| | |
malach21 2008-04-03 08:59:28 | | | Chłopak odprowadza swoja dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- O tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna?
- Ale to tylko laska, nic więcej. Kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził?
- No dawaj, nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery. |
watercool 2008-04-03 17:49:16 | | | Hehehe, widziałem na youtubie filmik :P |
vodek4791 2008-04-03 19:37:22 | | | William Szekspir używał opium i tworzył genialną literaturę. Kurt Kobain - heroinista, genialny muzyk.
Doda! Poniuchaj choć kleju!
|
nadtlenek02 2008-04-04 11:30:13 | | | Jożin ... ver. Gracjana Roztockiego
http://www.smog.pl/wideo/17069/jozin_z_bazin_nad_wisla/ |
naga 2008-04-04 16:02:58 | | | Miejsce akcji: kościół
Uczestnicy akcji:
Panna Młoda - uczestnik bierny i niemy
Ksiądz - słynący z tego, że zapominał imiona tych, którym udzielał wszelkich sakramentów
Pan Młody - ponieważ był w kompletnym stresie, ktoś wpadł na pomysł, żeby go napompować hydroksyzyną (chyba), która podziałała jak najlepsze dragi z Berlina
Tuż przed przysięgą Ksiądz zrobił to, co zwykle - zapomniał, z kim ma do czynienia.
Opuścił mikrofon i zapytał:
- Jak pan ma na imię?
Długa chwila ciszy, Pan Młody nie zajarzył, a może nie usłyszał. Ksiądz zapytał jeszcze raz, bardzo wyraźnie i już do mikrofonu:
- Jak pan ma na imię?
Piętnaście sekund ciszy, z których każda - jak to w kościele - zdawała się wiecznością. Nagle spojrzenie Pana Młodego ożyło i zaczęło płonąć. Schwycił mikrofon i bardzo poważnie, z mocą w głosie przemówił:
- Pan ma na imię Jezus. |
xrog 2008-04-04 16:03:57 | | | |
KtoCieKocie 2008-04-04 16:32:04 | | | no to masakra jakas jest...znaczy sie ten jozin z bazin |
wowa 2008-04-04 16:39:56 | | | Gracjan na prezydenta!!! :o) |
czekoludek 2008-04-04 18:40:59 | | | Coś dla miłośników kotów:)
Wrażliwi nie powinni tego czytać:)
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz... |
kodek 2008-04-04 19:06:15 | | | czekoludek ale dno , masakra i obciach , nic nie zrozumiałem ale takie słowa to dla mnie wiocha do kwadratu, nie obrażając mieszkańców wsi.
|
Andres 2008-04-04 19:17:47 | | | kodek cry baby cry :))))) |
_M 2008-04-04 19:19:24 | | | Dał ktoś z Was radę obejrzeć do końca jakąkolwiek produkcję gracjana? |
kodek 2008-04-04 19:23:35 | | | - cry baby cry nie wiem nie posiadam języków.
- Biedulek - to do mnie ????
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta wiosna do nędzy? Co za kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba jakby ich tam w górze... Niby ponoć wiosna już jest, - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku,...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
to samo tylko bez przekleństw a ja w dalszym ciągu nie kumam gdzie tu jest dowcip :) |
joanna_ga 2008-04-04 19:30:09 | | | Kodek, bo to nie na Twoje wysublimowane poczucie humoru najwyraźniej, na moje również nie ;-))) |
_M 2008-04-04 19:33:48 | | | Nie słyszeliście nigdy jak się koty marcują? |
Andres 2008-04-04 19:39:49 | | | Cyt:"- cry baby cry nie wiem nie posiadam języków..."
w butach również??? :)))))))) |
xrog 2008-04-04 19:41:30 | | | w środku nocy zwłaszcza...? |
kodek 2008-04-04 20:01:51 | | | wysublimowanych dowcipów Andresa toże nie kumam :(
dajcie jakiś krótki a dobry dowcip i śmieszny :)
|
kodek 2008-04-04 20:26:15 | | | Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie nie gazowaną wodę i zaczynają sobie popijać. - Popatrz - mówi jeden z pijaczków - Pija wodę! - No - mówi drugi - Jak zwierzęta...
|
kodek 2008-04-04 20:27:24 | | |
Idzie pijany Kowalski przez ulicę. Raz się zaśmieje raz pomacha ręką. W końcu podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
-Co pan się tak śmiejesz?
-Opowiadam sobie dowcipy.
-A dlaczego machasz pan ręką?
-Bo niektóre już znam.
|
Svolken 2008-04-04 21:47:55 | | | no właśnie...nie piszcie staroci bo juz mnie reka boli! :) |
| |