/ HUMOR

dobre dobre:)

uwielbiam ten dzial :D

Przychodzi baba po lekarza i mowi:
Jestem z CBA, prosze ze mna

http://student.wspa.pl/~regis/prezydent_allegro.html

Trwa rekrutacja na agenta CIA. Jest trzech kandydatow. Wchodzi pierwszy
i instruktor do niego:
- Masz tu pistolet, w pokoju obok jest twoja dziewczyna, masz 30 sekund,
by tam wejsc i ja zabic.
Po 30 sekundach gosc wraca i mowi:
- Nie, no nie moglem tego zrobic. Nie nadaje sie.
Wchodzi nastepny i instruktor daje zadanie:
- Tu masz pistolet i 30 sekund na zabicie swojej narzeczonej, ktora jest
w pokoju obok.
Gosc wychodzi. Wraca po 30 sekundach.
- Nie, nie dalem rady. Za slaby jestem, nie nadaje sie.
W koncu wchodzi ostatni kandydat. I instruktor znowu wyznacza zadanie:
- Masz pistolet, w pokoju obok jest twoja zona. Masz 30 sekund na
zabicie jej.
Gosc wyszedl, wraca zziajany po 20 sekundach. Instruktor pyta co sie
stalo. A on:
- Jakis idiota dal mi slepaki i musialem ja zaj.....ac stolkiem.

yyy... do oprotestowania z uwagi na nierówne warunki postawione kandydatom ;-ppp

;D

Mały Yeti krzyczy do taty:
--- Tato, tato, gdzie są ludzie?
--- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.

Dialog ojca z synem:
- Tato jak to zwierzę się nazywa?
- Jak.
- Jak?
- Tak.

pewnie stare :)

Jaaakkkkkk!! :P

Modlitwa dziewczyny:


Panie,

Zanim położę się spać,

Modlę się o faceta, który nie jest kaleką,

Przystojnego, mądrego i silnego,

Którego ptaszek jes długi i twardy.

Takiego, który pomyśli zanim coś powie,

I dzwoni kiedy obieca.

Modlę się żeby dużo zarabiał,

A gdy będę wydawać jego forsę, nie będzie się wściekał.

Będzie przysuwał mi krzesło i przepuszczał w drzwiach,

Masował mi plecy i błagał o więcej.

Och Panie! Ześlij mi faceta, który mnie zrozumie,

I będzie wiedział co odpowiedzieć gdy spytam się czy nie jestem gruba

Takiego, który będzie się ze mną kochał cały czas, w kuchni i w lesie, w windzie i na łące!

Modlę się by kochał mnie do końca życia,

I nigdy nie dobierał się do mojej najlepszej przyjaciółki.

I gdy tak klęczę i modlę się,

Patrzę na tego idiotę,którego mi zesłałeś.

Amen.

O mamo...

pare dni po slubie zona zmusila meza zeby zaprosil tesciowa na obiad.
tesciowa je podane danie, zachwycajac sie smakiem i po chwili pyta:
- zieciu.. a jak sie nazywa ta wspaniala potrawa?
- ostatnia podroz mamo

:)




maz z zona drą koty o to kto jest madrzejszy - kobieta czy mezczyzna...
po kilku godzinach nieustannej walki o swoje, maz mowi:
sluchaj, znam pewnego medrca ktory zna odpowiedz na kazde pytanie, mieszka na pustyni
tak wiec oboje pojechali szukac medrca na pustyni, a gdy go spotkali mezczyzna mowi...
Mędrcze, mamy spór o to kto jest madzejszy - kobieta czy mezczyzna.
Przyjdzcie za jeden dzien i jedna noc - odpowiada medrzec.
Malzenstwo przychodzi i dopytuje sie o odpowiedz...
Mezczyzna jest madrzejszy - odpowiada medrzec
HHAHAA mowilem ci ze jestes druga? ! :)
Na co medrzec - NIE, na drugim miejscu jest lodowka

:)

Ksiadz udziela spowiedzi. Nagle czuje wibracje, dostaje sms i musi isc do konajacego na lozu smierci. Poprosil mlodego wikariusza o to aby go zastapil, napisal mu na kartce liste grzechow i odpowiedniki pokuty.
Do konfesjonalu wchodzi mloda dziewczyna
- Prosze ksiedza, bardzo zgrzeszylam, uprawialam seks oralny z nieznajomym mezczyzna na zabawie
Mlody wikariusz szybko sprawdza kartke ktora dal mu ksiadz - cholera nie ma orala...
- OOOooo siostro, to bardzo powazny grzech, musze skonsultowac sie o pokute z ksiedzem proboszczem, zaraz wracam
Po czym wychodzi z konfesjonalu i idzie do swietlicy z ministrantami
- Chlopaki... co ksiadz daje za loda?
- A po snikersie, czasem Lajona

:D

Jak zagiąć archeologa?
- pokazac mu tampon i zapytac z ktorego okresu :D

takie 3 na szybko jakie sobie przypomnialem :D

mloda kobieta podczas spowiedzi
- prosze ksiedza, nazwalam mezczyzne skur....synem
- dziecko moje, to jeszcze nie jest grzech ciezki
- ale prosze ksiedza on mnie obmacywal
- tak jak ja to teraz robie?
- tak, ale on mnie rozbieral
- tak jak ja to teraz robie?
- tak, ale on mnie gwalcil
- tak jak ja to teraz robie?
- tak, ale on mial hiv
- a to skur...syn!

:D

Piotr - super :) juz ide go sprzedac dalej.

Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami".
Po drodze gwarzą sobie o tym i o owym.
- To doprawdy okropne! Jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków!
- O tak, szokujący brak ogłady. Mnie znowu zaproponowano sherry w kieliszku do szampana!
W tym momencie wtrąca się taksówkarz:
- Panie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, że ja tak tyłem do pań siedzę?

Warszawa. Zima. Śnieg. Jakiś chłopak gra w piłkę nożną. Nagle dźwięk rozbitego szkła. Wybiega dozorca, surowy warszawski dozorca z miotłą, i goni za chłopakiem.

Chłopak biegnie i myśli: "Po co, po co to wszystko!? Po co ten zakłamany obrazek mnie jako małego chłopczyka, po co ta piłka nożna, i niby wszyscy naokoło to moi przyjaciele!? Już odrobiłem lekcje, dlaczego ja nie siedzę w domu na kanapie i nie czytam książki swojego ukochanego pisarza Ernesta Hemingwaya?"

Hawana. Ernest Hemingway pisze kolejną powieść i myśli:. "Po co, po co to wszystko? Wszystko już mi się sprzykrzyło, ta Kuba, te banany, ta trzcina, to gorąco, ci Kubańczycy!!!

Dlaczego nie jestem w Paryżu, nie siedzę ze swoim przyjacielem Andreo Morua w towarzystwie przepięknych kurtyzan, popijając swojego porannego drinka i rozmawiając o sensie życia?"

Paryż. Andrea Morua, głaskawszy biodro przepięknej kurtyzany i popijając swojego porannego drinka, myśli: "Po co, po co mi to wszystko? Jak mi sprzykrzył się ten Paryż, ci grubi Francuzi, brudni marokańcy, te tępe kurtyzany, ta blaszana wieża, z której ci plują na głowę!!! Dlaczego nie mieszkam w Polsce, w Warszawie, gdzie chłód i śnieg, i nie siedzę ze swoim lepszym kolegą Andrzejem Pilotką, i nie rozmawiam z nim o sensie życia??"

Warszawa. Chłód. Śnieg. Andrzej Pilotka. W uszance. Z miotłą. Goni za jakimś gówniarzem i myśli :
" Ku**a, jak dogonię, zaj**ię jak psa!"

narkoman stoi przed bramą piekła. w głowie plączą mu się myśli - tam będzie strasznie, okropnie, boje się.... nagle drzwi otwierają się a narkoman staje dęba widząc bezkresne pole marihuany... po chwili biednie, skacze, beztrosko krzycząc - JESTEEEM W RAAAJU!!!!!!!!! za chwilę patrzy... a pod krzakiem leżą takie dwie skulone, wychudzone postacie...
- eeeej,,, maszzzz ogieńnńńńń?

:D

spotykają się dwie blądynki... (wiem wiem:D:D) jedna mówi:
- wiesz co spotkałam wczoraj Dżina, który powiedział że może sprawić że będe mądra, inteligentna i że będę mieć świetną pamięc.. albo że powiększy mi biust o dwa rozmiary...

- no i co wybrałaś? - pyta druga

- nie pamietam....

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-189547.php

blondynki ;)

Terroryści-samobójcy nie biorą pod uwagę jednej rzeczy:
jak już TO zrobią, to pierwszą rzeczą jaka ich spotka po "drugiej
stronie", to będzie gremialny w[...] od reszty autobusu.