachowuje przy tym wszelkie obowiązujące zasady. W mojej ocenie trudno jednoznacznie ocenić poczynania twórcy, gdyż tak na dobrą sprawę nigdy nie znamy okoliczności w jakich foto zostało wykonane, ani też w jakim stopniu modele są oswojone z obecnością ludzi. Dla przykładu w mojej miejscowości kaczki jak na załączonym foto dobrze sobie żyją w zbiorniku wodnym p.poż., znajdującym się niedaleko przystanku autobusowego, gdzie codziennie obok gniazda i całego stadka przemieszcza się sporo ludzi. Jak widzę wcale to im nie przeszkadza. Bądźmy zatem wstrzemięźliwi w ferowaniu wyroków. Żeby było jasne nie jestem za tym, aby ingerować w środowisko zwierząt.
Napiszę krótko - moim zdaniem, jeśli dokonane odstępstwa od zasad są logiczne i wynikają, np. tak, jak tutaj, z dynamiki kadru, to nie można mówić o błędzie. Decyzja o ucięciu głowy jest tutaj uzasadniona i leży w warunkach kompozycyjnych, dlatego jest to świadome działanie autora. Dzięki temu zabiegowi ten obraz żyje. Rzadko kiedy spotyka się nienaciągane i niedefiniowane przez samego autora, świadome odejście od przyjętych powszechnie zasad - tutaj autor nie musi tłumaczyć swojej decyzji, obraz sam o tym mówi.
w fotografii przyrodniczej obowiązują pewne zasady. nie fotografujemy piskląt, ptasich jaj etc ... Drogi Autorze oraz inni nie mający doświadczenia, a próbujący naśladować. To jest łamanie podstawowych zasad fotograficznej etyki. robienie takich zdjęć zostawmy profesjonalistom, przyrodnikom znającym zwyczaje zwierząt, którzy nie przekroczą niebezpiecznej granicy. do tych sfotografowanych małych piskląt rodzice mogą już nie wrócić ...
w miniaturce zdjęcie prezentowało się dużo lepiej. Kolorystyka bardzo dobra. Kompozycja i poza modelki również (troche za ciasno przycięte w pionach ). Całość psuje nienaturalność modelki... szkoda.
Pozdrawiam
plusy daję niewątpliwie za przemyślaną kompozycję i sam zamysł, oraz za obróbkę graficzną. Natomiast poza modelki nie wydaje się być zbyt wygodną i naturalną. W niektórych zdjęciach jest to efekt zamierzony, ale w tym przypadku nie wydaje mi się, żeby tak było. Kadr również nie jest doskonały: na lewo od ramienia modelki duża nic nie znacząca przestrzeń, a brutalne cięcie po nóżkach aż boli.... Reasumując zdjęcie udane i podoba się, ale ma swoje małe niedoskonałości... z mojego subiektywnego punktu widzenia.
pozdrawiam i czekam na następne
modelka jest 1a, rekwizyty równie dobre, do techniki wykonania zdjęcia też nie można się przyczepić, ale jednak nie nazwałbym tej pracy udaną... oczewiście jest ona dużo lepsza niż wiele innych, których nie komentuję. Nie robie tego z prostej przyczyny: nie warto, a tu czuje się drzemiący potęcjał, tylko, że jest on nie wykorzystany. Wielka szkoda. Przczyna jest prosta i bardzo często się powtarzająca: zła kompozycja. Zdjęcia trzeba planować jak obrazy, bo przecież nimi są. Można to robić w sposób przemyślany z precyzją Leonarda da Vici, albo intuicyjnie, jak to robił Nikifor, ale trzeba to robić...
pozdrawiam
Jeśli mogę, Joanno, w takich sytuacjach liczy się podejście - jest czas na to, aby zorientować się w sytuacji, która dzieje się szybko, ale nie jest niemożliwa do zrobienia poprawnego i ciekawego ujęcia.
To taka reporterka makro - w tej sytuacji obserwujesz walkę, która kończy się tragicznie dla ofiary. Jesteś i pozostajesz obserwatorem, nie możesz ingerować, ale możesz starać się zarejestrować najciekawsze momenty.
To oczywiście moje zdanie i moje podejście do takich sytuacji - bycie w środku ognia, zboczenie zawodowe, ale przydaje się w każdym rodzaju focenia. :)