/ HUMOR

otoori - to chyba uzależnienie

moją uwagę tu zwróciło głównie specyficzne podejście młodego człowieka do systemu oceniania
- logika oceniania... itp
warto obejrzeć ten filmik w całości... ku przestrodze... :)

Otoori, przerażający jest ten filmik...

zgadza się - przerażający...
ale gdybyśmy tak szczerze....
przyjrzeli sie własnym emocjom towarzyszącym ocenianiu, dumie ze zgromadzonego "dorobku punktowego" - dbałości o to aby mieć jak najwyższą średnią ocen otrzymanych oraz jak najniższą średnią ocen stawianych (wszak ta relacja świadczy o portalowej "pozycji...") - sympatiom oraz niechęciom zależnym od tego jak się wzajemnie oceniamy... itd., itp.
... pewnie przyszłoby się troszkę zawstydzić, troszkę zreflektować... karykatura niekiedy przemawia bardziej niż autorefleksja pod cudzym adresem...
pzdr.

Tak, zgadzam się, filmik może budzić różne autorefleksje. Niestety, jest jeden szkopuł. Pan Sztaudynger powiedział kiedyś, że aby dojrzeć, trzeba dojrzeć ;-) Pozdrawiam :-)

ale - żeby była jasność... nie jest moją intencją prawienie morałów...
dlatego wrzuciłem ten filmik w wątku "humor"... :)

Mocne kino!
To Svolkena też :)

"ale - żeby była jasność... nie jest moją intencją prawienie morałów... "

A moją jest, bo uzależnienie od sieci jest problemem.
To dorzucę:
http://www.nlt.media.pl/a,218,Zlowieni_w_sieci.html

Nie wiem, czy się przyjmie link aktywny, ale spróbuję: http://www.nlt.media.pl/a,218,Zlowieni_w_sieci.html=obiektywni.pl

Niestety, aktywny, jak zawsze nie działa. :(

a ja myślałem, że aktywny zawsze działa ;)

Mogliby to naprawić, ale pewnie im się nie chce.

A mi działa ;]

http://www.nlt.media.pl/a,218,Zlowieni_w_sieci.html?x=obiektywni.pl

aaaaaaaaaaaa, to tyroz już wim. :)))

A ja wciąż nie wiem. To znaczy wiem, ale nie używam.
Aktywne linki więcej prądu ciągną.

sepa -> nawróciłeś się na zieloność? A jak ze szpinakiem? ;o)

wowa - to tylko cięcie kosztów. :)
A szpinak jest w zamrażalniku. Bo to mrożony szpinak. :)

sepa -> wspaniale chrupie, taki mrożony... ;o)

Ja go nie chrupię, ja go rozkładam sobie po karku nad ranem. Ożeźwienie na cały dzień. Co prawda mam dziwny odcień skóry z tyłu, ale na pytania przechodniów tłumaczę im, że to jedynie źle ustawiony balans bieli w ich oczach. Dzięki czemu to nie ja, a oni dziwnie się czują.
A ja orzeźwiony podążam dalej w nieznanym kierunku.

z czochem czy bez czocha?

Ofkorsowo - z.

Że z czem? Z czochem? Te Czochy, na południe od Polski?

Nie - w warzywniaku.

teraz to w większości z Chin!

Ale - w warzywniaku! :o)

a w oszołomie i innych realiach już nie?